środa, 10 kwietnia 2024

Nowa książka górowskiego filozofa

Jerzy Stankiewicz z wykształcenia filozof (ukończył Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu pisząc pracę magisterską o Pascalu) i archiwista, z zamiłowania poeta wydał swoją drugą książkę o tematyce filozoficznej. Pierwsza nosiła tytuł „Filozofia i to co sprawia, że zaciekawia” (Poznań 2021).

„Filozofia i to, co nie nudzi, a wręcz przeciwnie – ciekawość budzi” liczy 145 stron i składa się z 37 rozdziałów oraz dodatku. Autor zajmuje się różnymi dziedzinami intelektualnymi takimi jak polityka, medycyna, zoologia i matematyka.

Jerzy Stankiewicz opublikował tomiki poetyckie: „Czas niestracony” (Góra 2001), „Z wierszem w obiektywie” (Poznań 2015), „W ostrogach … ale boso (Poznań 2017) i „Nie ostatni i nie pierwszy wierszowany wybór wierszy” (Poznań 2018). Dwukrotnie (2015 i 2019) wydał zesłańcze wspomnienie dziadka Antoniego Stankiewicza i wojenne ojca Olgierda Stankiewicza „Od stalinowskiego łagru i zbrojnego podziemia AK do polskiej wolności”.

piątek, 5 kwietnia 2024

Cisza wyborcza



Tutaj lewica, tam prawica

Tam kawał chłopa, tu szlachcica

Wszyscy wołają: ŻYJ UCZCIWIE

Gdzieś po imprezach, gdzieś przy piwie

 

Tam lewa strona a tu – prawa

Tutaj herbata, a tam kawa

Na dobrą sprawę to znajomi

A ja nic nie wiem KIM SĄ ONI

 

I nie chcę w domu polityki

Nie chcę programów, komentarzy

Być może jestem dla nich nikim

Bez życiorysu i bez twarzy

 

Lecz dedykację dla nich stworzę

Cały poemat wnet napiszę

No i pomyślę: - dobry Boże

Spraw bym pomodlił się o ciszę

 

Taką wyborczą, taką cichą

Bez radia i bez mikrofonów

Bez telewizji, niech je licho

Tak się pomodlę. Biedny komuch

 

Jerzy Stankiewicz

 

Wiersz zaczerpnąłem z 21. zeszytu literackiego wydanego przez Leszczyńskie Stowarzyszenie Twórców Kultury w 2016 r.

czwartek, 4 kwietnia 2024

Pięć lat kadencji i co dalej?

Na pierwszej sesji Rady Powiatu minionej kadencji 20 listopada 2018 r. wybrano Piotra Wołowicza na starostę, a na jego zastępcę Andrzeja Rogalę. 19 marca 2019 r. doszło do nieoczkiwanej zmiany. Piotr Wołowicz zrezygnował z piastowanej funkcji, na jego miejsce wybrano Kazimierza Boguckiego, przegranym kontrkandydatem był Andrzej Rogala. Zastępcą został Grzegorz Kordiak. 29 maja 2020 r. nastąpiła kolejna zmiana. Stanowisko starosty objęła Anna Kolibek, a jej zastępcą wybrano Andrzeja Rogalę. 17 sierpnia 2021 r. miejsce Anny Kolibek zajęła Urszula Szmydyńska, zastępca nadal był Andrzej Rogala. W ciągu kadencji stanowisko starosty piastowały cztery osoby. Tak samo było w czasie pierwszej kadencji Rady Powiatu. Dwie osoby – Urszula Szmydyńska i Ryszard Wawer – przewodniczyły radzie.

                                    Foto: Starostwo Powiatowe w Górze

Z piętnastu radnych aż czternastu startuje w wyborach 7 kwietnia. Część z nich wcześniej sprawowała funkcję radnego przynajmniej jedną kadencję. Piętnasty – Grzegorz Kordiak – nie może, bo ubiega się o stanowisko burmistrza Wąsosza.

Z listy Prawa i Sprawiedliwości starają się o mandat radnego Kazimierz Bogucki („jedynka”) i Mirosław Żłobiński („trójka”); z listy Lewicy – Grzegorz Aleksander Trojanek („jedynka”); z Koalicji Obywatelskiej – Marek Biernacki („jedynka”); z listy komitetu wyborczego „Razem dla Powiatu Górowskiego” trzy osoby: Urszula Szmydyńska („jedynka”), Andrzej Rogala („dwójka”) i Ryszard Wawer („trójka”); z komitetu wyborczego „Nasz Powiat Górowski” – Franciszek Nakoneczny („jedynka”).

Wszyscy wymienieni radni startują w okręgu nr 1 obejmującym gminę Góra. Stoi przed nimi (i przede mną) niełatwe zadanie. O ile w 2018 r. konkurowały o względy wyborców cztery komitety, teraz jest ich aż dziesięć; wtedy startował 38 kandydatów, teraz 89, czyli prawie 9 osób walczy o jeden mandat radnego.

W okręgu nr 2 obejmującym gminę Wąsosz walczy ponownie o mandat dwoje radnych: Robert Szymanowicz – „jedynka” „Niezależnej Koalicji Samorządowej” i Grażyna Owczarek – „jedynka” komitetu wyborczego „Razem dla Powiatu Górowskiego”. O trzy mandaty radnego ubiega się 21 osób z pięciu komitetów wyborczych; w 2018 r. było 15 kandydatów z 3 komitetów.

W okręgu nr 3 obejmującym dwie gminy – Jemielno i Niechlów – z „jedynki” startuje Ryszard Pietrowiak z listy „Trzecia Droga – PSL – PL 2050”; „jedynką” Regionalnego Centrum Niezależnego jest Marcin Jóźwiak; „jedynką” „Niezależnej Koalicji Samorządowej” Jan Czerwiński a „jedynką” komitetu „Razem dla Powiatu Górowskiego” jest Mariola Szurynowska. O cztery mandaty ubiegają się 33 osoby z 7 komitetów; w 2018 r. były 3 komitety i 18 kandydatów.

Trzech kandydatów jest swoistymi rekordzistami, walczą bowiem o piątą kadencję w Radzie Powiatu. Są to Marek Biernacki, Kazimierz Bogucki i Grzegorz Aleksander Trojanek. Kazimierz Bogucki nie dość, że zaliczył cztery kadencje w Radzie Powiatu, to jeszcze jedną kadencję w Radzie Miejskiej i kadencję w Radzie Narodowej.

Pięć lat kadencji i co dalej? 



środa, 3 kwietnia 2024

Dyżury nocne aptek

Zmiana przepisów prawa uściśliła, co należy rozumieć przez dyżur apteki w porze nocnej i dyżur w dni wolne od pracy. Dyżur nocny oznacza, że apteka ogólnodostępna jest czynna bez przerwy przez kolejne 2 godziny między godzinami 19.00 i 23.00. Dyżur w dni wolne od pracy, czyli w niedziele i święta, bez przerwy przez kolejne 4 godziny między godzinami 10.00 i 18.00. Dyżury te będą finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Dyżur w dni wolne od pracy pełni apteka „Lawendowa” w Górze przy pl. Bolesława Chrobrego 21. W niedziele i święta jest bowiem czynna od godz. 10.00 do 18.00. Wszystkie inne w tym czasie są zamknięte.

