poniedziałek, 29 czerwca 2015

Upadek szpitala?

Polski Holding Medyczny – właściciel górowskiego szpitala - wystąpił w ubiegły piątek do sądu z wnioskiem o upadłość z możliwością zawarcia układu. Więcej na stronie internetowej „Gazety Wrocławskiej” (http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3916977,polski-holding-medyczny-pcz-na-skraju-bankructwaoglosi-upadlosc-jest-wniosek-do-wroclawskiego-sadu,id,t.html?cookie=1)

Po południu Polski Holding Medyczny wydał oświadczenie, z którego wynika, że m.in. szpital w Górze będzie funkcjonował (http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3918065,polski-holding-medyczny-pcz-szpitale-i-przychodnie-beda-pracowaly-oswiadczenie,id,t.html)

niedziela, 28 czerwca 2015

Szpitalne potyczki


Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu doszło do wymiany zdań między radnymi (opozycyjnymi, żeby nie było wątpliwości) i starostą Piotrem Wołowiczem. Radni mieli dużo pytań, starosta – żadnych odpowiedzi.


 Radny Grzegorz Trojanek odniósł się do swojej interpelacji z 21 kwietnia br. Wówczas poprosił o informacje o stanie kadry lekarskiej i pielęgniarskiej oraz ich zarobkach, o wynikach ekonomicznych oraz o inwestycjach i remontach. Nie otrzymał żadnej, gdyż właściciel szpitala – Polskie Centrum Zdrowia Góra Śląska – odmówił udzielenia odpowiedzi, ponieważ stanowi to „tajemnicę przedsiębiorstwa”.

Z kolei ja wskazałem, że umowa sprzedaży szpitala (dokładnie Powiatowego Centrum Opieki Zdrowotnej w Górze sp.o.o.) z 17 grudnia 2013 r. zobowiązuje nowego właściciela do udzielania świadczeń leczenia szpitalnego w czterech podstawowych oddziałach przez okres co najmniej dziesięciu lata od daty zawarcia umowy. Zwróciłem się do starosty o wyjaśnienie, w jaki sposób kontroluje dochowanie warunków umowy.

Radny Kazimierz Bogucki bardzo emocjonalnie mówił (w końcu szef górowskiej „Solidarności”) o nowych umowach o pracę dla pracowników szpitala – pielęgniarek i salowych – i odczytał jej fragmenty. Wymiar czasu pracy ma wynosić 1/8 etatu. Wynagrodzenia będzie wówczas wynosić 218,75 złotych brutto (dwieście osiemnaście złotych). Proponowana umowa zawiera też punkt co najmniej kuriozalny: „wynagrodzenie za przeniesienie autorskich praw majątkowych do utworów na wszystkich polach eksploatacji oraz prawa zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego – w części 50% wynagrodzenia, o którym mowa w ust. 1”. Ustęp 1 określa wysokość wynagrodzenia, czyli te 218,75 zł. Nowa umowa – wypowiedzenie zmieniające warunki umowy o pracę – precyzuje, dlaczego ma być zawarta: „Przyczyną wypowiedzenia dotychczasowych warunków umowy o pracę jest konieczność dostosowania warunków pracy i płacy do nowego systemu organizacji pracy.” Jej nieprzyjęcie jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę. Nie będę zdziwiony, jeśli okoliczne szpitale będą zatrudniać górowskie pielęgniarski. Wg K. Boguckiego szpital leszczyński już je werbuje.

Radna Teresa Frączkiewicz również zadała kilka pytań, m.in. interesowało ją, co robi starosta, żeby ratować szpital, bo mówi się głośno, że szpital ma istnieć do końca roku.

Przewodniczący Rady Powiatu Jan Rewers poinformował, że zapraszał przedstawiciela Polskiego Centrum Zdrowia Góra Śląska o udział w sesji. Oczekiwał, że przedstawi informacje o działalności szpitala z uwzględnieniem stanu zatrudnienia, rodzaju świadczonych usług, o wykonanych i planowanych remontach i inwestycjach. Nikt nie przybył na obrady.

