środa, 28 grudnia 2016

Sesja budżetowa Rady Powiatu


28 grudnia 2016 r. radni spotkali się na ostatniej sesji Rady Powiatu w tym roku. Była ona głównie poświęcona uchwaleniu budżetu powiatu na 2017 r. Nie zainteresowała ona mieszkańców Góry, nikt z nich bowiem nie obserwował obrad. Nie licząc kierowników jednostek organizacyjnych powiatu, jedynym widzem była dziennikarka z radia „Elka”.


W ramach interpelacji poprosiłem starostę o przedstawienie jego interwencji w sprawie niewłaściwego traktowania pacjentów z terenu powiatu górowskiego. Niewłaściwego to delikatne określenie. Ostatnio starszą samotną osobę przywieziono w środku nocy ze szpitala w Rawiczu. Mimo że ma problemy z chodzeniem, miała sama udać się do swojego mieszkania na piętrze. Wcześniej obsługa karetki wyniosła ją na noszach. Dopiero gwałtowna interwencja sąsiadki (też starszej osoby) spowodowała, że kierowca karetki na nosidełkach wniósł ją do mieszkania. Na wcześniejszych sesjach radni przedstawiali różne incydenty związane z działalnością służby zdrowia.

Projekt uchwały budżetowej przewidywał dochody w wysokości 45 784 192 zł a wydatki – 45 429 192 zł. Połowę środków na wydatki – 23 075 058 zł – będzie przeznaczona na wynagrodzenia i składki od nich naliczane.

W dochodach 33,26% stanowią dochody własne w wysokości 15 226 848 zł. Tutaj dwie największe pozycje  to udział w podatku dochodowym od osób fizycznych – 4 602 150 zł i zbycie praw majątkowych i sprzedaż mienia – 3 760 000 zł. Subwencja ogólna w wysokości 17 803 298 zł stanowi 38,89 ogółu dochodów, w tym subwencja oświatowa – 9 732 505 zł. Nie wystarcza ona na utrzymanie powiatowej oświaty, trzeba do niej dopłacać ok. 2 mln zł z innych źródeł.

Twórcy budżetu oszacowali, że zbycie praw majątkowych i sprzedaż mienia przyniesie 3 760 000 zł. Uwierzyli, że w nadchodzącym roku 2017 powiat dostanie zaległe pieniądze ze sprzedaży udziałów spółki szpitalnej, krótko mówiąc, wierzą, że budżet powiatu zasilą zaległe pieniądze ze sprzedaży szpitala.
Ten optymizm wynika z tego, że zmienił się syndyk masy upadłościowej Polskiego Holdingu Medycznego PCZ. Tę funkcję objęła kancelaria prawna z Warszawy. Działa bardziej efektywnie, bo już ujawniła składniki majątku po PHM. Jeszcze poprzedni syndyk wystąpił do sądu o unieważnienie wszystkich czynności prawnych, które wykonywał PHM. Po pozytywnym wyroku sądu zostaną unieważnione przeniesienia własności nieruchomości. W ten sposób się odzyska się majątek. Ponadto wg starosty są podmioty zainteresowane prowadzeniem działalności medycznej w Górze.

Pieniądze za szpital – dopiero po ich uzyskaniu - twórcy budżetu chcą wydać na zadania inwestycyjne związane z drogami. Wg ich oceny jest najbardziej pilna potrzeba.

Radny Ryszard Wawer stwierdził, że nie jest to budżet jego marzeń, ale pozwoli na stabilną działalność powiaty, pozwoli na podwyżki dla pracowników. Z kolei radny Jan Przybylski określił wiarę w odzyskanie należności za szpital jako mrzonki, są to pieniądze nie do odzyskania.  Przyszły rok pozwoli rozstrzygnąć, kto ma rację.

Podczas sesji podjęto jeszcze kilka uchwał: zmiana budżetu na 2016 r., podział środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, rozkład godzin pracy aptek, plan pracy rady i komisji, oddalenie skargi.


W przypadku uchwały w sprawie ustalenia planu pracy Rady Powiatu proponowałem, żeby radni otrzymali informacje dotyczące rolnictwa. Możemy dowiedzieć się o działalności policji straży pożarnej, oświaty, stanu sanitarnego powiatu, więc moglibyśmy uzyskać informacje o rolnictwie. Przewodniczący rady Jan Rewers uznał, że radni mogą poznać problemy górowskiego rolnictwa na posiedzeniach komisji rolnictwa. I tak moja propozycja upadła.

środa, 14 grudnia 2016

Sesja po świętach


Przewodniczący Jan Rewers zaplanował na 28 grudnia 2016 r. XVI sesję Rady Powiatu. Głównym punktem obrad będzie przyjęcie uchwały w sprawie budżetu powiatu górowskiego na 2017 r. Wśród projektów uchwał, nad którymi będą debatować radni, znalazło się ustalenie rozkładu godzin pracy aptek działających na terenie powiatu górowskiego, przyjęcie uchwał w sprawie ustalenia planu pracy rady i planów pracy komisji rady.