Zarząd powiatu po otrzymaniu informacji od właścicieli aptek o godzinach pracy i ustalił harmonogram dyżurów w porze nocnej w 2024 r. Uznano, że udział w pełnionych dyżurach należy solidarnie rozdzielić między wszystkie apteki prowadzące działalność na terenie powiatu górowskiego, m.in. ze względu na ograniczenia wynikające z liczby zatrudnionych farmaceutów.

Wg uchwały zarządu powiatu z 25 marca 2024 r. dyżury nocne powinny pełnić: 1 maja - apteka „Eliksir” w Górze przy ul. Targowej 1, 3 maja -  apteka „Zdrowie”, 30 maja - apteka „Lawendowa”, 15 sierpnia - apteka „Aspirynka”, 1 listopada - apteka „Pod Eskulapem” w Wąsoszu przy pl. Wolności 22, 25 grudnia - apteka „Aspirynka” i 26 grudnia - apteka „Pod Eskulapem” w Wąsoszu przy pl. Wolności 22.

wtorek, 2 kwietnia 2024

Rozmowa o lesie

Konsultacje w sprawie lasów o zwiększonej funkcji społecznej odbyły się 26 marca w sali techniczno-edukacyjnej Nadleśnictwa Góra Śląska. Wzięło w nich udział około 10 osób jako strona społeczna, w tym przedstawiciele Urzędu Miasta i Gminy w Górze oraz starostwa. Leśników reprezentował nadleśniczy Dariusz Kociubiński z pracownikami, Katarzyna Giełda-Pinas - przedstawicielka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu i przedstawiciele Biura Urządzenia Lasu i Geodezji Leśnej.

Najpierw Barbara Chrystman-Kurzawa scharakteryzowała górowskie nadleśnictwo. Zainteresowanych tą kwestią odsyłam do ciekawej strony nadleśnictwa lub Planu Urządzenia Lasu (dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej nadleśnictwa), ale warto zwrócić uwagę na pogłowie kilku łownych gatunków zwierząt. Docelowo górowskie lasy powinno zamieszkiwać 738 jeleni, a żyje 957; daniel – powinno być ich 185 a jest 204; docelowy stan saren to 4030 a jest 4194, gorzej z dzikami, żyje 77 a powinno 103.

Następnie Katarzyna Giełda-Pinas mówiła o funkcji społecznej lasów. „Lasy społeczne” to nie podmiejskie parki czy nieodstępne dla rekreacji rezerwaty, ale lasy intensywnie użytkowane rekreacyjnie. Będą w nich realizowane prace leśne, ale w sposób najbardziej zindywidualizowany z minimalnym udziałem zrębów. W naszym przypadku będą to lasy na południe od Góry w kierunku Zawieścic i Ryczenia. Szkoda tylko, że najpierw wyrębuje las, a potem mówi się o jego funkcji społecznej.

Nadleśniczy prezentował osobliwa postawę. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości czy pytania dotyczące lasów, powinien zgłosić się do niego i on wszystko wyjaśni. Postawa godna pochwały, ale ile osób pofatyguje się do niego? Czy nie lepiej umieszczać informacje w ogólnodostępnym internecie?

Po  Katarzynie Giełda-Pinas mówili panowie z Biura Urządzenia Lasu, którzy pracują nad Planem Urządzenia Lasu dla nadleśnictwa. Plany takie obejmują okres dziesięcioletni, ważność obecnego dobiega końca, nowy będzie obowiązywał od 2025 r. Wyjaśnili zasady gospodarki leśnej w odniesieniu do wycinki drzew. Drzewa wycina się nie w wyniku gospodarki rabunkowej, żeby zarobić na sprzedaży drewna, ale wg zasad zawartych w Planie Urządzenia Lasu. Drzewa wycina się po osiągnięciu odpowiedniego wieku, z powodu okoliczności niezależnych od leśników – budowa drugostronnego zasilania Góry czy klęsk żywiołowych (np. powódź). Na miejscu wyciętych drzew sadzi się nowe.

Celem tego spotkania i kolejnego zaplanowanego na maj jest wypracowanie takiego rozwiązania, które zadowoli wszystkich interesariuszy gospodarki leśnej. 



piątek, 29 marca 2024

Powiatowe rozmaitości (7)

27 marca odbyła się LII sesja Rady Powiatu i zarazem ostatnia w tej kończącej się kadencji. Wzięło w niej udział 13 radnych, 2 nieobecnych.

Zwiększono dochody budżetu powiatu łącznie o kwotę 73 982 zł z tytułu zwiększonych dochodów własnych w Zespole Szkół i Powiatowym Urzędzie Pracy oraz o środki z budżetu Unii Europejskiej na realizację projektu Erasmus+. Wprowadzono do budżetu wolne środki w wysokości 2 561 251 zł. Będą one przeznaczone na zadania inwestycyjne realizowane ze środków rządowego funduszu Polski Ład Program Inwestycji Strategicznych i Odbudowy Zabytków (droga Wioska-Witoszyce, LO, CKUiP i SOSW w Wąsoszu) – 1 720 000 zł, uzupełnienie wydatków bieżących na drogach, oświatę i kulturę, energię elektryczna i materiały – 826 251 zł,  na zakup radiowozu dla policji – 15 tys. zł.

Przyjęto sprawozdanie z realizacji programu współpracy powiatu z organizacjami pozarządowymi. Współpraca polegała tylko na wsparciu pozafinansowym, przede wszystkim na nieodpłatnym wynajmie pomieszczeń w „pałacyku” (ul. Podwale 24) dla 13 organizacji. W bazie organizacji pozarządowych powiatu znajduje się 150 podmiotów. W sprawozdaniu także omówiono prowadzenie nieodpłatnej pomocy prawnej.

Rozpatrzono moją petycję w sprawie zmiany rozkładu jazdy Kolejowej Komunikacji Autobusowej. Chodziło o to, żeby autobus zatrzymywał się w Borszynie Wielkim i Borszynie Małym. Radni uznając ją za zasadną, tyle że działania w tym zakresie zależeć będą od obiektywnych możliwości operatora obsługującego tę linię. Obecna na sesji pani burmistrz Irena Krzyszkiewicz poinformowała, że planuje się przetestować takie rozwiązanie podczas kilku przejazdów, oraz mówiła o kolei. Wszystko jest na najlepszej drodze do wybudowania wiaduktu.

Unieważniono uchwałę ustalającą rozkład godzin pracy aptek działających na terenie powiatu. Nastąpiła zmiana prawa, dotychczas było to w gestii Rady Powiatu, teraz zarządu powiatu.