Na żadne pytania starosta Piotr Wołowicz nie odpowiedział, bo przyznał, że nie ma wiedzy; kontakt z właściciele szpitala nie nie istnieje. Nie zna przyszłości szpitala, znają ją władze szpitala. Następnego dnia udzielił wywiadu radiu Elka i stwierdził, że poza karami niewiele możemy. A mógł powiedzieć, kto w 2013 r. przygotował umowę sprzedaży, która w tak niekorzystnym położeniu  stawia sprzedającego. Sprzedający, czyli powiat górowski, nic może. Ja nie wiem, kto tę umowę sporządził, ale wiem, kto sprzedaż szpitala zaaprobował: Marek Biernacki, Piotr Iskra, Paweł Niedźwiedź, Danuta Rzepiela, Piotr First, Marek Hołtra, Dariusz Wołowicz, Jerzy Pala i Edward Szendryk. Dwie osoby – M. Biernacki i P. Niedźwiedź – są nadal radnymi. Piotr Wołowicz teraz i w poprzedniej kadencji pełnił funkcję starosty.

piątek, 26 czerwca 2015

Sesja absolutoryjna wpadek pełna


23 czerwca 2015 r. VI sesja Rady Powiatu rozpoczęła się od przyjęcia w swoje szeregi Michała Krochty. Nie wiem dlaczego, ale przewodniczący Jan Rewers zażądał od niego, żeby powtarzał za nim rotę ślubowania. W grudniu, gdy rozpoczynała się kadencja rady, wystarczyło powiedzieć „Ślubuję”, teraz, jak widać, wymagania wzrosły i trzeba było powtarzać słowa roty. A potem było jeszcze ciekawiej.

Każdy radny winien pracować w komisjach, ale musi to być poprzedzone stosowną uchwałą czy uchwałami zatwierdzającymi skład danej komisji. Radnego M. Krochty potraktowano po macoszemu, nie przewidując w porządku obrad przyjęcia takiej uchwały. Dopiero jak zgłosiłem taki wniosek, przegłosowano poprawkę (nowy punkt 13). Doszło do paradoksalnej sytuacji. Zwykle każdą propozycję radnego opozycyjnego wobec rządzącego w powiecie układu odrzucano. Tyma razem zapanowała ogólna zgoda i wszyscy radni – z opozycji i z koalicji rządzącej - poparli zaproponowana przeze mnie zmianę porządku obrad. Wybiegając nieco na przód: M. Krochta został członkiem komisji budżetu i komisji rolnictwa, czyli tym samym będzie mógł brać udział w ich pracach.

Wydawałoby się, że najważniejszymi punktami będzie zatwierdzenie sprawozdania z wykonania budżetu i udzielenie absolutorium dla zarządu powiatu za wykonanie budżetu za 2014 r., jednak wcześniej kilku radnych – Grzegorz Trojanek, Kazimierz Bogucki i ja – poruszyliśmy sprawę szpitala i tego co się w nim dzieje. Przewodniczący rady odczytał dwa swoje pisma, w którym zapraszał przedstawiciela Polskiego Centrum Zdrowia (właściciela szpitala) na dzisiejszą sesję. Miejsce przeznaczone dla tego gościa świeciło pustkami.

Radny Grzegorz Trojanek zainteresował się, dlaczego załączniki do uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej powiatu na lata 2015 – 2038 mają datę 24 czerwca, choć sesja odbywa się dzień wcześniej – 23 czerwca. Tę niedoróbkę ostatecznie uznano za błąd pisarski.

Po przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu za 2014 r. obradowaliśmy nad udzieleniem absolutorium. W punkcie tym przewodniczący rady Jan Rewers dokonał nowatorskiego posunięcia. Odczytał pismo Regionalnej Izby Obrachunkowej zawierające ocenę wykonania budżetu. A po zwróceniu mu uwagi, dopiero odczytał właściwe pismo. Annały historii samorządu ten wiekopomny czyn na pewno zapiszą dla potomności.

Regionalna Izba Obrachunkowa i komisja rewizyjna Rady Powiatu pozytywnie zaopiniowały absolutorium, ale nie wszyscy radni te oceny podzielili. W głosowaniu nad udzieleniem zarządowi powiatu absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2014 r. dziewięciu radnych poparło absolutorium, sześciu było przeciw. Myślę, że wyborcy powinni poznać, jak ich radni głosowali. Za udzieleniem absolutorium opowiedzieli się: Marek Biernacki, Marlena Grabarz, Paweł Niedźwiedź, Ryszard Pietrowiak, Jan Rewers, Mariola Szurynowska, Andrzej Wałęga, Ryszard Wawer i Piotr Wołowicz; przeciw byli: Kazimierz Bogucki, Teresa Frączkiewicz, Michał Krochta, Jan Przybylski, Grzegorz Trojanek i Mirosław Żłobiński, 

W obradach ciągle trzeba było naprawiać wpadki (przewodniczącego? zarządu?), co się najczęściej udawało, ale największej wpadki, czyli udzielenie absolutorium zarządowi, nie udało się naprawić, o czym z przykrością informuję.