Na poprzedniej sesji Rady Powiatu powstały po dwu latach dwie komisje – spraw publicznych i drogownictwa oraz zdrowia i opieki społecznej. Obydwie przedstawiły bardzo ambitny plan pracy, tak jakby radni chcieli nadrobić zmarnowane dwa lata. Komisja spraw publicznych i drogownictwa zamierza zająć się zimowym utrzymaniem dróg w rozbiciu na poszczególny gminy, drogami powiatowymi i wojewódzkimi, remontami dróg powiatowych, harmonogramem inwestycji na drogach powiatowych. Komisja zdrowia o opieki społecznej planuje uzyskać informacje o realizacji zadań pomocy medycznej, zająć się funkcjonowaniem publicznej opieki zdrowotnej na terenie powiatu, metodami pracy szkół i policji  mającymi na celu przeciwdziałanie i zwalczanie narkomanii, stanem sanitarno-epidemiologicznym na terenie powiatu, oceną stanu bezpieczeństwa sanitarnego i weterynaryjnego, opieką medyczną w szkołach prowadzonych przez powiat. Jest to tylko część zagadnień, którymi będą zajmować te dwie komisje.

niedziela, 4 grudnia 2016

Odmowa przewodniczącego


Podczas ostatniej sesji (29 listopada 2016 r.) radni otrzymali sprawozdanie z działalności Rady Powiatu i poszczególnych komisji za pierwsze półrocze 1016 r., wśród nich – sprawozdanie komisji rewizyjnej.


Dwoje członków komisji rewizyjnej – Teresa Frączkiewicz i Jan Przybylski -  przeprowadzili kompleksową kontrolę w zakresie sprzedaży szpitala w dniach 9 i 22 marca oraz 5 kwietnia 2016 r. Sprawozdanie zawiera wnioski:

„komisja [negocjującego sprzedaż szpitala] nie oceniła rzetelnie wszystkich złożonych ofert: ostatecznego wyboru oferty dokonało 6 członków Zespołu, w tym: 2 członków Zespołu (Piotr Wołowicz, Paweł Niedźwiedź), uczestniczyło w posiedzeniu Zespołu 22 kwietnia i 24 kwietnia 2103 r., pozostałych 4 członków Zespołu (Marek Hołtra, Wiesław Pośpiech, Renata Torz, Ludwik Skoczylas) oceniało tylko niektóre oferty, uczestnicząc w posiedzeniu 22 lub 24 kwietnia 2013 r.,
- wyjaśnić należy na jakiej podstawie osoby: Marek Hołtra, Wiesław Pośpiech, Renata Torz, Ludwik Skoczylas, dokonały ostatecznego wyboru oferty, nie przeglądając wszystkich ofert,
- nie zostały zachowane zapisy warunków przetargu - spłata mogła zostać rozłożona maksymalnie na 2 raty,
- wyjaśnienia wymaga sposób wyłonienia firmy konsultingowej Invest Consulting S.A. Poznań,
- zobowiązuje się Przewodniczącego Rady Powiatu do przygotowania uchwały w sprawie skierowania sprawy zbycia udziałów i sprzedaży majątku PCOZ w Górze do prokuratury.”

Wybuchł spór o to, czy przewodniczący Rady Powiatu, w naszym przypadku Jan Rewers, winien zgłosić w tej sprawie pod obrady projekt uchwały. Jan Rewers dotychczas takiej uchwały nie przygotował i nie ma zamiaru tego zrobić.


Wg radczyni prawnej Renaty Torz winna to zrobić komisji rewizyjna. Nie odwołała się tutaj do żadnego przepisu prawnego, jedynie szermowała argumentem o „autonomii” komisji rewizyjnej. Jeśli komisja dostrzegła złamanie prawa, winna to zgłosić prokuraturze. Tym tokiem szła argumentacja przedstawicieli „koalicji rządzącej”. Jeszcze podczas posiedzenia komisji rewizyjnej Marek Biernacki stwierdził, że nie widzi nawet najmniejszych poszlak, żeby prokuratura wszczęła jakiekolwiek śledztwo. Teraz padły słowa Ryszarda Wawera, że komisja podejrzewając popełnienie przestępstwa winna to zgłosić odpowiednim organom, czyli prokuraturze. Wręcz jest to jej obywatelski obowiązek.

Wówczas Kazimierz Bogucki przypomniał pewną sprawę sprzed kilku lat, z czasów, gdy radzie przewodniczył Władysław Stanisławski. Wtedy radni zgłosili sprawę do prokuratury. Od jednego z prokuratorów dowiedzieli się, że sprawa miałaby inną wagę, gdy ją zgłosił przewodniczący rady. Prokurator im powiedział:  jeśliby przewodniczący złożył wniosek, to byśmy tym się zajęli.

Mimo stwierdzenia Kazimierza Boguckiego, że w końcu trzeba tę sprawę wyjaśnić, wygląda, że nikt nie chce wziąć za nią odpowiedzialności.

piątek, 2 grudnia 2016

XV sesja Rady Powiatu


29 listopada 2016 r. radni nieoczekiwanie spotkali się na sesji; nieoczekiwanie – bo korespondencja zarządu powiatu i wojewody wskazywały, że w powiecie będzie rządził komisarz, a radni będą zwolnieni ze swoich obowiązków.

