19 grudnia 2024 r. 9 radnych zagłosowało za budżetem powiatu na 2025 r. (i wieloletnią prognozą finansową), 6 wstrzymało się od głosu. Wcześniej na posiedzeniach komisji rady projekty uchwał zostały pozytywnie ocenione.
Planowane dochody będą wynosić 88 661 788,48 zł a wydatki 91 001 788,48 zł, a deficyt 2 740 000,00 zł. Regionalna Izba Obrachunkowa wydała pozytywne opinie o projektach uchwał, jedynie o prognozie finansowej - pozytywną z uwagami.
Łączne wydatki na oświatę wyniosą prawie 37 mln zł. Państwo przekazuje na ten cel ok. 22,5 mln zł. Powiat otrzymuje jeszcze środki z innych źródeł, m.in. dotację, jednostki oświatowe mają dochody i pozyskuje się fundusze, ale i tak jest konieczne dofinansowania zadań oświatowych przez powiat w wysokości ok. 13 mln zł. Większość pieniędzy placówki oświatowe wydają na wynagrodzenia i pochodne pracowników, np. w Liceum Ogólnokształcącym – 87,75%; w Zespole Szkół – 82,93%.
Na inwestycje na drogach w tym budżecie zaplanowano prawie 9 mln zł. Prawie wszystkie pieniądze pochłonie przebudowa drogi na odcinku Wioska-Witoszyce.
W 2025 r. nastąpi spłata faktury za budowę strażnicy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej będąca realizacją wyroku sądu i spłata zaległych składek po Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej. Inne wierzytelności będą spłacane w kolejnych latach, najdłużej do 2038 r. dwa kredyty, własny i przejęty po SP ZOZ’ie.
Jest to pierwszy budżet skonstruowany na nowych zasadach. Dotychczas główne środki powiat górowski (i inne) otrzymywał w postaci subwencji z budżetu państwa, teraz z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) i osób prawnych (CIT).
W przyszłym roku powiat górowski od osób fizycznych otrzyma ponad 24 mln zł a od osób prawnych prawie 2 mln zł. W kończącym roku dostał odpowiednio – ponad 5 mln zł i 0,4 mln zł. Nadal budżet jest zasilany subwencją. Na 2025 r. powinna wynieść ponad 28 mln zł (a z tego 22,5 mln zł na oświatę) a w mijającym było to 19 mln zł.
Obecnie od podatników zależą dochody jednostek samorządowych. Im więcej podatników o wysokich dochodach, tym lepiej. Zyskują na tym zwłaszcza duże miasta.