piątek, 30 stycznia 2015

Jeszcze raz o gimnazjum dwujęzycznym


Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu 29 stycznia 2015 r. powróciła sprawa gimnazjum dwujęzycznego. Najpierw podczas omawiania przez starostę Piotra Wołowicza pracy zarządu, potem w czasie dyskusji nad programem naprawczym. Nastąpił nieoczekiwany zwrot w tej sprawie. Jeszcze we wtorek 27 stycznia starosta Piotr Wołowicz stwierdził, że projekt utworzenia gimnazjum dwujęzycznego jest nie przygotowany, teraz wygląda, że jest sprawą otwartą

Starosta przedstawił kilka argumentów z posiedzenia komisji oświaty, które nie sprzyjają powstaniu gimnazjum: czy wybrane przedmioty do nauczania w języku angielskim są atrakcyjne, tylko dwu nauczycieli, czyli jedna osoba na przedmiot, itd. Zapowiedział, że odbędzie się jeszcze jedno posiedzenie zarządu z udziałem dyrektorki liceum w tej sprawie. Podczas dyskusji nad programem naprawczym na mój wniosek dokonano poprawki. Usunięto dokładną datę utworzenia tej szkoły, bo nie wiadomo czy powstanie, oraz liczbę uczniów (ok. 30).



 Obradom przysłuchiwały się trzy nauczycielki Liceum Ogólnokształcącego w Górze: Małgorzata Patrzykąt – dyrektorka, Izabela Kucharska i Edyta Bretsznajder. Dwie ostatnie są członkiniami zespołu do powołania gimnazjum dwujęzycznego. Zabrała głos E. Bretsznajder i skutecznie obaliła argumenty przemawiające przeciwko utworzeniu tej dwujęzycznej szkoły. Wybrano biologię i chemię, gdyż uczniowie tych przedmiotów chcą się uczyć, są najpopularniejsze, ale w przyszłości prawdopodobnie dojdzie matematyka i informatyka. Zarzut, że w liceum jest tylko 2 nauczycieli uczących w języku angielskim, odparła, że w żadnej szkole nie ma 5 fizyków, jest jeden. Podała bardzo dobry przykład języka francuskiego. W Górze jest tylko jedna nauczycielka tego języka, ale nie ma żadnych problemów z nauką. A w przypadku zdarzenia losowego można zawsze skorzystać z nauczycieli z innych szkół, niekoniecznie z Góry. W tym kontekście wymieniła Wschowę. O konieczności przeprowadzenia badań ankietowych szkoła dowiedziała się w piątek przed feriami. Wg jej opinii zainteresowanie kształceniem w języku angielskim jest bardzo duże. Na koniec podzieliła się refleksją, że uczniowie tego przylicealnego gimnazjum przekonają się, że warto kontynuować naukę w liceum.



 Wtedy starosta P. Wołowicz oświadczył, że zgadza się prawie ze wszystkim argumentami i dodał, że nie mieli tych informacji od dyrektorki.


Na posiedzeniu komisji oświaty podnosiłem kwestię terminów testów językowych, które wg zarządzenia kuratora trzeba byłoby przeprowadzić na przełomie marca i kwietnia, czyli czasu na zareklamowanie gimnazjum byłoby bardzo mało. Okazało się, że myliłem. Z błędu wyprowadziła mnie pani dyrektor. Terminy te obowiązują w przypadku szkół istniejących a nie dopiero powstających.


W piątek sprawa utworzenia gimnazjum przybrała nieoczekiwany – przynajmniej dla mnie – obrót. Na stronie internetowej liceum pojawiło się ogłoszenie, iż 1 września 2015 r. planuje się otwarcie gimnazjum dwujęzycznego przy LO w Górze.