środa, 24 czerwca 2015

Michał Krochta – nowy radny


Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu (23 czerwca) złożył ślubowanie nowy radny Michał Krochta rodem z Daszowa w gminie Jemielno, zajmując miejsce opuszczone przez Marka Zagrobelnego. W ten sposób mieszkańcy gminy Jemielno mają swojego reprezentanta.
 


Michał Krochta już przez pewien czas pełnił funkcję radnego powiatowe. W czasie pierwszej kadencji obejmującej lata 1998-2002 mandat radnego sprawował Kazimierz Czerwiński. Po jego śmierci mandat objął właśnie Michał Krochta (od 22 grudnia 2000 r.). W latach 1994-1998 był członkiem Rady Gminy w Jemielnie, przez dwa lata członkiem zarządu, a w latach 2002-2006 – zastępcą wójta Jemielna. W 2014 r. rywalizował o stanowisko wójta gminy Jemielno, ale musiał uznać wyższość jednego z kontrkandydatów – Jana Ucinka. W ubiegłym roku również startował z Listy Prawa i Sprawiedliwości do Rady Powiatu. Jak widać, ma już spore doświadczenie samorządowe, co dobrze wróży jego pracy w Radzie Powiatu.

Po ukończeniu Technikum Budowlanego we Wrocławiu podjął pracę w Zakładzie Remontowo-Budowlanym PGR Wąsosz. Przez wiele lat pracował na różnych stanowiskach – od kierownika budowy poprzez głównego specjalistę do spraw budowlanych na skończywszy na na stanowisku kierownika zakładu. Następnie
sprawował funkcję inspektora do spraw budownictwa i planowania przestrzennego w Urzędzie Gminy w Jemielnie. Ostatnio był kierownikiem budowy w Przedsiębiorstwie Budowlanym Ambit w Lesznie.

Ukończył Wyższą Szkołę Bankową w Poznaniu.

Udziela się w pracy społecznej. Był członkiem rady parafialnej przy parafii Chrystusa Króla w Jemielnie oraz jednym z inicjatorów i organizatorów remontu kościoła w Psarach. Za działalność na rzecz wspólnoty parafialnej ks. kardynał Henryk Gulbinowicz wyróżnił go Pierścieniem Milenijnym 1000-lecia Archidiecezji Wrocławskiej.

wtorek, 23 czerwca 2015

Odeszła Czesława Gierycz


W poniedziałek 22 czerwca 2015 r. do osób zgromadzonych na podsumowaniu dotychczasowej działalności Lokalnej Grupy Działania „Ujście Baryczy” w restauracji „Rosette” dotarła smutna wiadomość – zmarła Czesława Gierycz. Minutą ciszy uczczono jej pamięć. Była ona członkiem tego stowarzyszenia i członkiem zespołu „Wronowianki”, który swoim występem uświetnił to spotkanie.



Czesława Gierycz (wtedy Bień) urodziła się 14 grudnia 1956 r. w Górze. Pracę w bibliotece publicznej w Sicinach podjęła w 1976 r. W 2006 r. została kierownikiem biblioteki publicznej w Niechlowie; biblioteka w Sicinach była jej filią. W 1996 r. z okazji jubileuszu dwudziestolecia pracy zawodowej uhonorowano ją odznaką „Zasłużony Działacz Kultury”, a dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Lesznie Małgorzata Halec skierowała na jej ręce gratulacje i podziękowania za działalność i zaangażowanie w dziedzinie upowszechniania książki i czytelnictwa





Czesława Gierycz ukończyła Policealne Studium Bibliotekarskie w Poznaniu, a następnie podjęła naukę w Instytucie Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obroniła pracę „Dzieje i działalność biblioteki publicznej w Sicinach w latach 1948-1983” napisaną pod kierunkiem prof. dr hab. Stanisława Nawrockiego i uzyskała tytuł magistra bibliotekoznawstwa i informacji naukowej. Przeszłości biblioteki sicińskiej poświęciła cykl artykułów na łamach „Kwartalnika Górowskiego” (nr 21-23). Napisała również rozdział o bibliotekach w Niechlowie i Sicinach do planowanej książki o kulturze i oświacie powiatu górowskiego, która się nie ukazała.



