czwartek, 30 kwietnia 2015

Funkcjonowanie Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej


 Z dniem 1 stycznia 1970 r. powiat górowski wzbogacił się o nową placówkę oświatową – Poradnię Wychowawczo-Zawodową (od 1992 r. Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna – dalej jako PPP). Mieściła się ona w szkole podstawowej nr 1 a kierowała nią Teresa Czerska. Następnie przez wiele lat na czele poradni stała Wanda Takuśki oraz Magda Czepelska i Sławomir Dębowicz. Od 2002 r. wchodzi ona w skład Powiatowego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Poradnictwa Psychologiczno-Pedagogicznego. Zajmuje drugie piętro budynku przy placu Bolesława Chrobrego 27. Obecnie poradnią kieruje Roksana Stec-Turowska. Ona i Bernard Bazylewicz – dyrektor PCDNiPPP 24 marca br. na posiedzeniu komisji oświaty Rady Powiatu przedstawili działalność poradni.
 

 PPP swoje zadania realizuje w czterech obszarach. Pracownicy diagnozują dzieci i młodzież w celu określenia ich indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz indywidualnych możliwości psychofizycznych Diagnoza ta pozwala ustalić istniejący stan rzeczy i ukierunkować terapię i pomoc. W roku szkolnym 2013/2014 postawiono takich diagnoz 1308, z czego najwięcej dotyczyło uczniów szkół podstawowych – 614. Rezultatem badań diagnostycznych są wydawane opinie zawierające m.in. szczegółowe wskazania i zalecenia do bezpośredniej pracy z dzieckiem. Ostatnio wydłużył się termin oczekiwania na badania do 2 miesięcy, co jest związane z przyspieszeniem obowiązku szkolnego i koniecznością określenia gotowości szkolnej dziecka. W roku szkolnym 2012/2013 PPP wydała jedną opinię w sprawie odroczenia obowiązku szkolnego, w roku szkolnym 2013/2014 – 72.

Kolejnym zadaniem PPP jest udzielanie pomocy. Obejmuje ona zaburzenia emocjonalne, zaburzenia systemu rodzinnego (np. nieprawidłowe relacje, przemoc), trudności szkolne (np. dysleksja, trudności szkolne), wady wymowy oraz zaburzenia rozwojowe. Dzieciom i młodzieży takiej pomocy udzielono 2257 razy, w tym zajęcia grupowe aktywizujące wybór kierunku kształcenia i zawodu – 789 oraz inne formy pomocy grupowej – 1259.

W PPP jest prowadzona terapia EEG Biofeedback zwiększająca efektywność pracy mózgu, ale termin oczekiwania na nią z braku specjalistów wynosi ok. 2 lata. Tak długi okres oczekiwania pogłębia trudności dzieci.

PPP udziela pomocy nauczycielom w realizowaniu zadań profilaktycznych oraz wspiera wychowawczą i edukacyjną funkcję placówek oświatowych, ponadto wspomaga te placówki w realizacji zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych.

W ramach poradni funkcjonuje Zespół Wczesnego Wspomagania. Obecnie pomocą objętych jest 22 dzieci. Jest ona organizowana dla dzieci niepełnosprawnych od chwili jej wykrycia do czasu rozpoczęcia nauki w szkole. Niestety ze względu na brak możliwości większość dzieci objętych jest terapią w  minimalnym wymiarze godzin.

W roku szkolnym 2013/2014 wydano 150 orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego, nauczania indywidualnego oraz o potrzebie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych. Ograniczona liczba pracowników zatrudnionych w poradni rodzi niebezpieczeństwo przekroczenia terminu wydania orzeczenia, co może skutkować przekroczeniem terminu niezbędnego do otrzymania subwencji oświatowej.

