niedziela, 14 czerwca 2015

Siciny nade wszystko


14 czerwca w Sicinach zebrało się sporo osób zainteresowanych przeszłością tej miejscowości na promocji książki  „Dzieje wsi Siciny w świetle historii Polski i Śląska oraz w kontekście znalezisk monetarnych” autorstwa Pawła Wróblewskiego. W atmosferze piknikowej w ogrodach przy plebanii, czemu sprzyjała letnia pogoda, racząc się ciastem i napojami, słuchali wystąpień. Ugoszczeniem gości zajęło się Stowarzyszeniu Siedmiu, o którym można przeczytać w książce. Ciasto było znakomite, zwłaszcza szarlotka.


Najpierw obecnych powitał ks. proboszcz Tadeusz Śliwka. Następnie zabrał głos autor, opowiedział, jak powstała książka i co zawiera. Przystępując do pracy nad publikacją optymistycznie oceniał, że wystarczy rok pracy. Okazało się, że musiał jej poświęcić pięć lat lat, ale powstało dzieło liczące 512 stron tekstu i zdjęć. Wykorzystał wszystkie możliwe źródła informacji, poczynając od archiwów państwowych w Lesznie i we Wrocławiu, archiwum diecezjalne we Wrocławiu, poprzez archiwa lokalne (np. nadleśnictwa Góra Śląska czy Urzędu Gminy w Niechlowie), kroniki, literaturę historyczną, prasę aż kończąc na rozmowach z osobami – świadkami różnych wydarzeń. Rozległość poszukiwań  dokumentuje dziewięć stron bibliografii.

Historię Sicin zaczął od paleolitu a zakończył niemalże na roku 2015. Mniej więcej połowę tekstu dotyczy wydarzeń sprzed 1945 r.; mniej więcej połowa to opis tego, co się działo po 1945 r., nie licząc oczywiście dodatków takich jak spis prepozytów, łacińskiego tekstu nadania wsi Siciny czy ważnej części publikacji - „Kontekst historyczny i inwentarz znalezisk monetarnych w Sicinach” - opisującej monety znalezione na polach okalających miejscowość. Stanowią one odzwierciedlenie dziejów Sicin. Publikacja zwiera indeks nazwisk, bardzo przydatny przy lekturze, co rzadko zdarza się w tego typu wydawnictwa, a świadczy o trosce autora o czytelnika.


Ta imponująca objętością książka nie mogłaby się ukazać bez wsparcia sponsorów takich jak ks. Tadeusz Śliwka, Paweł Marian Pawlak (prezes PPZ w Niechlowie), Beata Pona (wójt gminy Niechlów), Stanisław Majda, Tomasz Multański (nadleśnictwo Góra Śląska), Edmund Sawicki (Hes Zakład Tapicerski w Górze), Artur i Daniel Wojtkowiak (firma stolarska Wojtkowiak w Sicinach) i Adam Górny. Otrzymali oni oraz kilka innych osób od autora książki z dedykacjami. Wśród tych innych byli Jacek i Robert Kuleszowie z firmy Grafi odpowiedzialni za druk publikacji oraz Czesława Gierycz, kierowniczka biblioteki publicznej w Sicinach, nieobecna z przyczyn zdrowotnych. Długa kolejka po autograf, pokazuje, że „Dzieje wsi Siciny” są potrzebne.


Autor tego opracowania jest jeden, ale wspierało go na różny sposób wiele osób, które wymienia w rozdziale zatytułowanym  „Podziękowania”.


Na zakończenie wystąpień 14 czerwca prof. Borys Paszkiewicz podkreślił profesjonalizm autora. Profesor jest zarazem autorem słowa wstępnego. Warto tu zacytować jego ostatnie zdanie: „Życząc im [czytelnikom] przyjemnej lektury wypada jednak przede wszystkim mieszkańcom Sicin życzyć, by lektura tej książki o przeszłości wzmocniła ich wspólnotę w codziennym obcowaniu i na drodze w przyszłość.”


Na koniec muszę się podzielić smutną refleksją. Gdyby nie prywatna inicjatywa autora, Pawła Wróblewskiego, jego starania i zapobiegliwość, nigdy by ta monografia historyczna nie powstałaby. Chwała mu za to! Samorządy dysponujące znacznie większymi możliwościami, zwłaszcza finansowymi, winny dbać o upamiętnienie historii lokalnej, ale z jakichś powodów tego zbyt ochoczo nie czynią.