Przyjęto sprawozdania z działalności rady, komisji w ubiegłym roku, Powiatowego Urzędu Pracy i z wykorzystania środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Rada w 2023 r. obradowała na 9 sesjach, uchwalono 43 uchwały, w ciągu całej kadencji – 340; przyjmowała ponadto różne sprawozdania. Bezrobocie nam wzrosło po chwilowym spadku w 2022 r.: 2021 r. – 1521 bezrobotnych, 2022 r. – 1282 i 2023 r. – 1302. W 2023 r. PFRON przekazał powiatowi 1 062 114 zł, wydano niemal wszystkie środki, zwrócono jedynie 1,87 zł. W miniony roku złożono 620 wniosków o dofinansowanie, z tego rozpatrzono pozytywnie 483, negatywnie z uwagi na wyczerpanie środków 121. Osoby, których wnioski rozpatrzono negatywnie, poinformowano, że otrzymają dofinansowanie w tym roku w pierwszej kolejności, jeśli złożą wniosek w pierwszym kwartale.

Na zakończenie obrad składano podziękowania, przewodniczący rady podsumował jej działalność, przema
wiano, wykonano pamiątkowe zdjęcia. Każdy radny otrzymał długopis z pamiątkowym napisem. Radny Grzegorz Aleksander Trojanek sprawił wszystkim radnym niespodziankę, przekazując każdemu książkę.

Po zakończeniu obrad w bardzo przyjacielskiej atmosferze radni, goście i pracownicy starostwa raczyli się kanapkami i ciastem, kawą i herbatą.


niedziela, 24 marca 2024

Odpowiedź z Urzędu Marszałkowskiego

Złożyłem petycję w sprawie uruchomienia dodatkowego przystanku Kolejowej Komunikacji Autobusowej w Borszynie Wielkim do trzech instytucji – Rady Miejskiej, Rady Powiatu i Urzędu Marszałkowskiego. Właśnie z tej trzeciej otrzymałem odpowiedź podpisaną przez marszałka województwa Cezarego Przybylskiego.

Stwierdzono, że po analizie treści petycji zachodzi konieczność zasięgnięcia opinii operatora przewozów i zarządcy infrastruktury kolejowej na wskazanym odcinku.

Wystąpiono toteż do spółki Koleje Dolnośląskie, żeby przedstawił opinię dotyczącą uwarunkowań handlowych dla dodatkowego przystanku jak i wpływu wydłużonego czasu jazdy z tytułu zatrzymania się na nim na niezawodność realizowanej usługi przewozowej.

Zwrócono się ponadto do Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu wykonującego zadania w zakresie praw i obowiązków zarządcy infrastruktury kolejowej na odcinku Bojanowo-Góra Śląska o przedstawienie opinii o planowanych pracach a zwłaszcza o lokalizacji przystanków kolejowych i poproszono o analizę zasadności budowy przystanku w Borszynie Wielkim.

Dodam od siebie, iż mieszkańcy tej wsi nie chcą żadnego przystanku (czyli budynku z oświetleniem i ogrzewaniem, kasy), a jedynie, żeby autobus się zatrzymywał a pasażerowie mogli wsiąść lub wysiąść. Nic więcej.

Petycja nie może być załatwiona w terminie trzech miesięcy (wpłynęła ona 2 stycznia tego roku) z braku wcześniej wspomnianych opinii. Przewidywany termin załatwienia to 31 maja 2024 r. 



sobota, 23 marca 2024

Poeta dwu języków

W czasie nauki w górowskim Liceum Ogólnokształcącym wziął udział w konkursie na wiersz o tematyce ekologicznej. Wygrał i tak rozpoczęła się jego wędrówka w świat literatury, która zaprowadziła go 22 marca na wieczorek poetycki do Biblioteki Miejskiej w Górze, gdzie był jego bohaterem. Mowa o Norbercie Górze.

Czytano jego wiersze. Wykonawcami były osoby w różnym wieku i różnych zawodów: licealiści, emerytowana nauczycielka języka polskiego, bibliotekarze włącznie z panią dyrektor biblioteki Danutą Biernacką, która prowadziła spotkanie, i inni. Recytacje były przerywane występami wokalnymi uczennic liceum.

Opowiadał o swoje drodze w świecie literatury, odpowiadając na pytania dyrektorka biblioteki. Okazało się bowiem, że nie tworzy tylko w języku polskim, ale również w języku angielskim. Pierwszy wiersz anglojęzyczny dotyczył legendy, irlandzkiego odpowiednika historii nieszczęśliwej miłości Romea i Julii. Opublikowany w antologii zapoczątkował jego aktywność w literaturze anglojęzycznej, jego wiersze bowiem zaczęły się ukazywać i zdobywać popularność na całym świecie.

Kiedyś sięgnął po książkę z biblioteki swojego ojca. Jej autorem był Dean Koontz. Zainspirowało go do tworzenia fantastyki grozy.

Właściwą część wieczorku zakończyła prezentacja wizualno-muzyczna. Była to niespodzianka przygotowana przez jemu bliską osobę. Jeszcze Arkadiusz Szuper złożył mu gratulację w imieniu pani burmistrz, a Ryszard Wawer – w imieniu pani starosty. Tak zakończył się wieczorek.

Publiczność dopisała, wypełniając salę. Przyszły koleżanki z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, gdzie Norbert Góra pracuje, jego rodzina, było widać, ze jest z niego dumna, górowscy poeci i wiele innych osób.

Uczestnicy wieczorku byli zawiedzeni, że nie można było kupić książki z wierszami Norberta Góry. Jedynie jego liczne publikacje mogli obejrzeć. Przekraczając próg biblioteki każdy uczestnik otrzymał rulonik z wierszem bohatera wieczoru. Wykorzystano to do uzyskania autografu.

Organizatorem wieczorku poetyckiego była Biblioteka Miejska przy współpracy Liceum Ogólnokształcącego i Domu Kultury, a Teresa Pankiewicz przyczyniła się do jego urządzenia.

piątek, 15 marca 2024

Żegnaj Marku!

12 marca w wieku 61 lat zmarł Marek Kędziora. Uroczystości pogrzebowe na cmentarzu komunalnym odbędą się 15 marca (msza św. o godz. 13.00, pół godziny wcześniej różaniec).

                                                                                                   Foto: Urząd Miasta i Gminy w Górze

Marek Kędziora oprócz tego, że był policjantem (krótko kierował górowską policją lokalną, bo też krótko ta formacja istniała) pasjonował się swą ulubioną dyscypliną sportową, jaką było bieganie. Swego czasu nawet biegał wyczynowo. Jako zawodnik „Chrobrego” Głogów w 1979 r. brał udział w mistrzostwach Polski w Chorzowie na dystansie 2 km.  Zajął ósme miejsce.  Dwukrotnie uczestniczył w Maratonie Pokoju w Warszawie. Startował też w innych biegach.

W 1985 r. w ramach obchodów Dnia Zwycięstwa (jeszcze 9 maja) on i Andrzej Stankiewicz przebiegli trasę 86 km z Trzebnicy do Góry szlakiem II Armii Wojska Polskiego. Celem biegaczy zrzeszonych w Ludowych Zespołach Sportowych było przeniesienia ognia spod pomnika II Armii Wojska Polskiego. Wówczas w Górze bowiem uroczyście odsłonięto „Pomnik Wdzięczności Wyzwolicielom i Pionierom Ziemi Górowskiej”. Obecnie nosi nazwę „Pomnika Wdzięczności”.