Wspólnie z ówczesnym kierownikiem biblioteki w Niechlowie Marią Andrzejczak zorganizowały w 2004 r. konkurs „Moja miejscowość – wczoraj, dziś i jutro”. Jego celem było zebranie wiadomości na temat poszczególnych miejscowości gminy Niechlów. Prace konkursowe wydano w formie broszur. Ich autorami byli: Kazimierz Bołuńdź, Małgorzata Radziszewska, Janina Wiśniewska, Stanisława Balsewicz, Kazimierz Cwynar, Jerzy Krysztof, Ewa Krysztof. Jestem pełen uznania dla organizatorek konkursu, nie wiem i pewno już się nie dowiem, jak zachęciły ludzi do napisania tylu dobrych i wartościowych prac.



W 2006 r. Czesława Gierycz uczestniczyła w spotkaniu założycielskim Dyskusyjnych Klubów Książki przy Dolnośląskiej Bibliotece Wojewódzkiej we Wrocławiu. W tym samym roku filia biblioteczna w Sicinach przystąpiła do tego projektu, dwa lata później biblioteka w Niechlowie.



Od lat obie biblioteki organizują różnorakie wystawy rysunków, fotografii. Wśród nich n.p. w 2011 r. w Filii Bibliotecznej w Sicinach zaprezentowano 3 wystawy w ramach programu „Odnowa wsi”: „65-lecie Ochotniczej Straży Pożarnej w Sicinach” oraz „Siciny dawniej”, w 2012 r. w Sicinach zaprezentowano wystawę fotografii z okazji 50-lecia Koła Gospodyń Wiejskich w Sicinach oraz 25-lecia zespołu ludowego „Wronowianki”, w grudniu 2012 r. obie biblioteki we współpracy z Urzędem Gminy i Gminnym Ośrodkiem Kultury w Niechlowie zorganizowały wystawę fotografii i publikacji z okazji 40-lecia Gminy Niechlów.



W 2012 r, biblioteka w Sicinach włączyła się w ogólnopolską akcję czytania „Pana Tadeusza”. Wzięli w niej udział: wójt Jana Głuszko, przewodnicząca rady Ewa Pietrowiak, sekretarz gminy Wioletta Stupnicka-Cencora, nauczyciele szkoły podstawowej w Sicinach, radni gminy Niechlów, ksiądz proboszcz parafii Siciny kanonik Tadeusz Śliwka i inni. Biblioteka sicińska za sprawą Czesławy Gierycz brała udział w „Nocy Bibliotek” (2012 r.) i w akcji „Odjazdowy bibliotekarz” (m.in. w 2012 i 2013 r.).





Jak już wcześniej napisałem, Czesława Gierycz była członkiem stowarzyszenia „Ujście Baryczy” i występowała w zespole „Wronowianki”. Wspólnie z Zespołem Samokształceniowym Nauczycieli Bibliotekarzy działającym przy Bibliotece Pedagogicznej w Górze zwiedzała różne biblioteki, podpatrując jak inni pracują.



Pamiętamy ją pełną życia, życzliwą dla ludzi, sympatyczną, gotową każdemu uchylić nieba. Niestety, jak wielu dobrych ludzi, przegrała walkę z okrutna chorobą.  Już nie będzie wypożyczać książek, opowiadać o pałacu cysterskim, jeździć na bibliotekarskie wycieczki … Będziemy mogli ją pożegnać w czwartek 25 czerwca o godz. 14.00 w Sicinach.

Instalacja relikwii św. Jana Pawła II



W sobotę 20 czerwca 2015 r. w parafii św. Faustyny gościł metropolita lwowski obrządku łacińskiego ks. arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, który pełnił funkcję sekretarza Jana Pawła II. Dokonał instalacji relikwii. Mszę św. uświetnił śpiew chóru z Wrocławia pod dyrekcją Piotra Lacha i Anny Małaczyńskiej oraz gra studentów Akademii Muzycznej. Uroczystość odbyła się w nowo budowanym kościele.



Zdjęcia wykonała i udostępniła Elżbieta Kalecka. Dziękuję.












niedziela, 21 czerwca 2015

"Stówa to jest coś!"