        

czwartek, 29 stycznia 2015

Sesja budżetowa

29 stycznia 2015 r. radni powiatowi głównie debatowali nad programem naprawczym, wieloletnią prognozą finansową powiatu na lata 2015-2038 i budżetem. Najpierw jednak dokonano zmian w porządku obrad, dodając dwa punkty. Pierwszy dotyczył przedstawienia informacji na temat kompleksowych i trwałych mechanizmów wsparcia poradnictwa prawnego i obywatelskiego w Polsce. Ewelina Woźna z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej przedstawiła różne modele nieodpłatnego poradnictwa prawnego. Prawdopodobnie któryś z nich zostanie realizowany przez powiaty, w tym powiat górowski, jako zadanie zlecone. Kiedy to nastąpi? Nie wiadomo.

Drugi dodatkowy punkt obrad dotyczył przyjęcia planów pracy komisji rewizyjnej i pozostałych trzech komisji. W naszej radzie nadal brakuje dwu komisji – spraw publicznych i drogownictwa oraz zdrowia i opieki społecznej. Gorącym orędownikiem tej ostatniej i na razie jedynym chętnym do pracy w niej jest radny Grzegorz Trojanek. Wcześniej i teraz apelował do radnych, żeby do niego się dołączyli. Poparł go w tym względzie nawet przewodniczący rady Jan Rewers. Radny G. Trojanek również wcześniej i teraz – jak na razie bezskutecznie – o zamieszczenie na stronie internetowej listy publicznych placówek zdrowia funkcjonujących na terenie powiatu.




Przyjęcie protokołu nie obyło się bez przeszkód. Radny Jan Przybylski odwołał się do statutu. Dokument ten precyzuje, że powinno nastąpić przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji. Poprzednia sesja odbyła się 12 stycznia, a radni mieli zatwierdzić protokół z pierwszej sesji Rady Powiatu (z 1, 8 i 15 grudnia 2014 r.). Ja z kolei zauważyłem, że z tekstu przedstawionego protokołu zniknął opis części protokołu. Chodziło o porę rozpoczynania sesji. Sugerowałem, żeby rozważyć możliwość rozpoczynania o godz. 16.00 lub 17.00. Na pytanie kto ingerował w zapis nie otrzymałem odpowiedzi, stąd też nie podniosłem ręki za zatwierdzeniem protokołu. 


Po wysłuchaniu sprawozdania z pracy zarządu ponownie wróciła sprawa utworzenia gimnazjum dwujęzycznego. Jeszcze we wtorek wydawało się, że z tej inicjatywy nic nie wyjdzie, teraz okazało się, że to sprawa otwarta i należy do niej wrócić. W najbliższym czasie opiszę to w osobnym artykule.


W części obrad poświęconych interpelacjom dwu radnych – J. Przybylski i G. Trojanek – wyrazili swoje niezadowolenie z odpowiedzi. Szczególnie barwnie i dosadnie to wyraził ten drugi radny: nieprzyjemne w treści, jakbym miał demencję starczą, jakbym nie wiedział o co chodzi, mam czytać na stronie www. Również i ja upomniałem się o odpowiedź na moje zapytanie, dotyczące finansowania placówek oświatowych. Mimo upływu statutowych 14 dni jej nie otrzymałem, choć jak wynikało ze słów starosty, powstała, bo ją czytał.



Przewodniczący rady J. Rewers odczytał dwie opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej (z 9 grudnia 2014 r.) na temat wieloletniej prognozy finansowej i projektu uchwały budżetowej. Obydwie negatywne. Dotyczyły one uchwał przygotowanych w listopadzie 2014 r. a nie dwu skorygowanych uchwał, nad którymi debatowali radni.


Radny J. Przybylski barwnie i trafnie określił program naprawczy jako „ładnie napisana opisówka” i „luźne zapisy nic nie mówiące”. Chciał, żeby zarząd przedstawiał kwartalne sprawozdania z realizacji programu naprawczego, ale radni koalicji rządzącej nie odczuwali takiej potrzeby i ten wniosek odrzucili. Równie barwnie radny J. Przybylski ocenił wieloletnią prognozę finansową – katastrofa! Wynik głosowania nad tymi uchwałami był łatwy do przewidzenia. Koalicja rządząca bez problemu je przyjęła.




