piątek, 30 września 2022

Mniej dróg powiatowych

26 września 2022 r. 14 radnych zebrało się na XXXIX sesji Rady Powiatu. Zwołał ją przewodniczący na wniosek trojga członków zarządu powiatu (z 23 września). Planowany porządek zawierał jeden punkt, ale podczas obrad na wniosek pani starosty przyjęto drugi. Radni przed sesją dostali niekompletne materiały, które podczas obrad uzupełniono.

Przygotowany projekt uchwały przewidywał pozbawienie drogi Daszów – Baranowice kategorii drogi powiatowej. Stałaby się drogą gminną. Jej częścią administrowałaby gmina Jemielna, częścią - gmina Wąsosz.

11 sierpnia 2022 r. gmina Jemielno poprosiła o tę zmianę. Jej wniosek odczytała pani starosta. Również gmina Wąsosz chce przejąć swój odcinek drogi.

Pozbawienie kategorii drogi, w tym wypadku powiatowej, i zaliczenie do nowej winno być dokonane do końca trzeciego kwartału danego roku z mocą od 1 stycznia roku następnego, stąd ta sesja. Na podstawie ustawy o drogach publicznych do dróg powiatowych zalicza się drogi stanowiące połączenie miast będących siedzibami powiatów z siedzibami gmin i siedzib gmin między sobą. Droga Daszów – Baranowice tego warunku nie spełnia.

Radni opozycyjni mieli wątpliwości. To na wniosek radnego Grzegorza Al. Trojanka dostarczono radnym załącznik do projektu uchwały w postaci mapki przebiegu drogi Daszów – Baranowice. Jeszcze większe wątpliwości budziło to, czy ta uchwala w ogóle wejdzie w życie. Rady Jemielna i Wąsosza winny bowiem również do końca września przyjąć uchwały o przejęciu swoich odcinków dróg. Jeśli tego nie zrobią, droga Daszów – Baranowice nadal będzie drogą powiatową.

Drugim projektem, którym zajmowano się 26 września była zmiana uchwały w sprawie określenie zadań, na które zostaną przeznaczone środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W pewnych działach nie było wystarczającego zainteresowania, więc postanowiono przenieś pieniądze na dofinansowanie uczestnictwa w turnusach rehabilitacyjnych.  Zmiany te mają na celu pełne i efektywne wykorzystanie środków, żeby nie było konieczności ich zwracania.

Obydwa projekty uchwał zostały przyjęte.

środa, 28 września 2022

Pożegnanie „solidarnościowca”

Stefan Monkiewicz urodził się 20 stycznia 1952 r. w Górze Śląskiej. Podkreślał, że urodził się w Górze Śląskiej i mieszka w Górze Śląskiej. Inaczej nie pozwalał o sobie napisać. Uczył się w szkole podstawowej nr 3. Już później, pracując ukończył wieczorowe liceum ogólnokształcące w Lesznie. 

 


Sytuacja materialna rodziny zmusiła go do tego, żeby w wieku 16 lat poszedł do pracy. Przez dziesięć lat pracował w szpitalu, najpierw jako palacz, potem zaopatrzeniowiec. Następnie przez trzydzieści dwa lata pracował w Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Górze jako kierowca.

Na początku lat siedemdziesiątych wstąpił do Związku Harcerstwa Polskiego. Namówił go do tego Tadeusz Bogucki. Wówczas zagospodarowywano Wisełkę na Wolinie. Stefan Monkiewicz co roku latem tam jeździł i zajmował się zaopatrzeniem obozu. Ci, którzy pamiętają czasy PRL’u, wiedzą jak ciężki zadanie przed nim stało, ale umiał się z niego wywiązać. Oprócz Wisełki był jednym z współorganizatorów półkolonii zuchowych w Ryczeniu. W harcerstwie awansował i zakończył w nim działalność w stopniu podharcmistrza.

Po powstaniu „Solidarności” w 1980 r. wstąpił do niej, w 1989 r. zakładał ją w swoim zakładzie i związkowcy powierzyli mu funkcję przewodniczącego, którą piastował przez 12 lat. W  latach 1994-2002 był członkiem Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej „Solidarność” Ziemi Górowskiej. Przez jedną kadencję pełnił funkcję szefa górowskiej „Solidarności”, a przez dwie kadencje członka zarządu regionu we Wrocławiu.

Oprócz działalności związkowej pracował społecznie w Radzie Rynku Pracy - komisji funkcjonującej przy Powiatowym Urzędzie Pracy w Górze, opiniującej jego wydatki, ponadto był ławnikiem sądu pracy.

 
Stefan Monkiewicz zmarł 25 września 2022 w wieku 70 lat. 28 września 2022 r. spoczął na cmentarzu komunalnym. Żegnała go rodzina, przyjaciele, znajomi. 




sobota, 24 września 2022

Medal „Chwała szkole, sława absolwentom” dla Zbigniewa Czwojdy

24 września 2022 r. absolwenci Liceum Ogólnokształcącego w Górze spotkali się na XII zjeździe. Powinien odbyć się dwa lata wcześniej, ale covid to uniemożliwił. W programie zaplanowano mszę św. w kościele św. Katarzyny, część oficjalną w auli, spotkania klasowe, obiad i zabawę. Podczas części oficjalnej wręczono Zbigniewowi Czwojdzie medal „Chwała szkole, sława absolwencie”. Zbigniew Józefiak przedstawił obecnym w auli jego życiorys.