Na zakończenie można przytoczyć słowa, bardzo delikatne i wyważone, które padły na posiedzeniu komisji oświaty, że funkcjonowanie poradni w aktualnych realiach niesie ze sobą ograniczenia w dostępności usług. Jaki skutek odniosły te słowa? Trzy dni później na sesji Rady Powiatu zabrano poradni głosami koalicji rządzącej w powiecie pewną kwotę z paragrafu budżetu przeznaczonego na wynagrodzenia.

niedziela, 26 kwietnia 2015

Nie ma nas w rankingu „Perspektyw”



Fundacja „Perspektywy” co roku przeprowadza kilka rankingów szkół ponadgimnazjalnych, m.in. Ogólnopolski Ranking Liceów i Ogólnopolski Ranking Techników. Zasady rankingów ustaliła kapituła składająca się z przedstawicieli uczelni, dyrektorów okręgowych komisji egzaminacyjnych i przewodniczących komitetów głównych olimpiad. W przypadku kryteriów Rankingu Liceów 2015 na ocenę szkoły składały się następujące kryteria: sukcesy w olimpiadach 30%, matura - przedmioty obowiązkowe 25%, matura - przedmioty dodatkowe 45%. W Rankingu Techników były podobne kryteria, tylko udział procentowy inny: sukcesy w olimpiadach 20%, matura - przedmioty obowiązkowe 25%, matura - przedmioty dodatkowe 25%, wyniki egzaminów zawodowych 30%.

Jak wypadamy – Liceum Ogólnokształcące i Zespól Szkół – w tych rankingach. Wśród 500 sklasyfikowanych liceów nie ma górowskiego, wśród 300 techników – nie ma górowskiego. Dlaczego? O to się zapytał radny Grzegorz Trojanek, żeby nie było wątpliwości – radny nastawiony opozycyjnie do rządzącej koalicji w powiecie.

Dyrektorka Małgorzata Patrzykąt odpowiedziała, że LO „nie uczestniczy i nigdy nie uczestniczyło w plebiscycie ‘Perspektyw’ na najlepszą szkołę, ponieważ kryteria ustalone przez Kapitułę Rankingu (przelicznik liczbowo-procentowy) daje surowy wynik średni, który nie niesie żadnej informacji co do jakości nauczania i wkładu pracy szkoły w jej podnoszeniu.”

Osobiście wydaje mi się, że wyniki olimpiad i matury wskazują na poziom szkoły, ale jak widać – nie dla szefowej górowskiego liceum. Dyrektorka napisała jeszcze, że „Dla szkół małych dysponujących różnym potencjałem intelektualnym uczniów (często słabym), tak prowadzony ranking jest krzywdzący, gdyż nie bierze pod uwagę innych działań szkoły umożliwiający sukcesy jej uczniów na innych polach (np. konkursy, działania społeczne itp.).”

Z kolei wicedyrektor Zespołu Szkół Dariusz Lisiecki napisał: „Po przeanalizowaniu powyższych kryteriów i ogólnych zasad rankingu szkoła nie osiągnęła wyników umożliwiających umieszczenie jej na liście rankingowej. Wobec powyższego nie uczestniczy w plebiscycie i nigdy wcześniej nie uczestniczyliśmy.” Sprawa postawiona uczciwie.

Na stronie fundacji „Perspektyw” przedstawiono cel rankingów: „Ranking jest ważnym instrumentem w badaniu jakości szkolnictwa ponadgimnazjalnego. Jego adresatami są przede wszystkim uczniowie najstarszych klas gimnazjów, którzy już w czerwcu muszą podjąć bardzo ważną decyzję - wybrać taką szkołę ponadgimnazjalną, która doprowadzi ich do studiów i ułatwi zdobycie wymarzonego zawodu.” Nie jest to dane potencjalnym uczniom naszych ponadgimnazjalnych szkół.



czwartek, 16 kwietnia 2015

Tryumf bylejakości



Od kilku lat radni otrzymują sprawozdania z działalności Rady Powiatu oraz sprawozdania z działalności poszczególnych komisji rady. Przed ostatnią sesją 27 marca 2015 r. otrzymaliśmy je razem z innymi materiałami przedsesyjnymi. Wszystkie one dotyczyły 2014 r.