Czy radny J. Przybylski miał rację, czyli mieli rację radni z opozycji nie popierając programu naprawczego, prognozy finansowej i budżetu będziemy mogli się przekonać niebawem. Uchwały trafią do Regionalnej Izby Obrachunkowej i tam zostaną zrecenzowane.




wtorek, 27 stycznia 2015

Liceum bez gimnazjum


27 stycznia członkowie komisji oświaty, oświaty, kultury, sportu i promocji debatowali nad finansami powiatu w 2015 r. i sprawą utworzenia gimnazjum dwujęzycznego przy Liceum Ogólnokształcącym w Górze. O finansach napiszę jutro, teraz przedstawię dyskusję nad utworzeniem gimnazjum dwujęzycznego.



 Najpierw starosta Piotr Wołowicz przedstawił zabiegi Liceum Ogólnokształcącego nad utworzeniem gimnazjum. Wniosek LO w tej sprawie pochodził z czerwca ubiegłego roku, ale ze względu na koniec kadencji poprzedniej rady, wybory i formowanie nowych władz nie mógł być rozpatrzony wcześniej. Zresztą, jak oświadczył starosta, nie podejmowali decyzji pod koniec kadencji, nie chcąc podrzucać nowo wybranym radnym kukułczego jaja.

Podczas posiedzenia zarządu wysłuchano pani dyrektor i liceum i naczelnika wydziału oświaty. Stwierdzono, że nie można opierać funkcjonowania gimnazjum na dwu nauczycielach uczących w języku angielskim, albowiem w przypadku zdarzenia losowego (np. nieobecności z powodu zwolnienia lekarskiego) nie ma nikogo, kto by ich zastąpił. Wg niego, wygląda na to, że powstanie gimnazjum dwujęzycznego opiera się na dwu osobach.

Brakuje analizy preferencji uczniów, czy są gotowi podjąć naukę w takiej szkole i czy są zainteresowania nauką chemii i biologii w języku angielskim  Nie przeprowadzono badań ankietowych, które mogłoby udokumentować zainteresowanie nauką w tym gimnazjum. Wg mnie odpowiedzi na ankiety są mało wiarygodne, co wskazuje próba utworzenia liceum w Wąsoszu i badanie aspiracji gimnazjalistów w ramach lekcji orientacji zawodowej.
Wg opinii zarządu – oświadczył starosta – projekt utworzenia dwujęzycznego gimnazjum nie jest przygotowany.
Wg starosty dyrekcja LO winna bardziej zająć sprawą funkcjonowania liceum, a nie liczyć, że ratunkiem będzie gimnazjum dwujęzyczne. Ktoś z obecnych nawet powiedział, że w działaniach brak determinacji w celu poprawy sytuacji liceum.



Warto dodać, że bardzo optymistycznie przedstawiono liczbę uczniów w klasie gimnazjum. Wg programu naprawczego (ostatnia wersja na sesję 29 stycznia 2015 r., s. 19) w jednej klasie gimnazjum dwujęzycznego winno się uczyć około 30 osób, w gimnazjach gminy Góra w roku szkolnym 2013/2014 jeden oddział gimnazjalny liczył 24,56 osoby, a w Czerninie jeszcze mniej, więc oferta przyszłego gimnazjum dwujęzycznego nie jest zbyt atrakcyjna.

Szanse na pozyskanie uczniów spoza powiatu są iluzoryczne – z braku dojazdu. Na powiecie nie spoczywa bowiem obowiązek dowozu uczniów.

Nikt też nie wziął pod uwagę, że przed samą rekrutacją należy przeprowadzić testy językowe. Ich termin wyznacza kurator. W ubiegłym roku należało je przeprowadzić od 24 marca do 11 kwietnia. Po podjęciu przez Radę Powiatu stosownej uchwały na jakiekolwiek działania (np. marketingowe czy organizacyjne) byłoby bardzo mało czasu. Nikt też nie rozmawiał z gminami czy szkołami podstawowymi w sprawie gimnazjum dwujęzycznego, a trzeba liczyć się z ich oporem przed utratą uczniów, a tym samym idących za nimi pieniędzy.