W latach 1994-1998 był radnym Rady Miejskiej, w kolejnej kadencji również, został radnym po wygaśnięciu mandatu innego radnego (2000-2002). Podczas pełnienia funkcji radnego w swojej pierwszej kadencji stwierdził, że nic się nie dzieje w jego ulubionej dyscyplinie sportowej – w bieganiu. Wówczas postanowił zorganizować bieg w Górze. 11 listopada 1994 r. odbył się po raz pierwszy Bieg Niepodległości.

Marek Kędziora był organizatorem kilku pierwszych imprez, potem się wycofał. Pomagali mu Jan Dwornik, Dariusz Wołowicz, Jan Rewers, Krzysztof Szmydyński, Andrzej Jasiak, Edward Oleszko, Stanisław Hoffmann i wielu innych, których nazwiska zatarł czas. Obecnie Bieg Niepodległości organizuje Ośrodek Kultury Fizycznej wraz z jej szefem Ryszardem Wawerem.

Dla Marka Kędziora jednym z celów Biegu Niepodległości było popularyzowanie biegania wśród mieszkańców powiatu górowskiego. W 1995 r. pobiegł pierwszy górowianin, a w 2013 r. wystartowały 64 osoby związane z Górą i powiatem górowskim. 

Wierzę, żegnając Marka Kędziora, że na niebiańskich łąkach biega teraz z Paavo Nurmim albo Emilem Zatopkiem. 

wtorek, 12 marca 2024

Na razie bez przystanku – ciąg dalszy

Złożyłem petycję do trzech instytucji – Rady Miejskiej, Rady Powiatu i urzędu marszałkowskiego, żeby autobus Kolejowej Komunikacji Autobusowej na linii Rawicz-Bojanowo-Góra Śląska zatrzymywał się w miejscowości Borszyn Wielki. Otrzymałem odpowiedź od pani burmistrz Ireny Krzyszkiewicz, o czym wcześniej pisałem, urząd marszałkowski w tej sprawie do mnie się nie odezwał, 12 marca komisja skarg, wniosków i petycji Rady Powiatu rozpatrywała moją petycję.

W posiedzeniu poza członkami komisji uczestniczyła pani starosta Urszula Szmydyńska, sołtys Borszyna Wielkiego Wiesław Lisowski i ja jako autor petycji. W listopadzie grupa radnych powiatowych złożyła propozycję uruchomienia dodatkowych przystanków w Borszynie Małym i Borszynie Wielkim. Pani starosta odczytała pismo z urzędu marszałkowskiego będące odpowiedzią.

W dyskusji wszyscy byli zgodni, że te przystanki powinny powstać. Z jednej strony bowiem w przeszłości w tych miejscowościach istniały stacje kolejowe, z drugiej – byłaby to forma walki z wykluczeniem komunikacyjnym.

W piśmie z urzędu marszałkowskiego przewija się obawa, że uruchomienie tych przystanków spowoduje w przyszłości po rewitalizacji linii kolejowej konieczność zainwestowanie w  stacje. Trzeba byłoby ponieść wysokie koszty ich budowy i późniejszego utrzymania (oświetlenie, odśnieżanie, naprawy), co nie miałoby uzasadnienie z przyczyn demograficznych. Wszyscy, zwłaszcza sołtys Wiesław Lisowski, mówili, że nie chodzi o stacje, a jedynie, żeby autobus kolejowy zatrzymywał się, pasażerowie wchodzili lub wychodzili i nic więcej. Podkreślali, że w ewentualnym piśmie do urzędu marszałkowskiego podnieść tę kwestię.

Pani starosta powiedziała, że planuje się wykorzystać jeden kurs autobusu kolejowego do sprawdzenia, czy uruchomienie dodatkowych przystanków jest zasadne.

Z pisma z urzędu marszałkowskiego też możemy się dowiedzieć, dlaczego przystanki w Borszynie Małym i Borszynie Wielkim nie powstały; sprawa Zaborowic to zupełnie inna kwestia, której tutaj nie rozpatrujemy. Przyjęto, że po rewitalizacji linii kolejowej Góra Śląska-Bojanowo pociąg nie będzie się w tych miejscowościach zatrzymywał, stąd teraz autobus przez nie tylko przejeżdża. Założenie to ma uzasadnienie w przyczynach geograficznych, demograficznych i technicznych.

Wszyscy członkowie komisji skarg, wniosków i petycji byli zgodnie – poprzeć uruchomienie przystanków w Borszynie Małym i Borszynie Wielkim.



czwartek, 7 marca 2024

Na razie bez przystanku

Po uruchomieniu połączenia autobusowo-kolejowego z Góry przez Bojanowo do Rawicza mieszkańcy Borszyna Wielkiego poczuli się zawiedzeni, bo autobus nie zatrzymuje się w ich miejscowości. Zostali wykluczeni z komunikacji publicznej. By tej dyskryminacji zaradzić postanowili wystąpić z petycją. Mimo zebrania podpisów nie została ona złożona.

Jeden z mieszkańców tej wsi zwrócił się do mnie jako radnego powiatowego, żebym to ja złożył petycję. Liczy, że w ten sposób udałoby się doprowadzić do tego, żeby autobus Kolei Dolnośląskiej zatrzymywał się w Borszynie Wielkim tak jak kiedyś pociąg na linii Głogów-Bojanowo. Skierowałem petycję do Rady Powiatu, urzędu marszałkowskiego i Rady Miejskiej. Najszybciej zareagował przewodniczący Rady Miejskiej, który petycję przekazała pani burmistrz Irenie Krzyszkiewicz i od niej dostałem odpowiedź.

Już pierwsze zdanie napawa otuchą, bo informuje mnie i zarazem mieszkańców dwu wsi, iż gmina Góra czyni starania dla stworzenie przystanków w wsiach Borszyn Wielki i Borszyn Mały. Dalej było gorzej. Nie dowiedziałem się, na czym ta starania polegają. Za to dowiedziałem się, że Borszyn Wielki i Borszyn Mały nie zostały ujęte w systemie jako odpowiedniki przystanku kolejowego, co stanowiłoby przesłankę do utworzenia przystanków autobusowych kolejowej komunikacji autobusowej. Kto tego nie uczynił, pani burmistrz nie podaje. Ponadto komunikuje, że sprawa tych przystanków zostanie dokładnie przeanalizowana przez urząd marszałkowski. Na koniec podaje, że do ewentualnych zmian mogłoby dojść nie wcześniej niż od 9 czerwca lub 1 września 2024 r.

Petycja skierowania do Rady Powiatu będzie rozpatrywana w najbliższym czasie. Z urzędu marszałkowskiego nie ma żadnego sygnału. 

niedziela, 25 lutego 2024

Coraz mniej lasu?

Wystarczy spacer poza granicami Góry, żeby zobaczyć, że nasze okoliczne lasy są wycinane. Nie w jednym miejscu, ale w kilku jednocześnie. Przygodni obserwatorzy oceniają, że mamy coraz mniej lasu. Zaniepokojeni tymi działaniami nadleśnictwa Góra Śląska zwracali się o wyjaśnienie tej sytuacji do starostwa, które wystosowało w tej sprawie pismo (z 1 lutego 2024 r.). Niemal błyskawiczną odpowiedź z 9 lutego odczytano na ostatniej sesji Rady Powiatu.