Jak takie sprawozdanie z działalności rady wygląda? Zaczyna się od informacji, że w 2014 r. rada obradowała na 10 sesjach, na których podjęto łącznie 51 uchwał i dalej jest wykaz tych uchwał. Uporządkowane są prawdopodobnie – bo nie ma przy nich dat - w porządku chronologicznym. Niektóre punkty tego wykazu są bardzo enigmatyczne, np. uchwała w sprawie rozpatrzenia skargi lub uchwała w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości. Po trzech stronach i kilku linijek tego rejestru jest kolejny wykaz już z datami – informacji lub sprawozdań, z którymi się zapoznali radni. Zajmuje on niemal stronę tekstu. Pod tym sprawozdaniem widnieje podpis przewodniczącego rady Jana Rewersa. Przyznaję, że nie wiem, w jakim celu to i inne sprawozdania otrzymaliśmy.


 Zastanawiało mnie, czy to sprawozdanie, a właściwie nazywając po imieniu - rejestr, powinno mieć taki kształt? Drugą kadencję Rady Powiatu podsumowano „Informacją z prac II kadencji Rady Powiatu w latach 2002-2006”. Wygląda ona zupełnie inaczej, pomijając to, że dotyczy czterech lat, a nie jednego roku. Na wstępie znajduje się krótkie wyjaśnienie roli rady i zarządu. Nie zawiera rejestru uchwał, ale tutaj znajduje się opis czteroletniej działalności każdej instytucji powiatowej.

W ustawie o samorządzie powiatowym wymienia się zadania za które odpowiada powiat: edukacja publiczna, promocja i ochrony zdrowia,  pomoc społeczna ... Wymieniłem tylko trzy pierwsze, jest ich w sumie 23. Organem powiatu jest rada. Sprawozdanie na sesję 27 marca br. ukazuje fałszywy obraz jej pracy – tylko przyjmowanie uchwał lub wysłuchanie sprawozdań, a o tym, że w jakiś sposób – pozytywny lub negatywny – uchwały wpływają na prace instytucji powiatowych, nie ma ani słowa. Nie ma informacji o ich działalności. Nic nie ma o finansach, co wydaje się zupełnie niezrozumiałe wobec katastrofy finansowej, która dotknęła powiat. Zawsze można powiedzieć, że będzie o tym szczegółowa informacja w sprawozdaniu z wykonania budżetu.

Jeszcze bardziej kompromitująca wygląda sprawozdanie z pracy komisji rewizyjnej. Zajmuje ono niecałą stronę, z tego połowa to informacja o składzie osobowym, a druga połowa to właściwe sprawozdanie, czyli że wydała opinię w sprawie absolutorium dla zarządu i rozpatrzyła pięć skarg.

Czy można coś się dowiedzieć z tych sprawozdań? Nie, tryumfuje bylejakość.

sobota, 11 kwietnia 2015

Niby-sprawozdanie


Jednym z punktów obrad ostatniej sesji Rady Powiatu było przyjęcie sprawozdania z realizacji programu współpracy powiatu górowskiego z organizacjami pozarządowymi. W uzasadnieniu do stosownej uchwały napisano: „Sprawozdanie jest dokumentem podsumowującym rok współpracy samorządu powiatowego z organizacjami pozarządowymi na zasadach określonych w ustawie”. Czytając je, można było się dowiedzieć, że w bazie organizacji pozarządowych starostwa w 2014 r. znajdowały się 102 podmioty, w tym 5 zarejestrowanych w ubiegłym roku. Współpraca była prowadzona tylko w zakresie pozafinansowym. Znalazła się też informacja o organizacjach, które korzystają z nieodpłatnego wynajmu w „pałacyku” na ul. Podwale 24, oraz o tym, że o działalności organizacji pozarządowych informuje strona internetowa starostwa. Niewiele!