Wygląda na to, że od 1 września 2015 r. nie powstanie gimnazjum dwujęzyczne, ale nic nie stoi na przeszkodzie przed utworzeniem takiej szkoły w 2016 r.

czwartek, 22 stycznia 2015

Wkrótce sesja budżetowa



29 stycznia 2015 r. o godz. 8.00 rozpocznie się sesja Rady Powiatowa, jedna z dwu najważniejszych w ciągu roku. Będzie ona poświęcona przyjęciu uchwał w sprawie programu naprawczego dla powiatu górowskiego, wieloletniej prognozy finansowej na lata 2015-2038 i budżetu powiatu górowskiego na 2015 r.

Początkowo zarząd opracował projekt budżetu, zakładając, iż powiat otrzyma preferencyjną pożyczkę z budżetu państwa. Dochody miały wynosić 37 672 613 zł a wydatki 36 470 511 zł. Projekt budżetu doczekał się negatywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu. Zarząd uwzględnił nową sytuację finansową, m.in. to, że dług powiatu wobec firmy Chemeko - System wykupił DNB Bank Polska.

Teraz w projekcie budżetu zaplanowano dochody i wydatki w wysokości 38 323 221 zł.  Dochody własne będą wynosiły 11 272 850 zł (29,42% ogółu dochodów)z czego największe pozycje: udział w podatku dochodowym od osób fizycznych – 3 989 910 zł, wpływy z opłaty komunikacyjnej – 1 100 000 zł, wpływy z usług – 2 892 000 zł i pozostałe dochody własne – 1 455 940 zł. Subwencja ogólna jest zaplanowana w wysokości 17 275 763 zł (45,08% ogółu dochodów), w tym subwencja oświatowa – 10 819 847 zł. W wydatkach dwie największe pozycje to wynagrodzenia i składki od nich naliczane (22 060 304 zł) i wydatki z związane z realizacją zadań statutowych jednostek budżetowych (10 247 631 zł).

W myśl art. 238 ustawy o finansach publicznych radni winni otrzymać opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej dotyczące wieloletniej prognozy finansowej i projektu budżetu. W materiałach na sesję radni dostali uchwałę RIO z 9 grudnia 2014 r. dotyczącą projektu budżetu z listopada 2014 r. oraz projekt uchwały budżetowej ze stycznia 2015 r., ale bez opinii RIO. Podobnie było z wieloletnią prognozą finansową – opinia RIO z 9 grudnia 2014 r. (negatywna) i nowa prognoza ze stycznia 2015 r., ale bez opinii RIO.

Sesję Rady Powiatu poprzedzą posiedzenia komisji, m.in. komisji oświaty, kultury, sportu i promocji (27 stycznia 2015 r., początek godz. 10.00) oraz budżetu i gospodarki (28 stycznia 2015 r., początek godz. 12.00). Będą na nich omawiane projekty uchwał, które mają być przyjęte na sesji Rady Powiatu oraz plany pracy komisji, ponadto podczas obrad komisji oświaty członkowie zajmą stanowisko w sprawie utworzenia gimnazjum dwujęzycznego. Każdy obywatel ma prawo wstępu na sesje Rady Powiatu i posiedzenia komisji (art. 8a punkt 2 ustawy o samorządzie powiatowym). Dodam od siebie – będzie mile widziany.

niedziela, 18 stycznia 2015

Radny drugiej kategorii


Na ostatniej ubiegłorocznej sesji Rady Powiatu doszło do znamiennej wymiany zdań między radnymi – Markiem Za grobelnym i Markiem Biernackim – na temat wyborów samorządowych.