Górowscy leśnicy wycinają fragmenty lasu na podstawie „Planu urządzenia lasu”. Obowiązujący obejmuje okres od 1 stycznia 2015 do 31 grudnia 2024 r. Takie plany są zatwierdzane przez ministra środowiska. W takim planie określa się ilość drewna do pozyskania na każdy rok.

„Plan urządzenia lasu” podlega, jak to napisał nadleśniczy Dariusz Kociubiński, „szerokim konsultacjom społecznym”. W każdym razie te górowskie konsultacje jakoś się nie przebiły do mediów, bo nie znalazłem żadnej informacji na temat. Plan jest dostępny w internecie, ale przyznaje samokrytycznie nie dałem rady przeczytać około 1000 stron fachowego tekstu. Najbardziej mnie zainteresowała ta część dotycząca ochrony przyrody licząca około 350 stron. Znajduje się tam wykaz występujących u nas gatunków flory i fauny. Wszystkie programy ochrony środowiska dla powiatu nawet się umywają do tego opracowania nadleśnictwa, bije je na głowę.

Ilość drewna do pozyskania na każdy rok jest wyliczana na podstawie szacunków przyrostu drewna na pniu, czyli ile jest w stanie odrosnąć w danym okresie. W polskich lasach wycina się 55% przyrostu rocznego. Na podstawie pisma z nadleśnictwa nie wiemy, jak to wygląda u nas.

W piśmie stwierdzono, iż „intensywne użytkowanie lasów wokół Góry w ciągu ostatnich kilku miesięcy” […] „mogło wzbudzić niepokój mieszkańców.” To „użytkowanie lasów” to wycinka drzew. Wynikła ona z dwu nakładających czynników. Z jednej strony planowego użytkowania i pielęgnowania drzewostanu, w tym usuwanie posuszu i drzew stwarzających zagrożenie, z drugiej strony – usunięcie drzew na trasie drugostronnego zasilania, w tym ostatnim przypadku wycięto 1150 m3.

W 2024 r. planuje się do pozyskania ogółem 97 210 m3 grubizny. Grubizna to drewno okrągłe o grubości minimalnej 7 cm z korą lub 5 cm bez kory. W rozbiciu na leśnictwa wygląda to następująco: Wronów – 7 831, Siciny – 6 492, Sułków – 2 990, Łękanów – 2 318,  Zawieścice – 9 847, Ślubów – 3 194, Kietlów – 5 631, Lubów – 13 087, Osławice – 7 841, Majówka – 12 886, Jemielno – 4 500, Sułów – 1 718, Załęcze 6 553, Wodniki – 7 477, Bartków – 4 845.

Co roku nadleśnictwo nie pozyskuje więcej drewna niż średnioroczny przyrost grubizny wynikający z „Planu urządzenia lasu”.

Nadleśnictwo Góra Śląska zmieniło sposób zagospodarowani lasy w sąsiedztwie Góry. Wstępnie je zakwalifikowano do tzw. strefy intensywnego oddziaływania społecznego. Będzie to skutkowało zmniejszeniem intensywności użytkowania, mającym głównie na celu zachowanie estetyki krajobrazu leśnego. Nadleśnictwo planuje na wiosnę konsultacje ze stroną społeczną dotyczącą obszarów o zwiększonej funkcji społecznej.

Na pytanie, czy mamy coraz mniej lasu, okazuje się, że niekoniecznie, tak to wynika z pisma z nadleśnictwa Góra Śląska podpisanym przez nadleśniczego Dariusza Kociubińskiego.

wtorek, 20 lutego 2024

Powiatowe rozmaitości (6)

20 lutego 2024 r. radni zebrali się na 51. sesji Rady Powiatu. Była to przedostatnia w tej kadencji kończącej się 30 kwietnia. Ostatnia odbędzie się pod koniec marca, oczywiście, jeśli nie zajdą jakieś nieoczekiwane okoliczności. 

Z sprawozdania z pracy zarządu można było się dowiedzieć, że od 1 stycznia tego roku nastąpiły zmiany w przepisach ustawy farmaceutycznej. Nie ma już dyżurów bezpłatnych i przymusowych, teraz będą płatne i dobrowolne. Chodzi tu o dyżury nocne i dyżury w dzień wolny od pracy, czyli w niedziele i święta. Dotyczy to powiatów, których siedzibą jest miasto liczące nie więcej niż 40 tys. mieszkańców, np. Góra.

Właściciele aptek mają obowiązek przekazać harmonogram pracy zarządowi powiatu do 30 września roku poprzedzającego rok, w którym ma zostać podjęta uchwała dotycząca pełnienia dyżurów przez apteki. Z racji, że przepis ten wszedł w życie 1 stycznia 2024 r to pierwsze przekazanie informacji musiało nastąpić do końca stycznia.

Dyżur w dzień wolny od pracy, czyli niedziele i święta, pełni apteka ogólnodostępna bez przerwy przez kolejne 4 godziny zegarowe między godzinami 10.00 i 18.00. W naszym przypadku będzie to apteka „Lewandowa” w Górze (pl. Bolesława Chrobrego 21), która jest czynna od 10.00 do 18.00. Po nowelizacji ustawy dyżur nocny obejmuje 2 godziny zegarowe w przedziale między godzinami 19.00 i 23.00. Na razie żadna apteka nie ma dyżurów nocnych.

Jeśli praca aptek wg przesłanego harmonogramu nie gwarantuje zaspokojenia potrzeb ludności w porze nocnej i w dni wolne od pracy, zarząd powiatu wyznacza do tego apteki 21 dni przed podjęciem uchwały.

Do końca ubiegłego roku pracą aptek zajmowała się Rada Powiatu, teraz zarząd; wcześniej decyzje były podejmowane po konsultacji z gminami, teraz bez nich.

Radni podjęli uchwałę o zwiększeniu dochodów powiatu (i zarazem wydatków) o 3.408.637, 00 zł. Uległa zwiększeniu subwencja ogólna, część oświatowa o 2.518.426 zł i rozwojowa o 528.555 zł. Część oświatowa będzie przeznaczona na podwyżki wynagrodzenia nauczycieli. Otrzymano 325 tys. zł na dodatkowe zajęcia w szkołach w związku z uchodźcami z Ukrainy. To tylko największe kwoty. Korzystając z dodatkowych funduszy zwiększono zakres prac na drodze Witoszyce-Wioska i zakres wieloletniego zadania inwestycyjnego polegającego na tworzeniu bazy danych geodezyjnych.

W uchwale podzielono 1 44 9 656 zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Największe sumy przeznaczone na trzy zadania realizowane przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie: dofinansowanie uczestnictwa osób niepełnosprawnych w turnusach rehabilitacyjnych – 350 tys. zł, dofinansowanie zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny i inny osób niepełnosprawnych – 661 846 zł i dofinansowanie likwidacji barier architektonicznych, w komunikowaniu się i technicznych – 330 tys. zł.

