Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu doszło do wymiany zdań
między radnymi (opozycyjnymi, żeby nie było wątpliwości) i starostą Piotrem
Wołowiczem. Radni mieli dużo pytań, starosta – żadnych odpowiedzi.
Radny Grzegorz Trojanek odniósł się do swojej interpelacji z
21 kwietnia br. Wówczas poprosił o informacje o stanie kadry lekarskiej i
pielęgniarskiej oraz ich zarobkach, o wynikach ekonomicznych oraz o
inwestycjach i remontach. Nie otrzymał żadnej, gdyż właściciel szpitala –
Polskie Centrum Zdrowia Góra Śląska – odmówił udzielenia odpowiedzi, ponieważ
stanowi to „tajemnicę przedsiębiorstwa”.
Z kolei ja wskazałem, że umowa sprzedaży szpitala (dokładnie
Powiatowego Centrum Opieki Zdrowotnej w Górze sp.o.o.) z 17 grudnia 2013 r.
zobowiązuje nowego właściciela do udzielania świadczeń leczenia szpitalnego w
czterech podstawowych oddziałach przez okres co najmniej dziesięciu lata od
daty zawarcia umowy. Zwróciłem się do starosty o wyjaśnienie, w jaki sposób
kontroluje dochowanie warunków umowy.
Radny Kazimierz Bogucki bardzo emocjonalnie mówił (w końcu
szef górowskiej „Solidarności”) o nowych umowach o pracę dla pracowników
szpitala – pielęgniarek i salowych – i odczytał jej fragmenty. Wymiar czasu
pracy ma wynosić 1/8 etatu. Wynagrodzenia będzie wówczas wynosić 218,75 złotych
brutto (dwieście osiemnaście złotych). Proponowana umowa zawiera też punkt co
najmniej kuriozalny: „wynagrodzenie za przeniesienie autorskich praw
majątkowych do utworów na wszystkich polach eksploatacji oraz prawa zezwalania
na wykonywanie zależnego prawa autorskiego – w części 50% wynagrodzenia, o
którym mowa w ust. 1”. Ustęp 1 określa wysokość wynagrodzenia, czyli te
218,75 zł. Nowa umowa – wypowiedzenie zmieniające warunki umowy o pracę –
precyzuje, dlaczego ma być zawarta: „Przyczyną wypowiedzenia dotychczasowych
warunków umowy o pracę jest konieczność dostosowania warunków pracy i płacy do
nowego systemu organizacji pracy.” Jej nieprzyjęcie jest równoznaczne z
wypowiedzeniem umowy o pracę. Nie będę zdziwiony, jeśli okoliczne szpitale będą
zatrudniać górowskie pielęgniarski. Wg K. Boguckiego szpital leszczyński już je
werbuje.
Radna Teresa Frączkiewicz również zadała kilka pytań, m.in.
interesowało ją, co robi starosta, żeby ratować szpital, bo mówi się głośno, że
szpital ma istnieć do końca roku.
Przewodniczący Rady Powiatu Jan Rewers poinformował, że
zapraszał przedstawiciela Polskiego Centrum Zdrowia Góra Śląska o udział w
sesji. Oczekiwał, że przedstawi informacje o działalności szpitala z
uwzględnieniem stanu zatrudnienia, rodzaju świadczonych usług, o wykonanych i
planowanych remontach i inwestycjach. Nikt nie przybył na obrady.
Na żadne pytania
starosta Piotr Wołowicz nie odpowiedział, bo przyznał, że nie ma wiedzy;
kontakt z właściciele szpitala nie nie istnieje. Nie zna przyszłości szpitala,
znają ją władze szpitala. Następnego dnia udzielił wywiadu radiu Elka i
stwierdził, że poza karami niewiele możemy. A mógł powiedzieć, kto w 2013 r.
przygotował umowę sprzedaży, która w tak niekorzystnym położeniu stawia sprzedającego. Sprzedający, czyli
powiat górowski, nic może. Ja nie wiem, kto tę umowę sporządził, ale wiem, kto
sprzedaż szpitala zaaprobował: Marek Biernacki, Piotr Iskra, Paweł Niedźwiedź,
Danuta Rzepiela, Piotr First, Marek Hołtra, Dariusz Wołowicz, Jerzy Pala i
Edward Szendryk. Dwie osoby – M. Biernacki i P. Niedźwiedź – są nadal radnymi.
Piotr Wołowicz teraz i w poprzedniej kadencji pełnił funkcję starosty.