M. Zagrobelny powiedział, że dzień po wyborach samorządowych, czyli 17 listopada 2014 r., odebrał przed godzina ósmą rano telefon od M. Biernackiego, który  poinformował go o wynikach wyborów. (Przed godziną 10.00 M. Za grobelny zadzwonił do mnie i ja też poznałem wyniki wyborów. Jak się można domyślić, znał je od M. Biernackiego). Przed godz. 13.00 M. Zagrobelny udał się do starostwa, żeby osobiście uzyskać wyniki. A tu niespodzianka! Elżbieta Kwiatkowska, sekretarz urzędu, tych wyników nie udostępniła, ponieważ komisja wyborcza jeszcze pracowała. Oficjalne wyniki można było poznać dopiero w czwartek 20 listopada ze strony internetowej powiatu. Wtedy też okazało się – wg relacji radnego M. Zagrobelnego – iż wyniki ujawnione przez M. Biernackiego są tymi samymi wynikami.

M. Zagrobelny zdziwił się tym jakże różnym traktowaniem dwu radnych. Być może wynikały z jakichś „bliższych relacji”.

M. Biernacki oświadczył, że w poniedziałek nie dzwonił z wynikami, najwyżej rozmawiali o tym, kto może być radnym, kto nie. Powiedział, że radny Zagrobelny mija się z prawdą, a po chwili jeszcze dobitniej dodał, że nie pierwszy raz kłamie.

Kłania się tu Bułhakow z „Mistrzem i Małgorzatą”.

sobota, 17 stycznia 2015

Gimnazjum dwujęzyczne



 23 czerwca 2014 r. na posiedzeniu rady pedagogicznej Liceum Ogólnokształcącego w Górze nauczycieli podjęli uchwałę o tym, żeby dyrektorka szkoły skierowała do zarządu powiatu wniosek o o utworzeniu od 1 września 2015 r. gimnazjum dwujęzycznego. Mieściłoby się ono w budynku liceum na ul. Szkolnej 1.

Nauczyciele licealni uzasadnili tę inicjatywę w sposób następujący: „Utworzenie gimnazjum dwujęzycznego jest podyktowane chęcią wyjścia naprzeciw oczekiwaniom młodych ludzi, dla których język obcy jest dzisiaj narzędziem pracy i nauki pozwalającym na swobodne funkcjonowanie w świecie otwartych horyzontów i bezustannego rozwoju.” Liceum posiada wykwalifikowaną kadrę pedagogiczną do nauczania dwujęzycznego biologii i chemii w języku angielskim i wystarczającą ilość sal lekcyjnych pozwalającą na naukę w trybie jednozmianowym oraz odpowiedni sprzęt audiowizualny.


Gimnazjum to będzie oferować naukę języka angielskiego w zwiększonym wymiarze godzin oraz biologii i chemii również w języku angielskim.


Inicjatorzy liczą na pozyskanie uczniów nie tylko z powiatu górowskiego, ale również z powiatów ościennych, ponieważ szkoła nie będzie miała charakteru placówki rejonowej, czyli mogą w niej uczyć się absolwenci szkół podstawowych z całego powiatu górowskiego i innych.. W przyszłości uczniowie będą mogli kontynuować naukę w klasach dwujęzycznych liceum, które dyrekcja zamierza utworzyć. Górowskie liceum już nawiązało kontakt  z gimnazjum dwujęzycznym funkcjonującym w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Głogowie oraz z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Lesznie, oferującą wsparcie merytoryczne.


Po sześciu miesiącach ciężkiej pracy zarządu trafiły na posiedzenie komisji oświaty, kultury, sportu i promocji w dniu 27 stycznia 2015 r. odpowiednie uchwały – o założeniu gimnazjum dwujęzycznego i połączeniu tegoż gimnazjum i liceum ogólnokształcącego w zespół szkół. Na podstawie dostarczonych materiałów radnym napisałem ten artykuł. Członkowie komisji mają zająć stanowisko w tych sprawach. Jestem za.