Zbigniew Czwojda urodził się 1 listopada 1949 r. w Górze Śląskiej. W 1967 r. ukończył górowskie liceum. Jest znanym trębaczem jazzowym, ale jego pierwszym instrumentem były skrzypce, jedyny instrument w domu. Na nim grywali ojciec i dziadek. Pierwszą trąbkę dostał od Jana Minty, dyrektora Powiatowego Domu Kultury, potem trafił do orkiestry dętej, która prowadził Jan Minta, i do szkolnego zespołu „Meteory”, który uświetniał licealne imprezy.Przypadek skierował go do szkoły muzycznej. Spóźnił się bowiem pociąg, którym zamierzał dojechać do Poznania na egzamin na wydział budowy maszyn. Za namową Jana Minty zaczął uczyć się w średniej szkole muzycznej we Wrocławiu, potem kontynuował naukę w Wyższej Szkole Muzycznej (obecnie Akademia Muzyczna) w klasie trąbki.

Karierę muzyczną rozpoczął od gry w zespole „Freedom”, z którym zdobył wygrał festiwal „Jazz nad Odrą” w 1971 r. Ponownie zwyciężył w 1974 r. z zespołem „Spisek sześciu”. W latach 1974-1977 współpracował ze Studiem Jazzowym Polskiego Radia w Warszawie pod kierownictwem Jana Ptaszyna Wróblewskiego. W 1976 r. został liderem zespołu „Crash”. Z nim zajął pierwsze miejsce ma międzynarodowym festiwalu jazzowym w San Sebastian w Hiszpanii.

W 1980 r. podjął współpracę z zespołem „Sami Swoi”, od 1981 r. zaczął jej liderować. Grupa wielokrotnie występowała na festiwalach jazzowych w Europie i koncertował w Polsce. W 1990 r. zmienił skład zespołu i nazwę na „The New Sami Swoi”. W 2002 r. ponownie zmienił nazwę na „Czwojda Band”. W składzie znajdują się dzieciZbigniewa Czwojdy – Magda (gitara) i Michał (perkusja).

W 1998 r. wraz  żoną Mirosławą (też absolwentka liceum w Górze, obecna na sali) założył Wrocławską Szkołę Jazzu i Muzyki Rozrywkowej, której jest dyrektorem i nauczycielem.

Wiele lat temu znany artysta rzeźbiarz Sebastian Mikołajczak wymyślił, żeby wybitnym absolwentom Liceum Ogólnokształcącego, które sam ukończył, lub osobom, które położyły istotne zasługi dla tej szkoły nadawać medal z łacińskim napisem „Gloria scholae, laus absolventi”. Wcześniej nagrodę „Chwała szkole, sława absolwentom” otrzymali: Tadeusz Cybulko – profesor na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu (2015) i Janina Wlaźlak – nauczycielka języka polskiego i języka łacińskiego w górowskim liceum (2015). Teraz trzecim nagrodzonym został Zbigniew Czwojda. 

piątek, 23 września 2022

Zjazd absolwentów w oczach SB

Na 1985 r. zaplanowano, jak to wówczas mówiono i pisano, wybory do sejmu. Jednym z kandydatów był Jerzy Maćkowski.


Na polecenie dyrektora Departamentu III Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Służba Bezpieczeństwa w ówczesnym województwie leszczyńskim założyła sprawę obiektową „Elekcja” dotycząca kampanii wyborczej.  Departament III zajmował się działalnością antypaństwową a w sprawie o kryptonimie „Elekcja” funkcjonariusze policja politycznej, jakim była Służba Bezpieczeństwa, m.in. kontrolowali różne środowiska w celu zapobieżenia i ewentualnie paraliżowania działań przeciwników politycznych.

Obiektem ich zainteresowań stał się także 21 września 1985 r. zjazd absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Górze.  Wzięło w nim udział 300 osób, w tym delegacje innych liceów z terenu Polski. W zjeździe uczestniczyło 3 księży – absolwentów tej szkoły.

