Drugi dodatkowy punkt obrad dotyczył przyjęcia planów pracy
komisji rewizyjnej i pozostałych trzech komisji. W naszej radzie nadal brakuje
dwu komisji – spraw publicznych i drogownictwa oraz zdrowia i opieki
społecznej. Gorącym orędownikiem tej ostatniej i na razie jedynym chętnym do
pracy w niej jest radny Grzegorz Trojanek. Wcześniej i teraz apelował do
radnych, żeby do niego się dołączyli. Poparł go w tym względzie nawet
przewodniczący rady Jan Rewers. Radny G. Trojanek również wcześniej i teraz –
jak na razie bezskutecznie – o zamieszczenie na stronie internetowej listy
publicznych placówek zdrowia funkcjonujących na terenie powiatu.
Przyjęcie protokołu nie obyło się bez przeszkód. Radny Jan
Przybylski odwołał się do statutu. Dokument ten precyzuje, że powinno nastąpić
przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji. Poprzednia sesja odbyła się 12
stycznia, a radni mieli zatwierdzić protokół z pierwszej sesji Rady Powiatu (z
1, 8 i 15 grudnia 2014 r.). Ja z kolei zauważyłem, że z tekstu przedstawionego
protokołu zniknął opis części protokołu. Chodziło o porę rozpoczynania sesji.
Sugerowałem, żeby rozważyć możliwość rozpoczynania o godz. 16.00 lub 17.00. Na
pytanie kto ingerował w zapis nie otrzymałem odpowiedzi, stąd też nie
podniosłem ręki za zatwierdzeniem protokołu.
Po wysłuchaniu sprawozdania z pracy zarządu ponownie wróciła
sprawa utworzenia gimnazjum dwujęzycznego. Jeszcze we wtorek wydawało się, że z
tej inicjatywy nic nie wyjdzie, teraz okazało się, że to sprawa otwarta i
należy do niej wrócić. W najbliższym czasie opiszę to w osobnym artykule.
W części obrad poświęconych interpelacjom dwu radnych – J.
Przybylski i G. Trojanek – wyrazili swoje niezadowolenie z odpowiedzi.
Szczególnie barwnie i dosadnie to wyraził ten drugi radny: nieprzyjemne w
treści, jakbym miał demencję starczą, jakbym nie wiedział o co chodzi, mam
czytać na stronie www. Również i ja upomniałem się o odpowiedź na moje
zapytanie, dotyczące finansowania placówek oświatowych. Mimo upływu statutowych
14 dni jej nie otrzymałem, choć jak wynikało ze słów starosty, powstała, bo ją
czytał.
Przewodniczący rady J. Rewers odczytał dwie opinie
Regionalnej Izby Obrachunkowej (z 9 grudnia 2014 r.) na temat wieloletniej
prognozy finansowej i projektu uchwały budżetowej. Obydwie negatywne. Dotyczyły one uchwał
przygotowanych w listopadzie 2014 r. a nie dwu skorygowanych uchwał, nad
którymi debatowali radni.
Radny J. Przybylski barwnie i trafnie określił program
naprawczy jako „ładnie napisana opisówka” i „luźne zapisy nic nie mówiące”.
Chciał, żeby zarząd przedstawiał kwartalne sprawozdania z realizacji programu
naprawczego, ale radni koalicji rządzącej nie odczuwali takiej potrzeby i ten wniosek
odrzucili. Równie barwnie radny J. Przybylski ocenił wieloletnią prognozę
finansową – katastrofa! Wynik głosowania nad tymi uchwałami był łatwy do
przewidzenia. Koalicja rządząca bez problemu je przyjęła.
Czy radny J. Przybylski miał rację, czyli mieli rację radni
z opozycji nie popierając programu naprawczego, prognozy finansowej i budżetu
będziemy mogli się przekonać niebawem. Uchwały trafią do Regionalnej Izby
Obrachunkowej i tam zostaną zrecenzowane.