Warto przypomnieć, że górowskie liceum już wcześniej miało charakter zespołu szkół: w latach 1979-1993 – Zespół Szkół Ogólnokształcących (Szkoła Podstawowa nr 2 + Liceum Ogólnokształcące) i w latach 1948-1965 – jedenastoletnia szkoła ogólnokształcąca stopnia podstawowego i licealnego.

środa, 14 stycznia 2015

Wyrok w imieniu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej


14 stycznia 1982 r. Sąd Wojewódzki w Poznaniu w składzie: Zdzisław Stankiewicz, Wiera Rajkowska i Ryszard Słupczyński wydał wyrok w sprawie Ryszarda Burzyńskiego, Romana Kanickiego i Jolanty Zmory


„W okresie od 13 do 18 grudnia 1981 r. w Górze w województwie leszczyńskim wspólnie i w porozumieniu, przy czym wszyscy jako członkowie NSZZ »Solidarność« Ziemia Górowska pomimo zawieszenia działalności tegoż związku z powodu wprowadzenia stanu wojennego nie zaniechali dotychczasowych czynności i celem rozplakatowania przygotowywali afisze i ulotki, które w swej treści skierowane były p-ko Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego oraz stanowiły protest przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego, a także zawierały napisy informujące o aktualności strajku, z tym jednak, iż jedynie 3 ulotki zdołali nakleić na słupie reklamowym w centrum miasta Góry w dniu 17 grudnia 1981 r.”



Jedna z wywieszonych ulotek zawierała tekst: „w Polsce władza należy do ludu pracującego miast i wsi a nie do Sejmu i generałów, czy skompromitowanych, nieudolnych polityków – solidarni”.



Oskarżonych uznano za winnych zarzucanych im przestępstw i skazano: Ryszarda Burzyńskiego na karę jednego roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, Romana Kanickiego – na karę jednego roku i cztery miesiące pozbawienia wolności i Jolantę Zmorę – na jeden rok pozbawienia wolności.



30 września 1993 r. Sąd Najwyższy w Warszawie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej uchylił wyroki Ryszardowi Burzyńskiemu, Romanowi Kanickiemu i Jolancie Zmorze.

wtorek, 13 stycznia 2015

Obrady w konspiracji



 II sesji Rady Powiatu przysłuchiwała się jedna osoba, ale nie dotrwała do końca obrad, obowiązki rodzinne zmusiły ja do opuszczenia sali. III sesja Rady Powiatu miała jednego słuchacza, który miał okazję wysłuchać milczenie radnych koalicyjnych, nie licząc starosty. Pierwsza sesja jedynie przyciągnęła garstkę zainteresowanych. Pisze o słuchaczach, czyli tych, którzy z własnej nieprzymuszonej woli przyszli, a nie pracownikach starostwa czy kierownikach instytucji powiatowych.


Zwróciłem się do przewodniczącego rady Jana Rewersa o rozważenie możliwości rozpoczynania obrad o godz. 16.00 lub 17.00. Wówczas więcej osób mogłoby przyjść i zająć miejsca przeznaczone dla publiczności. Na następnej sesji ponownie się przypomniałem przewodniczącemu. Ten nie wiem dlaczego chciał odpytywać radnych, co sądzą o godzinie rozpoczynania obrad. Jednak się zmitygował i samodzielnie podjął decyzję, że godzina 8.00 będzie najwłaściwszą do podejmowania uchwał przez radnych. Wtedy zwróciłem mu uwagę, że wyborcy powinni być poinformowani o sesjach. Wg mnie nie wystarczy mocno przereklamowany internet i jedno ogłoszenie formatu A4 wywieszone na tablicy w starostwie.

Podczas jednej z sesji z moją sugestią rozpoczynania obrad o 16.00 lub 17.00 polemizował  radny Andrzej Wałęga z koalicji rządzącej. Wg niego obradowanie po południu nie będzie sukcesem frekwencyjnym i podał przykład przewodniczącego Zbigniewa Józefiaka, który rozpoczynał sesję o 14.00. Nie wiem, jak mogli przyjść ci, którzy rano pracują; jak mogli przyjść ci, którzy pracują po południu.



