niedziela, 28 czerwca 2015

Szpitalne potyczki


Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu doszło do wymiany zdań między radnymi (opozycyjnymi, żeby nie było wątpliwości) i starostą Piotrem Wołowiczem. Radni mieli dużo pytań, starosta – żadnych odpowiedzi.


 Radny Grzegorz Trojanek odniósł się do swojej interpelacji z 21 kwietnia br. Wówczas poprosił o informacje o stanie kadry lekarskiej i pielęgniarskiej oraz ich zarobkach, o wynikach ekonomicznych oraz o inwestycjach i remontach. Nie otrzymał żadnej, gdyż właściciel szpitala – Polskie Centrum Zdrowia Góra Śląska – odmówił udzielenia odpowiedzi, ponieważ stanowi to „tajemnicę przedsiębiorstwa”.

Z kolei ja wskazałem, że umowa sprzedaży szpitala (dokładnie Powiatowego Centrum Opieki Zdrowotnej w Górze sp.o.o.) z 17 grudnia 2013 r. zobowiązuje nowego właściciela do udzielania świadczeń leczenia szpitalnego w czterech podstawowych oddziałach przez okres co najmniej dziesięciu lata od daty zawarcia umowy. Zwróciłem się do starosty o wyjaśnienie, w jaki sposób kontroluje dochowanie warunków umowy.

Radny Kazimierz Bogucki bardzo emocjonalnie mówił (w końcu szef górowskiej „Solidarności”) o nowych umowach o pracę dla pracowników szpitala – pielęgniarek i salowych – i odczytał jej fragmenty. Wymiar czasu pracy ma wynosić 1/8 etatu. Wynagrodzenia będzie wówczas wynosić 218,75 złotych brutto (dwieście osiemnaście złotych). Proponowana umowa zawiera też punkt co najmniej kuriozalny: „wynagrodzenie za przeniesienie autorskich praw majątkowych do utworów na wszystkich polach eksploatacji oraz prawa zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego – w części 50% wynagrodzenia, o którym mowa w ust. 1”. Ustęp 1 określa wysokość wynagrodzenia, czyli te 218,75 zł. Nowa umowa – wypowiedzenie zmieniające warunki umowy o pracę – precyzuje, dlaczego ma być zawarta: „Przyczyną wypowiedzenia dotychczasowych warunków umowy o pracę jest konieczność dostosowania warunków pracy i płacy do nowego systemu organizacji pracy.” Jej nieprzyjęcie jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę. Nie będę zdziwiony, jeśli okoliczne szpitale będą zatrudniać górowskie pielęgniarski. Wg K. Boguckiego szpital leszczyński już je werbuje.

Radna Teresa Frączkiewicz również zadała kilka pytań, m.in. interesowało ją, co robi starosta, żeby ratować szpital, bo mówi się głośno, że szpital ma istnieć do końca roku.

Przewodniczący Rady Powiatu Jan Rewers poinformował, że zapraszał przedstawiciela Polskiego Centrum Zdrowia Góra Śląska o udział w sesji. Oczekiwał, że przedstawi informacje o działalności szpitala z uwzględnieniem stanu zatrudnienia, rodzaju świadczonych usług, o wykonanych i planowanych remontach i inwestycjach. Nikt nie przybył na obrady.

Na żadne pytania starosta Piotr Wołowicz nie odpowiedział, bo przyznał, że nie ma wiedzy; kontakt z właściciele szpitala nie nie istnieje. Nie zna przyszłości szpitala, znają ją władze szpitala. Następnego dnia udzielił wywiadu radiu Elka i stwierdził, że poza karami niewiele możemy. A mógł powiedzieć, kto w 2013 r. przygotował umowę sprzedaży, która w tak niekorzystnym położeniu  stawia sprzedającego. Sprzedający, czyli powiat górowski, nic może. Ja nie wiem, kto tę umowę sporządził, ale wiem, kto sprzedaż szpitala zaaprobował: Marek Biernacki, Piotr Iskra, Paweł Niedźwiedź, Danuta Rzepiela, Piotr First, Marek Hołtra, Dariusz Wołowicz, Jerzy Pala i Edward Szendryk. Dwie osoby – M. Biernacki i P. Niedźwiedź – są nadal radnymi. Piotr Wołowicz teraz i w poprzedniej kadencji pełnił funkcję starosty.