Stulecie górowskich wodociągów stało się okazją do świętowania. W uroczystej akademii 20 czerwca 2015 r. w Domu Kultury zgromadzili się pracownicy Tekomu, przedstawiciele władz samorządowych, radni gminni i powiatowi, dyrektorzy jednostek organizacyjnych gminy Góra, przedstawiciele przedsiębiorstw wodociągowych z Niechlowa, Bojanowa i Leszna. Wchodząc na salę widowiskową każdy uczestnik otrzymywał torbę z jubileuszowymi upominkami, wśród nich był medal z okolicznościowymi napisami, na awersie zaprezentowano wieżę ciśnień, a na rewersie – herb Góry. Z okazji jubileuszu powstał kwietnik z okolicznościowymi napisem z begonii – „Sto lat wodociągów w Górze”, jakże inaczej, obok wieży ciśnień, ponadto zamontowano trzy pamiątkowe włazy – przed siedzibą Tekomu, kościołem św. Katarzyny i na ul. Mickiewicza (przed Urzędem Miasta i Gminy).



Prezes Adam Ćwian posiłkując się slajdami przedstawił działalność swojej firmy. Następnie zaproszeni gości składali gratulację. Pani burmistrz Góry Irena Krzyszkiewicz w imieniu swoim  i w imieniu mieszkańców gminy podziewała za ich trud byłym i obecnym pracownikom Tekomu, żartobliwie mówiła o Tekomie jako firmie, której opłaca się lać wodę. Uhonorowała specjalną statuetką w kształcie kropli wody Adama Ćwiana. Wśród gości była pani wójt Niechlowa Beata Pona, która też składała gratulację na ręce prezesa. Warto wiedzieć, że znaczna część gminy jest zaopatrywana w wodę z ujęcia w Niechlowa.


Z kolei za pracę wodociągów podziękowała w imieniu jednostek oświatowych Mariola Żywicka – dyrektorka Gimnazjum nr 1. To z jej wystąpienia pochodzi tytuł tego artykułu. Następnie uhonorowano pracowników Tekomu o najdłuższym stażu – Krzysztofa Banaczka, Adama Pawłowskiego, Elżbietę Bebej i Teresę Florkiewicz.


Miłym akcentem  było wręczenie nagród w postaci kart płatniczych laureatom konkursu „Woda w życiu człowieka”. W kategorii do 6 lat otrzymali je: 1. Maria Papmel, 2. Maciej Koszowski, 3. Jakub Ginter; w kategorii od 7 do 9 lata: 1. Róża Berus, 2. Małgorzata Wolińska, 3. Artur Żurawski; w kategorii od 10 do 12 lata: 1. Filip Janowski, 2. Piotr Dziuba, 3. Wiktoria Polak.


Akademię zakończył występ zespołu muzycznego „Tlen”, którego wokalistką jest Agata Śliwińska (rodem z Ryczenia). W sali klubowej na gości czekał poczęstunek. Prezes Adam Ćwian osobiście kroił i rozdawał tort ozdobiony okolicznościowym napisem. Pracownicy Tekomu jeszcze się bawili we własnym gronie w restauracji "Rosette".










czwartek, 18 czerwca 2015

Mniej wiedzą, mniej krytykują


Czerwcowa sesja Rady Powiatu (23 czerwca, początek godz. 8.00) będzie poprzedzona posiedzeniem komisji budżetu i gospodarki (22 marca, początek godz. 12.00). W porządku obrad zaplanowano zaopiniowanie  projektów uchwał na najbliższą sesję oraz analizę wykonania budżetu za 2014 r. Nie odbędzie się posiedzenie komisji oświaty, kultury, sportu i promocji. Dlaczego, nie wiem. W styczniu rada uchwaliła plan pracy tej komisji, który przewiduje, że w II kwartale, czyli od marca do czerwca, radni będą omawiać nabór do szkół ponadgimnazjalnych i trzy inne zagadnienia ... Wygląda, że jednak nie będą, bo wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby przewodnicząca zwołała posiedzenie komisji w ostatnim tygodniu czerwca. Plan sobie, życie sobie.

A teraz małe podsumowanie. Poprzednia sesja Rady Powiatu obradowała 27 marca, najbliższa będzie 23 czerwca. Od początku kadencji tych sesji razem z czerwcową będzie 6. Radni spotkali lub spotkają się na 3 posiedzeniach komisji budżetu i gospodarki i spotkali na 2 posiedzeniach komisji oświaty, kultury, sportu i promocji. Równie mało aktywnością wykazują się członkowie zarządu. W okresie od 27 marca do początku czerwca obradowali na 6 posiedzeniach (wg „Sprawozdania z pracy zarządu powiatu górowskiego w okresie międzysesyjnym”). Być może jeszcze jedno przybyło w czerwcu. W kwietniu spotkali się aż na jednym posiedzeniu.