To część spraw omawianych na sesji, wg mnie najważniejszych.

czwartek, 15 lutego 2024

Rozjechana droga

Jak wiadomo, z Góry nad Odrę można dojechać najkrótszą drogą, która wiedzie przez Ryczeń, Chorągwice i  Lubów. Droga jest położona malowniczo w lasach Nadleśnictwa Góra Śląska. Jadąc drogą wojewódzką z Góry przez Ciechanów do Lubowa pokonujemy ponad 20 km, jadąc opisywaną drogą  tylko 12 km. Duży skrót dla mieszkańców Chorągwic, Lubowa, Chobieni – przysiółka, karetki pogotowia czy straży pożarnej.


Ostatnimi laty jedynym użytkownikiem tej drogi są ciężarówki wywożące drewno pozyskane w okolicznych lasach. Droga została zniszczona przez te pojazdy do tego stopnia, że samochodem osobowym, busem czy rowerem nie można przejechać.

Marzeniem byłaby ścieżka rowerowa. Tereny przepiękne, wielka ostoja ptactwa i zwierzyny. Raj dla grzybiarzy, bo prócz borowików i podgrzybków, znaleźć tu można kurki, rydze, zielonki i wiele innych. W sezonie grzybowym, przy drodze do Chorągwic i Lubowa, stoi bardzo dużo samochodów z rejestracjami z Zagłębia Miedziowego czy Wrocławia. Od strony Ryczenia jest ta sama sytuacja, przyjeżdżają mieszkańcy Góry i okolicznego powiatu wołowskiego.

Podczas sesji Rady Powiatu przedstawiłem tę sprawę, którą zgłosił mi jeden z wyborców, i zwróciłem się do pani starosty z prośbą o interwencję w Nadleśnictwie Góra Śląska. Czy zamierza przywrócić przejezdność drogi użyteczności publicznej pomiędzy Ryczeniem a Chorągwicami i Lubowem zniszczoną przez ciężarówki wywożące drewno? (Na zdjęciach stan z jesieni minionego roku.)

Natychmiast odezwało się dwu moich sąsiadów – radnych i zarazem leśników. Oburzyli się, że w ogóle zadałem takie pytanie, bo przecież nadleśnictwo jest bez winy, to kupujący drewno niszczą drogę.

Pismo nadleśniczego Nadleśnictwa Góra Śląska Dariusza Kociubińskiego to potwierdziło. Sprzedaż drewna odbywa w się w lesie a kupujący jest odpowiedzialny za jego wywóz. Transport odbywa się za pośrednictwem firm spedycyjnych najmowanych przez firmy zajmujące się przerobem drewna.

W 2019 r. nadleśnictwo opracowało tzw. docelową sieć drogową, którego celem było wskazanie dróg będących w jego zarządzie, żeby umożliwić ominięcie newralgicznych punktów dróg publicznych. Jednak kierowcy czasami lekceważą to zalecenie i korzystają z dróg nie przystosowanych do tego pod względem nośności.

Nadleśniczy podkreślił, iż „Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami oraz normami społecznymi za wyrządzone szkody ponosi odpowiedzialność osoba, która  doprowadziła do powstania tych szkód.”

Do szkód także przyczyniają się samochody osobowe, zwłaszcza jesienią przy intensywnych opadach deszczu.

Pismo nadleśniczego Dariusza Kociubińskiego kończy się optymistycznym akcentem, wskazuje on bowiem na możliwość jednostek samorządu na realizację wspólnych przedsięwzięć drogowych mających związek z gospodarka leśną.



środa, 7 lutego 2024

Łakomi na władzę (nazwiska i komitety)

Czas płynie nieubłaganie. Za dwa miesiące wybory samorządowe. Wybierzemy nowych radnych gmin i powiatu górowskiego. Mieszkańcy zadecydują komu powierzą stery gmin na kolejne 5 lat. Zgodnie z procedurą wyborczą do 12 lutego 2024 r. można rejestrować komitety wyborcze. Nasi samorządowcy nie próżnują i już teraz wielu z nich dopełniło koniecznych formalności. Kogo znajdziemy na listach biura wyborczego? I kto wspiera komitety w rolach pełnomocników? 

Góra. 7 lutego zrejestrowano m.in. komitet Ireny Krzyszkiewicz (pełnomocnik Kamil Rogala), KWW Nasz Powiat Górowski (pełnomocnicy Andrzej Jasiak i Piotr Marciniszyn) i KWW Razem dla Powiatu Górowskiego (pełnomocnicy Przemysław Kornicki i Elżbieta Berus-Panek). 

Wąsosz. W tabeli kolejno jako pierwszy z Wąsosza zarejestrował się KWW Kamień Górowski (pełnomocnik Justyna Chowańska). Można dostrzec także KWW Wspólnie dla Gminy Wąsosz (pełnomocnik Katarzyna Barteczka). Nazwa - patrząc na wybory z 2018 roku - mówi, że jest to komitet Pawła Niedźwiedzia. Tu należy wspomnieć o jego zasługach dla powiatu górowskiego - jako wicestarosta górowski i radny głosował za tym by sprzedać szpital w Górze. 

Na liście można znaleźć KWW Grzegorza Kordiaka Lepszy Wąsosz (pełnomocnik Katarzyna Kordiak), który od dłuższego czasu aktywnie prowadzi prekampanię. Zapowiada budowę basenu odkrytego w mieście, stację pogotowia ratunkowego i zwraca uwagę na potrzeby miejscowości wiejskich. 

Niechlów. Jako pierwszy zgłosił się do komisarza Karol Czapla zakładając KWW Razem dla Gminy Niechlów (pełnomocnik Magdalena Wardzała). 

Potwierdza się moja informacja, którą prezentowałem w poprzednim wpisie o utworzeniu KWW Beaty Pony (pełnomocnik Danuta Markiewicz). 

Powstał także KWW Bogdana Kaleckiego Dobra Gmina (pełnomocnik Dawid Kucharski), KWW Bożeny Czak (pełnomocnik Alicja Rekowska), KWW Damiana Wiśniewskiego (pełnomocnik Krystyna Wiśniewska), KWW Niezależna Koalicja Samorządowa (pełnomocnik Jan Czerwiński i Wiesława Oberg) oraz KWW Pawła Wróblewskiego (pełnomocnik Klaudia Wróblewska i Beata Pietrowiak). Nadmienić należy, że od tygodnia Paweł Wróblewski rządzi w gminie jako tymczasowy wójt powołany przez premiera w miejsce Michała Frąckowiaka. 

Jemielno. 7 lutego 2024 roku zgłoszono tylko KWW Jana Ucinka (pełnomocnik Bogusława Ucinek).

Powyżej przedstawiłem tylko komitety lokalne. Oprócz nich mogą wystartować przedstawiciele komitetów ogólnopolskich. 

Niech wygrają najlepsi.

wtorek, 6 lutego 2024

Pożegnanie Teresy Szczerby

5 lutego 20024 r. w wieku 66 lat  zmarła Teresa Szczerba. Pogrzebowa msza św. odbędzie się 9 lutego o godz. 11.00 na cmentarzu parafialnym w Górze; pół godziny wcześniej modlitwa różańcowa.

