piątek, 26 czerwca 2015

Sesja absolutoryjna wpadek pełna


23 czerwca 2015 r. VI sesja Rady Powiatu rozpoczęła się od przyjęcia w swoje szeregi Michała Krochty. Nie wiem dlaczego, ale przewodniczący Jan Rewers zażądał od niego, żeby powtarzał za nim rotę ślubowania. W grudniu, gdy rozpoczynała się kadencja rady, wystarczyło powiedzieć „Ślubuję”, teraz, jak widać, wymagania wzrosły i trzeba było powtarzać słowa roty. A potem było jeszcze ciekawiej.

Każdy radny winien pracować w komisjach, ale musi to być poprzedzone stosowną uchwałą czy uchwałami zatwierdzającymi skład danej komisji. Radnego M. Krochty potraktowano po macoszemu, nie przewidując w porządku obrad przyjęcia takiej uchwały. Dopiero jak zgłosiłem taki wniosek, przegłosowano poprawkę (nowy punkt 13). Doszło do paradoksalnej sytuacji. Zwykle każdą propozycję radnego opozycyjnego wobec rządzącego w powiecie układu odrzucano. Tyma razem zapanowała ogólna zgoda i wszyscy radni – z opozycji i z koalicji rządzącej - poparli zaproponowana przeze mnie zmianę porządku obrad. Wybiegając nieco na przód: M. Krochta został członkiem komisji budżetu i komisji rolnictwa, czyli tym samym będzie mógł brać udział w ich pracach.

Wydawałoby się, że najważniejszymi punktami będzie zatwierdzenie sprawozdania z wykonania budżetu i udzielenie absolutorium dla zarządu powiatu za wykonanie budżetu za 2014 r., jednak wcześniej kilku radnych – Grzegorz Trojanek, Kazimierz Bogucki i ja – poruszyliśmy sprawę szpitala i tego co się w nim dzieje. Przewodniczący rady odczytał dwa swoje pisma, w którym zapraszał przedstawiciela Polskiego Centrum Zdrowia (właściciela szpitala) na dzisiejszą sesję. Miejsce przeznaczone dla tego gościa świeciło pustkami.

Radny Grzegorz Trojanek zainteresował się, dlaczego załączniki do uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej powiatu na lata 2015 – 2038 mają datę 24 czerwca, choć sesja odbywa się dzień wcześniej – 23 czerwca. Tę niedoróbkę ostatecznie uznano za błąd pisarski.

Po przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu za 2014 r. obradowaliśmy nad udzieleniem absolutorium. W punkcie tym przewodniczący rady Jan Rewers dokonał nowatorskiego posunięcia. Odczytał pismo Regionalnej Izby Obrachunkowej zawierające ocenę wykonania budżetu. A po zwróceniu mu uwagi, dopiero odczytał właściwe pismo. Annały historii samorządu ten wiekopomny czyn na pewno zapiszą dla potomności.

Regionalna Izba Obrachunkowa i komisja rewizyjna Rady Powiatu pozytywnie zaopiniowały absolutorium, ale nie wszyscy radni te oceny podzielili. W głosowaniu nad udzieleniem zarządowi powiatu absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2014 r. dziewięciu radnych poparło absolutorium, sześciu było przeciw. Myślę, że wyborcy powinni poznać, jak ich radni głosowali. Za udzieleniem absolutorium opowiedzieli się: Marek Biernacki, Marlena Grabarz, Paweł Niedźwiedź, Ryszard Pietrowiak, Jan Rewers, Mariola Szurynowska, Andrzej Wałęga, Ryszard Wawer i Piotr Wołowicz; przeciw byli: Kazimierz Bogucki, Teresa Frączkiewicz, Michał Krochta, Jan Przybylski, Grzegorz Trojanek i Mirosław Żłobiński, 

W obradach ciągle trzeba było naprawiać wpadki (przewodniczącego? zarządu?), co się najczęściej udawało, ale największej wpadki, czyli udzielenie absolutorium zarządowi, nie udało się naprawić, o czym z przykrością informuję.