1 grudnia 2016 r. złożyłem interpelację, w której napisałem,
że kilka lat temu powiat górowski zrezygnował z utrzymania dróg wojewódzkich na
terenie powiatu, mimo że otrzymywał na ten cel środki finansowe z Urzędu
Marszałkowskiego. Obecnie utrzymaniem dróg zajmuje się oddział Dolnośląskiej
Służby Dróg i Kolei w Górze, który ostatnio został wyposażony w nowy i kosztowny
sprzęt. Ostatnio powiat wołowski podjął decyzję o przejęciu dróg wojewódzkich
na swoim terenie i na terenie powiatu górowskiego.
Przez powiat górowski przebiegają następujące drogi wojewódzkie:
Luboszyce – Góra – Leszno (323), Szlichtyngowa – Niechlów – Góra – Załęcze-Rawicz
(324), Łęgoń – Wroniniec (305), Chobienia – Jemielno – Rajczyn (334),
Leszkowice – Luboszyce – Ciechanów (330), Ciechanów – Lubów – Chobienia (333).
W sumie długość tych dróg w granicach powiatu górowskiego wynosi 101,280 km.
Zadałem pytanie staroście: co pan starosta zrobił,
żeby górowski oddział DSDiK nadal utrzymywał drogo wojewódzkie w naszym
powiecie? Prosiłem o rozważenie podjęcia interwencji.
W odpowiedzi starosta Piotr Wołowicz wyjaśnił, że
nie otrzymał żadnej informacji w sprawie zmiany jednostki w zakresie utrzymywania
dróg wojewódzkich na terenie powiatu górowskiego. Zwrócił się o informację do
DSDiK we Wrocławiu. W odpowiedzi z Wrocławia napisano, że 23 grudnia 2016 r. do
DSDiK wpłynął wniosek starosty
wołowskiego o zawarcie porozumienia w sprawie przyjęcia zadań w zakresie
letniego i zimowego utrzymania dróg wojewódzkich na terenie powiatu
górowskiego. Jeżeli w najbliższym czasie nie wpłyną inne zgłoszenia od
jednostek samorządowych, zostanie poddany analizie.
Zadałem kolejne pytanie staroście o jego stosunek do
tej sprawy – czy będzie zainteresowany przejęciem dróg wojewódzkich czy nie.
Odpowiedź wicestarosty Pawła Niedźwiedzia jest tak krótka, że przytoczę je w
całości: „W zakresie utrzymania dróg wojewódzkich
na terenie powiatu górowskiego nie widzę podstaw do zmiany z uwagi na brak
zasobów pracowniczych do wykonywania zadań z tym związanych oraz z uwagi na
brak specjalistycznego sprzętu.”
Dziwne, że pan starosta nie wie, że górowskim
oddziale DSDiK pracuje bodajże 5 osób. Nie posługują się wyłącznie łopatami,
ale mają specjalistyczny sprzęt.
Przejęcie dróg wojewódzkich w naszym powiecie przez
Wołów prawdopodobnie będzie skutkowało gorszym utrzymaniem dróg wojewódzkich. Z
czego wynika ta negatywna opinia? Dotychczas utrzymaniem dróg w powiecie
wołowskim zajmuje się prywatna firma, a górowska DSDiK – oznakowaniem. Jeśli drogami górowskimi i wołowskim będzie
zawiadywał Wołów, to które drogi będą ważniejsze, otoczone większą troską,
bardziej zadbane …
Po raz kolejny starostowie nie czują się gospodarzami
powiatu.