Urodziła się 15 grudnia 1957 r. w Górze Śląskiej. Jej ojciec Kazimierz Zaręba i matka Genowefa pracowali w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Łagiszynie. Początkowo mieszkała w tej miejscowości. Najpierw uczyła się w szkole podstawowej w Brzeżanach, a następnie w studium wychowania przedszkolnego w Obornikach Śląskich. Po czterech latach nauki zdała maturę. Po obronie pracy dyplomowej studium ukończyła w 1978 r.; nauka w studium trwała sześć lat. Wtedy podjęła pracę w szkole w Brzeżanach.

W pierwszym roku pracy w zwodzie nauczycielskim prowadziła 18-godiznne ognisko przedszkolne w punkcie filialnym w Brzeżanach, który wówczas podlegał organizacyjnie szkole podstawowej w Glince, oraz uczyła niektórych przedmiotów w klasach I-II. W następnym roku pracowała w oddziale przedszkolnym przy szkole podstawowej w Glince.

Na wiosnę 1990 r. poprosiła inspektora oświaty i wychowania o przeniesienie do szkoły podstawowej w Górze. Motywowała to tym, że mieszka w Górze i do pracy dojeżdżała, a chciałaby pracować w miejscu zamieszkania. Jeśliby nie byłoby dla niej etatu nauczyciela nauczania początkowego, była gotowa podjąć pracę w świetlicy w szkole podstawowej nr 3. Tak też się stało.

Od 1 września 1990 r. objęła stanowisko nauczycielki świetlicy  szkolnej przy szkole podstawowej nr 3, ale jednocześnie uczyła geografii, wychowania fizycznego i techniki. W 1993 r. podjęła naukę na studiach zaocznych w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze na kierunku filologia polska, które ukończyła uzyskując stopień magistra. Od stycznia 1995 r. była nauczycielką języka polskiego w klasach V, VII i VIII. W 2000 r. w ramach awansu zawodowego uzyskała stopień nauczyciela mianowanego. W 2002 r. ukończyła szkolenie dla kandydatów na egzaminatorów okręgowych komisji egzaminacyjnych, uzyskując kwalifikacje do przeprowadzenia sprawdziany w sześcioletniej szkole podstawowej studium podyplomowe z języka polskiego, brała udział w licznych kursach i warsztatach.  W 2008 r. przeszła na emeryturę.

W 1998 r. nauczyciel doradca do spraw języka polskiego z Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Ustawicznego wysoko ocenił to, iż „Na szczególne uznanie zasługuje ciepły i przyjacielski stosunek nauczycielki do uczniów, którzy umiejętnie motywowani, biorą chętnie  czynny udział w zajęciach. Na lekcjach panuje atmosfera bezpieczeństwa i spokoju, sprzyjająca pracy i nauce.”

W 1983 r. w uznaniu osiągnięć w pracy dydaktyczno-wychowawczej otrzymała nagrodę inspektora oświaty i wychowania, kilkakrotnie nagradzali ją dyrektorzy (1999, 2003, 2007, 2008). Ostatnią przyznano jej za wieloletnie pełnienie funkcji przewodniczącej zespołu przedmiotów humanistycznych, przygotowywanie uczniów do konkursów oraz skuteczne rozwiązywanie problemów wychowawczych. 

wtorek, 30 stycznia 2024

Słodki smak historii

1989 r. górowska cukrownia „Góra Śląska” obchodziła stulecie swego istnienia. Zaplanowano wówczas wydanie książeczki opisującej jej dzieje, która miała towarzyszyć obchodom. Jednak nigdy nie ujrzała światła dziennego. Najpierw przesunięto jej wydanie o rok, potem kolejny … i ostatecznie nie wyszła drukiem. Dopiero teraz ukazały się „Dzieje cukrownictwa na Ziemi Górowskiej”. Książeczka sprzed lat liczyłaby ok. 20 stron, ta najnowsza ma ok. 200.

29 stycznia 2024 r. w Bibliotece Miejskiej autorka tej monografii – Elżbieta Maćkowska i członkowie zespołu redakcyjnego spotkali się z osobami zainteresowanymi historią cukrowni. Spośród redaktorów przybyli: Andrzej Rękosiewicz, Zenon Kaczmarek, Bogdan Kłopotowski i Bolesław Siekanowicz; z powodu choroby nie było Ryszarda Borawskiego.  Elżbieta Maćkowska w swoim wystąpieniu mówiła, że 32 osoby pomogły jej w pisaniu książki, dzieliły się informacjami, napisały wspomnienia, przyniosły fotografie, z których część posłużyła jako ilustracje w książce.

Elżbieta Maćkowska omówiła historię zakładu, prezentując i komentując fotografie. Zaczęła od Franza Carla Acharda, który w niedalekich Konarach w obecnym powiecie wołowskim wydobywał z buraków cukier. Jeszcze w latach siedemdziesiątych funkcjonowało połączenie autobusowe Góry z Wrocławiem, które przechodziło przez Krzelów. Jeden z przystanków znajdował się w Konarach i okien autobusu można było zobaczyć pamiątkową tablicę poświęconą Achardowi. Następnie Elżbieta Maćkowska chronologicznie pokazywała zdjęcia już ściśle związane z górowską cukrownią i je omawiała.


Do Biblioteki Miejskiej licznie przybyli ludzie związani z cukrownią, ale też pani wiceburmistrz Góry Magdalena Głuszko i sekretarz powiatu Piotr Wołowicz oraz Zdzisław Rogala - komendant górowskiej policji na przełomie wieków. Trzeba było dostawiać dodatkowe krzesła. Magdalena Głuszko w imieniu nieobecnej pani burmistrz pogratulowała Elżbiecie Maćkowskiej napisania monografii górowskiego cukrownictwa.

Zespół przygotowujący przez kilka lat tę publikację miał poważny problem z sfinansowaniem jej wydania. Ostatecznie koszty druku pokryła Stanisława Wanda Rembowska, swego czasu główny akcjonariusz górowskiej cukrowni. Nieobecny na spotkaniu Ryszard Borawski zadzwonił do niej i ją przekonał do tego. Poziom edytorski książki jest na najwyższym poziomie: sztywna oprawa, szyta, zdjęcia dobrej jakości, dobry papier.

Pytań było niewiele. Andrzej Rękosiewicz, nim ktoś je zadał, jakby się go spodziewał, od razu oświadczył, że nie wie dlaczego zlikwidowano cukrownię. Mimo bardzo dobrych wyników produkcyjnych i ekonomicznych wygaszono jej działalność. Andrzej Rękosiewicz był ostatnim dyrektorem cukrowni „Góra Śląska”.

Spotkanie zakończyło się tym, że uczestnicy mogli stać się posiadaczami „Dziejów cukrownictwa na Ziemi Górowskiej”, przekazując drobne dziesięć złoty jako darowiznę. Zebrane w ten sposób pieniądze przydadzą się do wsparcia finansowego „Nocy Muzeów”, które co roku organizuje Elżbieta Maćkowska. A potem trzeba było stanąć w kilku kolejkach, aby uzyskać autograf.



sobota, 20 stycznia 2024

Nazwiska kandydatów - wybory 7 kwietnia

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Wtedy pójdziemy do urn wybierać wójtów i burmistrzów, a także radnych gminnych i powiatowych. Co w tej chwili wiadomo o wyborach w powiecie górowskim? 

