poniedziałek, 30 stycznia 2017

Drogi wojewódzkie do Wołowa

1 grudnia 2016 r. złożyłem interpelację, w której napisałem, że kilka lat temu powiat górowski zrezygnował z utrzymania dróg wojewódzkich na terenie powiatu, mimo że otrzymywał na ten cel środki finansowe z Urzędu Marszałkowskiego. Obecnie utrzymaniem dróg zajmuje się oddział Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei w Górze, który ostatnio został wyposażony w nowy i kosztowny sprzęt. Ostatnio powiat wołowski podjął decyzję o przejęciu dróg wojewódzkich na swoim terenie i na terenie powiatu górowskiego.

Przez powiat górowski przebiegają następujące drogi wojewódzkie: Luboszyce – Góra – Leszno (323), Szlichtyngowa – Niechlów – Góra – Załęcze-Rawicz (324), Łęgoń – Wroniniec (305), Chobienia – Jemielno – Rajczyn (334), Leszkowice – Luboszyce – Ciechanów (330), Ciechanów – Lubów – Chobienia (333). W sumie długość tych dróg w granicach powiatu górowskiego wynosi 101,280 km.

Zadałem pytanie staroście: co pan starosta zrobił, żeby górowski oddział DSDiK nadal utrzymywał drogo wojewódzkie w naszym powiecie? Prosiłem o rozważenie podjęcia interwencji.

W odpowiedzi starosta Piotr Wołowicz wyjaśnił, że nie otrzymał żadnej informacji w sprawie zmiany jednostki w zakresie utrzymywania dróg wojewódzkich na terenie powiatu górowskiego. Zwrócił się o informację do DSDiK we Wrocławiu. W odpowiedzi z Wrocławia napisano, że 23 grudnia 2016 r. do  DSDiK wpłynął wniosek starosty wołowskiego o zawarcie porozumienia w sprawie przyjęcia zadań w zakresie letniego i zimowego utrzymania dróg wojewódzkich na terenie powiatu górowskiego. Jeżeli w najbliższym czasie nie wpłyną inne zgłoszenia od jednostek samorządowych, zostanie poddany analizie.

Zadałem kolejne pytanie staroście o jego stosunek do tej sprawy – czy będzie zainteresowany przejęciem dróg wojewódzkich czy nie. Odpowiedź wicestarosty Pawła Niedźwiedzia jest tak krótka, że przytoczę je w całości: „W zakresie utrzymania dróg wojewódzkich na terenie powiatu górowskiego nie widzę podstaw do zmiany z uwagi na brak zasobów pracowniczych do wykonywania zadań z tym związanych oraz z uwagi na brak specjalistycznego sprzętu.”

Dziwne, że pan starosta nie wie, że górowskim oddziale DSDiK pracuje bodajże 5 osób. Nie posługują się wyłącznie łopatami, ale mają specjalistyczny sprzęt.

Przejęcie dróg wojewódzkich w naszym powiecie przez Wołów prawdopodobnie będzie skutkowało gorszym utrzymaniem dróg wojewódzkich. Z czego wynika ta negatywna opinia? Dotychczas utrzymaniem dróg w powiecie wołowskim zajmuje się prywatna firma, a górowska DSDiK – oznakowaniem.  Jeśli drogami górowskimi i wołowskim będzie zawiadywał Wołów, to które drogi będą ważniejsze, otoczone większą troską, bardziej zadbane …


Po raz kolejny starostowie nie czują się gospodarzami powiatu.