Wyborcy powinni być poinformowani o działaniach Rady Powiatu, tak przynajmniej mi się zdaje, w tym o sesjach. Czy przyjdą, czy nie – nie ma znaczenia. Mam tu na myśli nie tylko mieszkańców Góry, ale również Wąsosza, Czerniny, Jemielna, całego powiatu górowskiego. Ciekawe, czy tego samego zdania jest przewodniczący Jan Rewers?




poniedziałek, 12 stycznia 2015

Skąd ten pośpiech, panie przewodniczący?


9 stycznia 2014 r. zarząd przyjął uchwałę w sprawie ustalenia rozkładu godzin pracy aptek działających na terenie powiatu górowskiego w okresie od 1 lutego 2015 r. do 31 stycznia 2016 r.  Od razu zwrócił się do przewodniczącego rady o zwołanie sesji Rady Powiatu w trybie art. 15 ustęp 7 ustawy o samorządzie powiatowym, czyli o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Tego samego dnia – 9 stycznia – radni – otrzymali zaproszenie na sesję w dniu 12 stycznia.

Na początku obrad zadałem tytułowe pytanie: skąd ten pośpiech, panie przewodniczący? Poprzednia uchwała ustalająca godziny pracy aptek obowiązuje do 31 stycznia 2015 r. Odpowiedział na nie nie przewodniczący Jan Rewers, ale starosta Piotr Wołowicz. Uchwała o pracy aptek winna być opublikowana w w wojewódzkim dzienniku urzędowym i dopiero 14 dni po publikacji wchodzi w życie. Wówczas radnego G.A. Trojanka zainteresowało, dlaczego tą kwestią nie zajęto się wcześniej. Jeśli dobrze zrozumiałem, zarząd był zaabsorbowany innymi działaniami i nie miał czasu na apteki.

Na terenie powiatu górowskiego funkcjonuje 6 aptek w Górze („Zdrowie”, „Lawendowa”, „Vita”, „Rodzinna”, "Eliksir" i „Aspirynka”), 3 w Wąsoszu (dwie o nazwie „Pod Eskulapem” i „Przy Przychodni”) i 3 punkty apteczne w Niechlowie, Czerninie („Siloe”) i Chróścinie („Sanitas”). W myśl nowego harmonogramu obowiązującego od 1 lutego 2015 r. apteki górowskie i wąsoskie pracują w dni powszednie i soboty, a apteka „Lawendowa” (Góra, pl. Bolesława Chrobrego 21) – w niedziele oraz w Wielkanoc i Dzień Wszystkich Świętych; z kolei apteka „Aspirynka” (Góra, ul. Armii Krajowej 21) – w pozostałe dni świąteczne takie jak Boże Narodzenia, 31 grudnia i 1 stycznia. Apteki górowskie i wąsoskie dyżurują w nocy.

Podobnie jak w Górze jest w Wąsoszu, tyle że żadna apteka nie pracuje w niedziele, święta i dni wolne od pracy. W trakcie dyskusji nad uchwałą zapytałem się o to.  Okazuje się, że harmonogram pracy apteki same ustalają między sobą, który następnie jest opiniowany przez burmistrzów czy wójtów oraz Dolnośląską Izbę Aptekarską, a Rada Powiatu podejmuje stosowną uchwałę, co też uczyniła 12 stycznia. W przypadku Wąsosza burmistrz te godziny pracy aptek zaopiniował pozytywnie. Żadna apteka wąsoska nie sprzedaje leków w niedzielę, święta i inne dni wolne od pracy i burmistrz Wąsosza nie miał nic przeciwko temu.

Dwoje obecnych radnych wąsoskich nie zabrało głosu; trzeci był nieobecny (J. Przybylski).