Esbecy nie zauważyli „negatywnych zjawisk” podczas zjazdu, ale odnotowali, że przyjechał do Góry ksiądz Jan Giluń, tak zapisano w raporcie ówczesnego szefa SB w Górze kapitana magistra Jerzego Ciesielskiego. O księdzu Januszu Giluniu, bo tak ma na imię, napisał: „znany ze swego negatywnego stosunku do rządu”.

poniedziałek, 19 września 2022

Stefania Kolman 1930-2022

Stefania Kolman (z domu Brońska) urodziła się w 1930 r. w Smykowcach koło Tarnopola. W 1939 r. kresy zostały zajęte przez Armię Czerwoną. Wielu mieszkańców tych terenów Sowieci wywieźli na Sybir, w tym rodzinę Krystianpollerów, zaprzyjaźnioną z rodziną jej rodziców, Brońskich. Ocalał tylko Jakub Krystianpoller, który nie przyznał się, że ma aptekę w Tarnopolu, a jest jedynie jego pracownikiem. Po ataku hitlerowskim na Rosję w 1941 r. Jakub Krystianpoller jak i inni Żydzi Niemcy zmusili do pracy przy rozbijaniu kamieni. Ojciec pani Stefani namówił go do ucieczki. Ukryli go najpierw na strychu, potem w stajni i pod kuchnią. Ujawnił się po po ponownym wkroczeniu Armii Czerwonej. Trafił na front, gdzie służył jako sanitariusz.

Wówczas Polakom zagrażali banderowcy. Rodzina Brońskich przeniosła się do innej miejscowości - Borek, tam przeżyli ich atak, podczas którego podpalili dom, w którym mieszkali. Był to jeden z powodów wyjazdu na tzw. Ziemie Odzyskane. Najpierw trafili do Sulęcina, następnie do Ligoty koło Czerniny.

29 grudnia 1948 r. wyszła za mąż za Adolfa Kolmana. Sakrament małżeński zawarli w kościele w Czerninie w obecności ówczesnego proboszcza ks. Alojzego Schmidta. Po siedemdziesięciu latach 30 grudnia w kościele czernińskim doszło do odnowienia tego związku małżeńskiego.

Kontakty rodziny Brońskich z Jakubem Krystianpollerem nie urwały się po wojnie. On pisał do nich z Tarnopola, gdzie pracował w aptece i mieszkał aż do swojej śmierci. W 1967 r. go odwiedzili, po kilku latach ponownie do niego pojechali. Jakub Krystianpoller przyjechał do nich.

Opis tych wojennych wydarzeń w postaci relacji Stefanii Kolman opublikowano na stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej, a następnie przedrukowano w nrze 61 „Kwartalnika Górowskiego”.


23 marca 2018 roku w przeddzień Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką w Górze uhonorowano Stefanię Kolman z domu Brońską. Uczestnikami wydarzenia w Zespole Szkół imienia gen. Sylwestra Kaliskiego była młodzież biorąca udział w finale powiatowego konkursu „Żołnierze Wyklęci”.

Stefania Kolman zmarła 12 września 2022 r. w wieku 92 lat. 15 września spoczęła na cmentarzu parafialnym w Górze. Wcześniej 14 lipca zmarł jej mąż Adolf w wieku 96 lat.


poniedziałek, 12 września 2022

Bogaty powiat

Czasopismo samorządowe „Wspólnota” po raz kolejny przeprowadził ranking zamożności samorządów w 2021 r. Wyniki są dostępne w internecie. Powiat górowski na 314 powiatów funkcjonujących w Polsce zajął wysokie 62 miejsce. Na jednego mieszkańca przypada 1149,69 zł. Wypadamy lepiej niż sąsiednie powiaty takie jak wschowski - 213 miejsce, 918,18 zł; rawicki – 198 miejsce, 941,76 zł; wołowski – 74 miejsce, 1136,89 zł a także wśród powiatów byłego województwa leszczyńskiego. Radny Grzegorz Al. Trojanek złożył z tego tytułu gratulacje pani staroście Urszuli Szmydyńskiej i poprosił o informacje o kryteriach i parametrach, które na to wpłynęły.

Rok 2021 nie był odosobnionym przypadkiem, było to miejsce zbliżone do zajmowanych w ciągu ostatnich. W 2010 r. powiat górowski zajął 94 miejsce, w 2011 – 78, w 2012 – 49 (jak dotąd najwyższe), w 2013 – 79, w 2014 – 76, w 2015 – 141, w 2016 – 112, w 2017 – 88, w 2018 – 84, w 2019 – 88, w 2020 – 72.

Pani starosta wyjaśnia, jak ten ranking powstaje. „Trzeba też zauważyć, ze ranking ten nie dotyczy zamożności mieszkańców powiatu a odnosi się tylko i wyłącznie do finansów jednostki samorządowej. Do wyliczenia dochodu, który stanowi o zajęciu poszczególnego miejsca brane są pod uwagę dwa czynniki: dochody własne oraz otrzymane subwencje. Te dwie składowe po zsumowaniu dzieli się przez liczbę mieszkańców co daje konkretną kwotę. Miejsce Powiatu Górowskiego w porównaniu z innymi powiatami z regionu leszczyńskiego wynika z faktu wielkości powiatu, długości dróg w naszym zarządzie oraz małej liczby mieszkańców. Te czynniki powodują, Że w przeciwieństwie do innych powiatów otrzymujemy dodatkową subwencję równoważącą i wyrównawczą co podzielone przez małą liczbę mieszkańców daje relatywnie wysoką kwotę powodując tak dobre miejsce w rankingu.”

Te wyliczenia możemy spuentować: Dobrze jest żyć ze świadomością, że żyje się w zamożnym powiecie.