Sięgnąłem więc do samej uchwały o współpracy z 20 listopada 2013 r., chcąc się zorientować, co ona organizacjom proponowała. Okazało się, że program współpracy jest kilka razy dłuższy niż to sprawozdanie przedstawione na sesji.  W programie tym przeczytałem, iż współpraca powiatu z organizacjami pozarządowymi polega w szczególności na przygotowaniu i przeprowadzeniu konkursu dla organizacji pozarządowych na realizację zadań publicznych ... Nie było takich konkursów. Planowano przeznaczyć na realizację współpracy 50 tys. zł ... Nie przeznaczono. Dalej czytam, że miernikami efektywności realizacji programu będzie liczba ogłoszonych konkursów, liczba ofert w tych konkursach ... Niczego takiego nie było.



Starostwo nie ma pieniędzy. Oszczędności objęły również współpracę z organizacjami pozarządowym, co zostało ujęte w programie naprawczym powiatowych finansów. Wszyscy o tym wiemy, ale nie ma o tym ani słowa w w tym niby-sprawozdaniu. Zarząd powiatu nie pokusił się, że uczciwie i zgodnie z prawdą o tym napisać, stworzył jedynie  wyimaginowane sprawozdanie.

Powiedziałem o tym podczas sesji, ale bez większego efektu. Radni koalicji rządzącej w powiecie zgodni podnieśli ręce za przyjęciem tego niby-sprawozdania. A wystarczyło napisać rzetelne sprawozdanie, zgodne z prawdą. Wówczas wszyscy radni – i ja też - podnieśliby ręce. Głosowanie pokazało, że twory intelektualnej fantazji zarządu mogą liczyć na wsparcie większości radnych, fakty się nie liczą i tym gorzej dla faktów.

środa, 1 kwietnia 2015

O krok od katastrofy finansowej

Na ostatnim posiedzeniu Rady Powiatu starosta Piotr Wołowicz poinformował o przegranej w sprawie związanej z budową strażnicy w Górze. 7 stycznia 2015 r. w sądzie okręgowym w Legnicy zapadł po rozpoznaniu sprawy z powództwa Dudkowiak Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego Stanisław Dudkowiak, Ewa Dudkowiak spółka jawna z siedzibą w Lesznie zapadł wyrok przeciwko powiatowi górowskiemu. Sąd zasądził od powiatu na rzecz firmy Dudkowiak 1 013 000 złotych (jeden milion trzynaście tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 16 marca 2010 r.; 75 822,59 złotych (siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych osiemset dwadzieścia dwa złote pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego; ponadto nakazał powiatowi uiścić na rzecz skarbu państwa kwotę 36 153, 90 złotych (trzydzieści sześć tysięcy sto pięćdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu wydatków, cofając zwolnienie od kosztów sądowych.


Starosta zapowiedział apelację od tego wyroku, więc trudno wyliczyć wysokość odsetek, zakładając ponowną przegraną powiatu – ok. 700-800 tys. złotych.


 Wyrok zawiera ciekawe uzasadnienie cofnięcia zwolnienia od kosztów sądowych: „Zwolnienie to umożliwiało stronie pozwanej dochodzenia swoich praw w toku procesu i określonej sytuacji finansowej Gminy [właściwie powiatu]. Jednakże w nowym roku budżetowym i wiedzy o zakresie kosztów ewentualnie możliwych do poniesienia, strona pozwana winna to przewidzieć i takie koszty zabezpieczyć. [...] Dyscyplina i przewidywalność budżetowa winna cechować jednostkę organizacyjną nie tylko na etapie prowadzenia inwestycji budowlanej, ale również przy bieżącym funkcjonowaniu jednostki, do której należą m.in. koszty wydatków w sprawach sądowych [...].”