Na koniec warto przytoczyć celną uwagę radnego G.A.Trojanka, który określił jako paranoję zwoływanie sesji w trybie nadzwyczajnym w tak drobnej sprawie.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Komisje, ach komisje


Podczas II sesji Rady Powiatu powołano komisje. Wcześniej radni zadeklarowali wolę pracy w poszczególnych komisjach. Można było wybrać najwyżej dwie.

Najpierw radni zajęli się wyborem przewodniczącego komisji rewizyjnej. Radny Grzegorz Aleksander Trojanek proponował zmianę porządku obrad i najpierw wyłonić komisję rewizyjną, a następnie wybrać przewodniczącego. Jego propozycja nie zyskała uznania. Zgłoszono dwie kandydatury – Andrzeja Wałęgi (koalicja rządząca) i Jana Przybylskiego (opozycja). Większe poparcie uzyskał ten pierwszy, czyli przez cztery lata będzie kierował pracą komisji rewizyjnej. 

Następnie wybrano skład komisji. Radni opozycyjni podzielili się na dwa kluby – klub Prawo i Sprawiedliwość (3 członków) i klub Radnych Niezależnych (3 członków). Przedstawiciel klubu ma zagwarantowane członkostwo komisji rewizyjnej. W ten sposób opozycja zapewniła sobie udział w pracach tej komisji. Z jej ramienia weszli Jan Przybylski i Teresa Frączkiewicz. Inni radni opozycyjni zgłoszeni do tej komisji zostali wyeliminowani w głosowaniu (Kazimierz Bogucki i Mirosław Żłobiński). Komisja rewizyjna liczy pięciu członków: Marek Biernacki, Teresa Frączkiewicz, Jan Przybylski, Mariola Szurynowska – zastępca przewodniczącego, Andrzej Wałęga – przewodniczący. W ten sposób koalicja rządząca w powiecie będzie mogła sama siebie kontrolować. Zresztą podobnie było w poprzedniej kadencji.

Przed ustaleniem składu pozostałych komisji przewodniczący rady zarządził przerwę i członkowie koalicji rządzącej udali się na odprawę do gabinetu starosty, potem doszło do zmian w proponowanych składach komisji. Trzech radnych – wszyscy z koalicji rządzącej - opuściło  komisję spraw publicznych i drogownictwa, która przestała istnieć. Z kolei radny Grzegorz Aleksander Trojanek – jako jedyny - zadeklarował swój udział w pracach komisji zdrowia i opieki społecznej. Ponieważ nikt więcej nie chciał w niej pracować, zrezygnował z członkostwa. Mimo że statut powiatu górowskiego wyraźnie mówi o funkcjonowaniu pięciu komisji – poza rewizyjną, dwie pozostały do obsadzenia. Przewodniczący Jan Rewers będzie coś z tym musiał zrobić.

Ostatecznie powstały trzy komisje:
oświaty, sportu i promocji – Teresa Frączkiewicz – zastępca przewodniczącej, Marlena Grabarz, Paweł Niedźwiedź, Jan Rewers, Mariola Szurynowska - przewodnicząca, Ryszard Wawer, Grzegorz Aleksander Trojanek, Andrzej Wałęga, Mirosław Żłobiński;
komisja budżetu i gospodarki – Marek Biernacki – przewodniczący, Kazimierz Bogucki, Marlena Grabarz, Paweł Niedźwiedź, Ryszard Pietrowiak, Jan Przybylski, Ryszard Wawer, Piotr Wołowicz, Marek Zagrobelny, Mirosław Żłobiński;
komisja geodezji, rolnictwa i ochrony środowiska – Ryszard Pietrowiak – przewodniczący, Jan Rewers, Piotr Wołowicz.
 Wybory przewodniczących komisji – poza rewizyjną – odbyły się tuż po zakończeniu obrad sesji.

Jak widać, koalicja rządząca w powiecie obsadziła wszystkie stanowiska w komisjach i w ten sposób wzięła na siebie wyjątkowo dużą odpowiedzialność. Czy sobie poradzi, pokażą najbliższe cztery lata.