Mogę podać dla porównania kilka liczb obrazujących pracę Rady Miejskiej Leszna. Wbrew nazwie ma status taki jak Rada Powiatu w Górze. Radni spotkali się na 9 sesjach rady, do końca czerwca ma się odbyć jeszcze jedno posiedzenie. Ich komisja edukacji obradowała 13 razy i dodatkowo 5 razy z innymi komisjami.

Jaki z tego wypływa wniosek? Niech każdy czytelnik wysnuje sam. Ja swoją ocenę zawarłem w tytule tego artykułu.

niedziela, 14 czerwca 2015

Siciny nade wszystko


14 czerwca w Sicinach zebrało się sporo osób zainteresowanych przeszłością tej miejscowości na promocji książki  „Dzieje wsi Siciny w świetle historii Polski i Śląska oraz w kontekście znalezisk monetarnych” autorstwa Pawła Wróblewskiego. W atmosferze piknikowej w ogrodach przy plebanii, czemu sprzyjała letnia pogoda, racząc się ciastem i napojami, słuchali wystąpień. Ugoszczeniem gości zajęło się Stowarzyszeniu Siedmiu, o którym można przeczytać w książce. Ciasto było znakomite, zwłaszcza szarlotka.


Najpierw obecnych powitał ks. proboszcz Tadeusz Śliwka. Następnie zabrał głos autor, opowiedział, jak powstała książka i co zawiera. Przystępując do pracy nad publikacją optymistycznie oceniał, że wystarczy rok pracy. Okazało się, że musiał jej poświęcić pięć lat lat, ale powstało dzieło liczące 512 stron tekstu i zdjęć. Wykorzystał wszystkie możliwe źródła informacji, poczynając od archiwów państwowych w Lesznie i we Wrocławiu, archiwum diecezjalne we Wrocławiu, poprzez archiwa lokalne (np. nadleśnictwa Góra Śląska czy Urzędu Gminy w Niechlowie), kroniki, literaturę historyczną, prasę aż kończąc na rozmowach z osobami – świadkami różnych wydarzeń. Rozległość poszukiwań  dokumentuje dziewięć stron bibliografii.

Historię Sicin zaczął od paleolitu a zakończył niemalże na roku 2015. Mniej więcej połowę tekstu dotyczy wydarzeń sprzed 1945 r.; mniej więcej połowa to opis tego, co się działo po 1945 r., nie licząc oczywiście dodatków takich jak spis prepozytów, łacińskiego tekstu nadania wsi Siciny czy ważnej części publikacji - „Kontekst historyczny i inwentarz znalezisk monetarnych w Sicinach” - opisującej monety znalezione na polach okalających miejscowość. Stanowią one odzwierciedlenie dziejów Sicin. Publikacja zwiera indeks nazwisk, bardzo przydatny przy lekturze, co rzadko zdarza się w tego typu wydawnictwa, a świadczy o trosce autora o czytelnika.


Ta imponująca objętością książka nie mogłaby się ukazać bez wsparcia sponsorów takich jak ks. Tadeusz Śliwka, Paweł Marian Pawlak (prezes PPZ w Niechlowie), Beata Pona (wójt gminy Niechlów), Stanisław Majda, Tomasz Multański (nadleśnictwo Góra Śląska), Edmund Sawicki (Hes Zakład Tapicerski w Górze), Artur i Daniel Wojtkowiak (firma stolarska Wojtkowiak w Sicinach) i Adam Górny. Otrzymali oni oraz kilka innych osób od autora książki z dedykacjami. Wśród tych innych byli Jacek i Robert Kuleszowie z firmy Grafi odpowiedzialni za druk publikacji oraz Czesława Gierycz, kierowniczka biblioteki publicznej w Sicinach, nieobecna z przyczyn zdrowotnych. Długa kolejka po autograf, pokazuje, że „Dzieje wsi Siciny” są potrzebne.


Autor tego opracowania jest jeden, ale wspierało go na różny sposób wiele osób, które wymienia w rozdziale zatytułowanym  „Podziękowania”.


Na zakończenie wystąpień 14 czerwca prof. Borys Paszkiewicz podkreślił profesjonalizm autora. Profesor jest zarazem autorem słowa wstępnego. Warto tu zacytować jego ostatnie zdanie: „Życząc im [czytelnikom] przyjemnej lektury wypada jednak przede wszystkim mieszkańcom Sicin życzyć, by lektura tej książki o przeszłości wzmocniła ich wspólnotę w codziennym obcowaniu i na drodze w przyszłość.”