Jak zwykle toczyła się „wojna na słowa” między Janem Przybylskim a starostą Piotrem Wołowiczem, którego wspierał Ryszard Wawer. Jan Przybylski wypominał włodarzom powiatu nietrafne i kosztowne decyzje finansowe. Wagę swych słów podkreślił parafrazując słowa węgierskiego polityka, którego wyborcy odesłali na zieloną trawkę: kłamiecie rano, w południe i na wieczór. Starosta Piotr Wołowicz nie polemizował z poszczególnymi stwierdzeniami radnego z PiS’u, jedynie ocenił, że nie rozumie tego, co czyta.


Podjęto uchwałę w sprawie określenia zadań, na które zostaną przeznaczone środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Chodziło o to, żeby przyznane środki w pełni wykorzystać. Następną uchwałą przyjętą głosami „koalicji rządzące” był program współpracy powiatu z organizacjami pozarządowymi na 2017 r. Projekt uchwały konsultowano za pośrednictwem strony internetowej powiatu. Nikt nie zgłosił żadnych propozycji. Ponieważ powiat realizuje program naprawczy, zapisano w tym programie, że „nie przewiduje się się udzielania wsparcia finansowego na realizację zadań publicznych”. Wśród form współpracy powiatu z organizacjami pozarządowymi wymieniono, że ich przedstawiciele będą zapraszani na sesje a organizacje będą przekazywać informacje o realizowanych zadaniach sfery publicznej. Na moje pytanie ile razy zaproszono przedstawicieli organizacji pozarządowych przewodniczący Jan Rewers odpowiedział – ani razu; ile otrzymał informacji – ani jednej. Nie podobało mi się też, że miernikiem efektywności realizacji programu będzie liczba organizacji wynajmujących pomieszczenia starostwa na realizację celów statutowych. Wg mnie świadczy to aktywności organizacji, a nie o realizacji programu współpracy przez powiat. Nie zgodził się ze mną starosta.

Po dwu latach Rada Powiatu zaczęła działać zgodnie ze statutem. Wg niego od początku kadencji powinny funkcjonować – komisja spraw publicznych i drogownictwa oraz komisja zdrowia i opieki społecznej. Dopiero teraz 29 listopada 2016 r. one się zawiązały, w skład pierwszej weszli: Marek Biernacki, Ryszard Pietrowiak, Jan Przybylski, Grzegorz Trojanek i Andrzej Wałęga, do drugiej: Kazimierz Bogucki, Teresa Frączkiewicz, Grzegorz Trojanek i Ryszard Wawer.

Z pracy w zarządzie powiatu zrezygnował Ryszard Wawer, toteż „koalicja rządząca” postanowiła zmniejszyć skład zarządu do trzech osób. Uzasadniła to oszczędnością. Zaczęła oszczędzać po dwu latach. Kazimierz Bogucki zaproponował, żeby „koalicja rządząca” zrealizowała swoje deklaracje o współpracy z opozycją i włączyła do zarządu przedstawiciela opozycji. Zgłosił staroście kandydaturę Jana Przybylskiego.  Starosta poczuł się urażony, że ktoś naruszona jego kompetencje, bo tylko on może zgłosić taką kandydaturę. Wówczas radny Grzegorz Trojanek zwrócił mu uwagę, że kandydatura Jana Przybylskiego była skierowana do niego, żeby ją zgłosił. Nie zgłosił. Jakoś nie chciał wykazać się współpracą z opozycją.

Radni jeszcze ustalili wysokość opłat za usuwanie z drogi pojazdu i jego przechowywanie na parkingu oraz wysokości kosztów powstałych w razie odstąpienia od usunięcia pojazdu. Zatwierdzono plan pracy komisji rewizyjnej. Szczególnie jeden punkt – analiza osiągniętych efektów ekonomicznych w wyniku realizacji programu naprawczego powiatu - zapowiada się bardzo ciekawie.

Radni otrzymali informację o stanie realizacji zadań oświatowych realizowanych przez powiat w roku szkolnym 2015/2016 oraz sprawozdania z działalności rady i komisji za pierwsze półrocze 2016 r. Sprawozdanie komisji rewizyjnej przedstawię w osobnym artykule.


Na zakończenie obrad wystąpił Paweł Wróblewski jako przedstawiciel gminy Niechlów. Upomniał się o drogi, które znajdują w bardzo złym stanie. Na poparcie swych słów przedstawił pismo do zarządu z 553 podpisami mieszkańców gminy, zebranymi w ciągu półtora dnia. Stwierdził, że nastroje ludzi są takie, że, jeżeli pismo nie odniesie skutku, będą podjęte dalsze kroki. Można domyślać się, że chodzi referendum odwołujące radę. Jednak pismo odniosło skutek. Jeszcze tego samego dnia pojawiła się w Sicinach ekipa, która zaczęła zalepiać dziury w jezdni.