Na 1985 r. zaplanowano, jak to wówczas mówiono i pisano, wybory do sejmu. Jednym z kandydatów był Jerzy Maćkowski.
Na polecenie dyrektora Departamentu III Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Służba Bezpieczeństwa w ówczesnym województwie leszczyńskim założyła sprawę obiektową „Elekcja” dotycząca kampanii wyborczej. Departament III zajmował się działalnością antypaństwową a w sprawie o kryptonimie „Elekcja” funkcjonariusze policja politycznej, jakim była Służba Bezpieczeństwa, m.in. kontrolowali różne środowiska w celu zapobieżenia i ewentualnie paraliżowania działań przeciwników politycznych.
Obiektem ich zainteresowań stał się także 21 września 1985 r. zjazd absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Górze. Wzięło w nim udział 300 osób, w tym delegacje innych liceów z terenu Polski. W zjeździe uczestniczyło 3 księży – absolwentów tej szkoły.
Esbecy nie zauważyli „negatywnych zjawisk” podczas zjazdu, ale odnotowali, że przyjechał do Góry ksiądz Jan Giluń, tak zapisano w raporcie ówczesnego szefa SB w Górze kapitana magistra Jerzego Ciesielskiego. O księdzu Januszu Giluniu, bo tak ma na imię, napisał: „znany ze swego negatywnego stosunku do rządu”.