Na koniec muszę się podzielić smutną refleksją. Gdyby nie prywatna inicjatywa autora, Pawła Wróblewskiego, jego starania i zapobiegliwość, nigdy by ta monografia historyczna nie powstałaby. Chwała mu za to! Samorządy dysponujące znacznie większymi możliwościami, zwłaszcza finansowymi, winny dbać o upamiętnienie historii lokalnej, ale z jakichś powodów tego zbyt ochoczo nie czynią. 











czwartek, 11 czerwca 2015

Więcej o sesji



 Na oficjalnej stronie internetowej powiatu górowskiego ukazała się zapowiedź VI sesji Rady Powiatu (23 czerwca), a wraz z nią zakładka „Materiały na sesję”. Zawiera ona większość materiałów (w formacie pdf), które otrzymali radni; większość – bo bez sprawozdania z wykonania budżetu powiatu górowskiego  za 2014 r. (bardzo szczegółowego), sprawozdań za 2014 r. z wykonania planów finansowych jednostek organizacyjnych powiatu i informacji o stanie mienia powiatu na dzień 31 grudnia 2014 r. „Materiały na sesję” ponadto są wzbogacone projektem protokołu z obrad ostatniej sesji Rady Powiatu z 27 marca.

Znaczną część papierowej wersji materiałów na sesję stanowią interpelację i odpowiedzi na nie. Są arcyciekawe i myślę, że w przyszłości mogłyby też dostępne w internecie. Na razie stanowią dla mnie cenne źródło informacji, które wykorzystuję do pisania artykułów w internecie.



 Internetową publikację „Materiałów na sesję” mogę traktować jako swoistą odpowiedź na moją interpelację złożoną 28 maja. Napisałem w niej: „Ostatnio na stronie internetowej gminy Góra wraz z zapowiedzią sesji Rady Miejskiej zamieszczono niemal wszystkie materiały przekazane radnym (projekty uchwał, sprawozdania) w formie plików pdf, które każdy zainteresowany mógł sobie pobrać.” Zwróciłem się do przewodniczącego Rady Powiatu Jana Rewersa z pytaniem: „Czy ma Pan zamiar naśladować to dobre rozwiązanie, służące popularyzowaniu wiedzy o działalności samorządu?” J. Rewers szybko zareagował. Dziękuję.


W tym samym dniu przewodniczącego J. Rewersa spytałem się jeszcze o inną sprawę:  „Zawiadomienie o sesjach Rady Powiatu ukazuje się na stronie internetowej powiatu oraz w postaci afiszy w budynku starostwa. Proszę o poinformowanie mnie, w jaki sposób mieszkańcy powiatu górowskiego, którzy nie korzystają z internetu, mogą się dowiedzieć o planowanych obradach Rady Powiatu.” Jan Rewers zapewnił mnie, że ogłoszenia o sesjach będą przesyłane do gmin powiaty z prośbą o wywieszenie na tablicy ogłoszeń.


Odpowiedzi na obydwie interpelacje otrzymałem 11 czerwca, czyli jak na standardy naszego starostwa, wręcz błyskawicznie.


poniedziałek, 8 czerwca 2015

Sesja po trzech miesiącach


Dziś po południu otrzymałem materiały na sesję Rady Powiatu w dniu 23 czerwca 2015 r.  Na poprzedniej sesji obradowaliśmy 27 marca. Wówczas porządek obrad liczył 32 punkty, teraz – tylko 15. Nie znam przyczyn tak długiej przerwy między kolejnymi obradami. W starostwie słyszałem, że to z powodu oczekiwania na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. Być może, bo opinia w sprawie absolutorium dla zarządu – dołączona do materiałów – jest datowana 1 czerwca 2015 r. 


W porządku obrad przewodniczący rady Jan Rewers przewiduje m.in. uchwałę w sprawie zmiany budżetu, przyjęcie uchwał w sprawie zatwierdzenia sprawozdań finansowych i sprawozdania z wykonania budżetu powiatu, udzielenie absolutorium dla zarządu powiatu oraz przyjęcie uchwały w sprawie szczegółowych zasad, sposobu i trybu umarzania, odraczania lub rozkładania na raty należności pieniężnych mających charakter cywilnoprawny przypadający powiatowi lub jego jednostkom organizacyjnym.