W gminie Góra oficjalnie swoją kandydaturę ogłosił Tadeusz Juska, o którym pisałem w minionych dniach. Zmierzy się on z Adamem Chmielem i być może Ireną Krzyszkiewicz, która od 2008 roku jest burmistrzem Góry. 

Tadeusz Juska i Beata Pona (fot. Facebook)

Ciekawie zapowiada się wyborcza walka w Niechlowie. Chętnych do zajęcia gabinetu tamtejszego wójta nie brakuje. Wiadome jest, że na kartach do głosowania pojawi się Michał Frąckowiak z Głogowa, od co najmniej roku również swoją chęć deklaruje Paweł Wróblewski z Sicin. Niedawno na Facebooku swoją gotowość do kierowania sprawami urzędu i gminy zgłosił Karol Czapla (były pracownik Starostwa Powiatowego w Górze, Urzędu Gminy w Jemielnie, aktualnie pracownik Urzędu Gminy w Niechlowie), a nieoficjalnie mówi się też o utworzeniu komitetu przez Katarzynę Kurdek z Sicin.
W różnych miejscach słyszałem także o gotowości policjanta Przemysława Koźmińskiego, który 5 lat temu próbował swoich sił. Wydaje mi się, że starania tej piątki mogą być niewystarczające jeśli potwierdzi się informacja o tym, że do spraw samorządowych ma wrócić Beata Pona. Mimo różnych perturbacji - zdaniem moich rozmówców - cieszy się ona tam największym poparciem i wizją gminy odpowiadającą oczekiwaniom mieszkańców. 

Marcin Koziński i Paweł Niedźwiedź (fot. Gmina Wąsosz)

Gorąco może być także w gminie Wąsosz. Póki co nigdzie nie znalazłem informacji o tym, że o reelekcję będzie ubiegał się Paweł Niedźwiedź, ale jeśli zamierza to zrobić to jego szanse spadają. Tak samo jak Grzegorza Kordiaka (start w wyborach ogłosił w minionym tygodniu), bowiem wśród nazwisk kandydatów na najważniejszy urząd w Wąsoszu pojawił się Marcin Koziński. To potwierdzona informacja o tym, że były już sekretarz gminy zarejestruje swój komitet wyborczy. 

Marcin Koziński przez 20 lat był sekretarzem w Urzędzie Miasta Wąsosza. Zmieniali się burmistrzowie i wiceburmistrzowie - on trwał wiernie na posterunku. Nikt tak dobrze jak on nie zna bieżących spraw i problemów w gminie położonej nad Orlą i Baryczą. Z informacji, które posiadam wynika, że Marcina Kozińskiego będzie wspierać bardzo mocna drużyna kandydatów na radnych - są to osoby nieuwikłane nigdy w żaden samorządowych układ. Wyjątkiem i ciekawym transferem jest osoba emerytowanej nauczycielki posiadającej już doświadczenie samorządowe. 

Kilka tygodni temu w Wąsoszu mówiło się także o kandydaturze Krystiana Stuczyka. Ten jest o krok od podjęcia ostatecznej decyzji dotyczącej startu w wyborach. Wychowany został w duchu samorządowym przez Zbigniewa Stuczyka, który przez 20 lat był burmistrzem w tej gminie. 

Niepocieszeni są mieszkańcy gminy Jemielno, bowiem tam kandydatów będzie jak na lekarstwo. - Wybierzemy wójta, wejdzie prokurator i znowu w kolejnej kadencji czekają nas przedterminowe wybory - komentuje jeden z radnych, który radnym już być nie chce.

niedziela, 14 stycznia 2024

Pani od fizyki

18 grudnia 2023 r. po ciężkiej chorobie w wieku 65 lat zmarła Teresa Pluta. Pogrzeb odbył się na cmentarzu komunalnym. Licznie przybyli na tę smutną uroczystość koledzy i koleżanki, którzy z nią pracowali w szkole.

Teresa Pluta urodziła się 22 stycznia 1958 r. w Górze. Jej ojciec Zygmunt Pojasek był ślusarzem, matka Weronika z domu Supińska nie pracowała. W 1964 r. Teresa Pluta rozpoczęła naukę w Szkole Podstawowej nr 2 w Górze, w 1972 r. – w Liceum Ogólnokształcącym. W latach 1976-1981 studiowała na kierunku fizyka nauczycielska na Uniwersytecie Wrocławskim.  Ukończyła ją uzyskując tytuł magistra fizyki ze specjalnością nauczycielską. W 1981 r. wyszła za mąż za Wiesława Plutę. W tym samym roku podjęła pracę Szkole Podstawowej nr 2 w Górze w charakterze nauczyciela fizyki. Po zmianach w organizacji szkolnictwa od 2000 r. była zatrudniona w Gimnazjum nr 1. W 2007 r. przeszła na emeryturę.

Swą wiedzę poszerzyła na studiach podyplomowych „Fizyka w gimnazjum” na wydziale fizyki i astronomii na Uniwersytecie Wrocławskim (1999/2000) i na studiach z rachunkowości w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu (1997/1998). Doskonaliła swój warsztat zawodowy w kursach doskonalących i konferencjach metodycznych. Wiedzę na nich zdobytą wykorzystywała w pracy zawodowej, przekazując ją uczniom i nauczycielom fizyki.

W latach 1999-2003 była liderem edukacji ekologicznej w gimnazjum. Oceniając jej pracę stwierdzono, iż lekcje „są atrakcyjne u poprawne pod względem merytorycznym i metodycznym. Umiejętnie wykorzystuje pomoce dydaktyczne, potrzebne do doświadczeń, często przygotowane wg wskazówek nauczycieli przez samych uczniów. Nauczycielka starannie i sumiennie przygotowuje się do swoich zajęć wykorzystując nowatorskie metody nauczania, co przynosi efekty w postaci widocznego rozwoju umiejętności uczniów. Podczas swoich zajęć bazuje nie tylko na swojej wiedzy i umiejętnościach dydaktycznych, lecz także na najnowszych zdobyczach nauki w zakresie nauczanego przedmiotu. Sprawnie kieruje praca uczniów, ma z nimi dobre relacje, co sprzyja zaangażowaniu i aktywności.”

Od 2000 r. rozpoczęła aktywna współpracę z Powiatowym Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Górze, a po powołaniu Zespołu Nauczycieli Przyrodników została jej przewodniczącą.

W 2002 r. komisja kwalifikacyjna powołana przez dolnośląskiego kuratora oświaty nadała Teresie Plucie stopień nauczyciela dyplomowanego – najwyższy stopień awansu zawodowego w szkolnictwie. W tymże roku wpisano ją na listę ekspertów. Brała udział w pracach komisji kwalifikacyjnych dla nauczycieli ubiegających się o awans zawodowy.

Pasjonowała się fantastyką, zgromadziła bogatą bibliotekę książek z tego zakresu.