Powinien pojawić się również nowy radny Michał Krochta, który złoży ślubowanie. Zajmie on miejsce w radzie za Marka Zagrobelnego, który niespodziewanie złożył mandat. W ten sposób gmina Jemielno zyska swojego reprezentanta w Radzie Powiatu.

Znaczną część materiałów na sesję stanowią odpowiedzi na interpelacje. Część ich – składanych przez radnego Grzegorza Trojanka – przedstawiłem na tym blogu. Godne odnotowania jest fakt, że po raz pierwszy radny wchodzący w skład koalicji rządzącej w powiecie Ryszard Pietrowiak złożył interpolację i teraz otrzymał na nią odpowiedź. Pozostali radni, którzy składali interpelacje to: Teresa Frączkiewicz, Kazimierz Bogucki, Jan Przybylski i piszący te słowa.

Obrady Rady Powiatu są zaplanowane na 23 czerwca, początek o godz. 8.00. Każdy może przyjść, posłuchać, zadać pytanie. Ja uważam, że sesja powinna rozpoczynać o godz. 16.00 albo 17.00, przewodniczący rady ma inne zdanie. W efekcie mamy jednego lub dwu widzów.

środa, 3 czerwca 2015

Tajne/poufne

Jak informuje „Gazeta Wrocławska”, w Środzie Śląskiej na pół roku przestanie funkcjonować miejscowy szpital. Jego właścicielem jest Polskie Centrum Zdrowia Środa Śląska. PCZ Środa Śląska wypowiedział od 1 lipca br. kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wg umowy z poprzednim właścicielem, powiatem średzkim, spółka winna do 2020 r. prowadzić w szpitalu oddziały chirurgii ogólnej, pediatrii, ginekologiczno-położniczy i wewnętrzny. Teraz najciekawsze. Starosta o działania spółki dowiedział się z mediów. Na sesji Rady Powiatu, na której zajęto się sprawą szpitala, nie przybył zaproszony prezes Polskiego Holdingu Medycznego, którego częścią jest średzka spółka. Z mediów można się dowiedzieć, że zamierza od 1 lipca zamknąć szpital ze względu na remont, choć od pięciu lat remontuje swój obiekt nie przerywając pracy szpitala. Wśród mieszkańców Środy Śląskiej krążą plotki, że szpital wznowi działalność jako hospicjum.



Co to ma wspólnego z Górą?  Ano ma. Właścicielem górowskiego szpitala jako Polskie Centrum Zdrowia Góra Śląska, będące również częścią Polskiego Holdingu Medycznego. Istnieje jeszcze inny związek.



Ostatnio (21 kwietnia) radny Grzegorz Trojanek, działający jako „jednoosobowa komisja zdrowia”, pod wpływem doniesień o szpitalu w Środzie Śląskiej, zapytał starostę o wyjaśnienie sytuacji chorych w powiecie górowskim. Zadał kilka szczegółowych pytań – o stan kadry lekarskiej i pielęgniarskiej, zarobki pracowników, wyniki ekonomiczne, o remonty i inwestycje.



Starosta Piotr Wołowicz (reprezentant Platformy Obywatelskiej) wystosował pismo (25 kwietnia 2015 r.) do Polskiego Centrum Zdrowia Góra Śląska. Otrzymał odpowiedź 22 maja. Przytoczę tu ją: „tego typu informacje, jak te, zawarte w załączonej do pisma interpelacji, stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.). W związku z tym Spółka z przykrością odmawia udzielenia odpowiedzi na powyższe.” Urzędnik wysłał pismo, otrzymał odpowiedź, sprawa załatwiona.



I w Górze, i w Środzie udają, że ich nie ma.



Zupełnie inaczej zachowała się dziennikarka radia Elka. Zareagowała na sygnał czytelnika, pracownika szpitala, że tam źle się dzieje. Opublikowała w internecie artykuł „Lekarze składają wypowiedzenia”. Z niego wynika, że bardzo próbowała uzyskać jakiekolwiek informacje. Bezskutecznie. Bardzie się starała leszczyńska dziennikarka niż starosta górowski. Dzięki. Liczymy, że spełni ona swą deklarację i nadal będzie drążyć temat.



Warto tu przytoczyć fragment jednego komentarza pod artykułem „Lekarze składają wypowiedzenia”: „A gdzie są władze powiatu, które maja obowiązek jak ustawa mówi, zabezpieczyć mieszkańcom opiekę zdrowotna bez względu na to czy szpital jest państwowy czy prywatny. Pacjentów nie interesuje dyrekcja szpitala, tylko radni i starosta mają tą opiekę zapewnić.”