poniedziałek, 23 października 2017

Obchody rocznicy stulecia odzyskania niepodległości

Jeszcze latem na posiedzeniu komisji oświaty w Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego radny Grzegorz Trojanek poruszył sprawę obchodów stulecia odzyskania niepodległości. Zwrócił się do obecnego przewodniczącego Rady Powiatu Jana Rewersa w tej sprawie. Podkreślił, że to jest bardzo ważna rocznica, którą na terenie powiatu należy godnie uczcić. Zaapelował, żeby utworzył komitet obchodów zapraszając samorządowców, przedstawicieli organizacji pozarządowych, różnych instytucji itp. Jan Rewers tych słów wysłuchał, ale nic konkretnego nie powiedział.



Na ostatniej sesji Rady Powiatu (2 października br.) spytałem się przewodniczącego Rady Powiatu Jana Rewersa o to, jakie zapadły decyzje w sprawie utworzenia komitetu obchodów stulecia niepodległości. Okazało się, że żadnych kroków w tej sprawie nie podjęto. Zapowiedział, że komitet obchodów powstanie „w stosownym terminie” Jaki to to „stosowny termin” Jan Rewers nie wyjaśnił.

Ostatnio dostałem pismo podpisane przez Jana Rewersa, z którego dowiedziałem się, co on rozumie przez „stosowny termin”: „Powiat Górowski w celu uczczeni wyjątkowej rocznicy i podkreślenia jej rangi przystąpi do organizacji tej rocznicy w I kwartale przyszłego roku.” Zaskoczył mnie tym terminem. Prezydent Andrzej Duda w tej kwestii miał inne zdanie i zorganizował 11 września inauguracyjne posiedzenie Komitetu Narodowych Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. Ale obywatel Jan Rewers wie lepiej.

Zaskoczeniom nie ma końca. W tym piśmie poniekąd w wykrętny sposób wyjaśnił dlaczego komitet ten miałby powstać w I kwartale przyszłego roku: „Termin ten będzie również odpowiedni z uwagi na obowiązywanie nowego budżetu i możliwość zaplanowania wydatkowania środków finansowych na ten cel.” Wydawało mi się, że wydatki planuje podczas uchwalania budżetu, przewodniczący Rady Powiatu – że po uchwaleniu budżetu. Niech mu będzie.


Podczas sesji Rady Powiatu radny Grzegorz Trojanek zwrócił uwagę na sposób organizacji różnych imprez. Posłużył się tu przykładem zaproszenia na uroczystość z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Powiat jest zwykle na zaproszeniu kurtuazyjnie dołączany do organizatora, w tym wypadku burmistrza Góry. Podkreślił, że chciałby, żeby obchody odzyskania niepodległości (i innych rocznic) powiat samodzielnie przygotował, ewentualnie współorganizował na zasadach partnerskich z innymi podmiotami.

poniedziałek, 9 października 2017

Wojna jednostek powiatowych

Na ostatniej sesji Rady Powiatu za sprawą radnego Kazimierza Boguckiego powróciła sprawa kontroli Domu Pomocy Społecznej we Wronińcu. Młodszy brygadier Marcin Klefas w 2016 r. przeprowadził kontrolę tej instytucji. Wykrył szereg nieprawidłowości zagrażających życiu, zdrowiu i bezpieczeństwu pensjonariuszy, m.in. brak wyposażenia klatek schodowych w urządzenia zapobiegające zadymieniu lub służące do usuwania dymu i niewłaściwa szerokość drzwi w wyjściach ewakuacyjnych. Wcześniejsze kontrole (6 w latach 1992-2011) nie wykazały takich nieprawidłowości.

W wyniku kontroli z 2016 r. należało wykonać kosztowne prace, a niektóre zalecania były niewykonalne. Dyrektor DPS’u Piotr Grochowiak odwoływał się. 6 czerwca 2017 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu wydał wyrok na korzyść DPS’u.


Podczas sesji Kazimierz Bogucki odczytał pismo komisji zakładowej „Solidarności” funkcjonującej w Domu Pomocy Społecznej. Oceniono w nim, że działania Państwowej Straży Pożarnej w Górze zagrażają bytowi DPS’owi, a tym samym likwidacji miejsc pracy. Dodajmy, że pracuje tam 50 osób.  Podkreślono, że wynik zapowiadanej na październik kontroli jest już znany. W radiu Elka i na stronie internetowej tego radia Marcin Klefas wypowiedział się: „uważamy, że niezabezpieczenie przed zadymieniem klatek schodowych w tym budynku, stwarza realne zagrożenie dla życia”.  Na zakończenie pisma członkowie „Solidarności” stwierdzili: „Cała sprawa dla nas jest niezrozumiała i obawiamy się o nasze miejsca pracy i o dalsze losy naszych podopiecznych”.


Kazimierz Bogucki dziwił się, że dwie jednostki powiatowe występują przeciwko sobie. Działania naszej straży pożarnej mogą spowodować, że wojewoda będzie musiał zamknąć Dom Pomocy Społecznej. Zaapelował do starosty o to, żeby doprowadził do tego, aby przedstawiciele tych dwu jednostek siedli do stołu, porozmawiali i znaleźli rozwiązanie tej dziwnej sytuacji. Gdyby ta sytuacja nadal się ciągnęła – Kazimierz Bogucki zapowiedział -  za pośrednictwem posłów zwróci się o interwencję do komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.

wtorek, 3 października 2017

Sesja Rady Powiatu a droga w Czerninie

Na 2 października 2017 r. przewodniczący na wniosek zarządu zwołał nadzwyczajną sesję Rady Powiatu. Wydawałoby się, że to ma związek z prośbą powiatu chojnickiego o pomoc na usuwanie szkód po nawałnicy. Na poprzedniej sesji radni chcieli na ten cel przeznaczyć 10 tys. zł, ale okazało, że, jeśli powiat realizuje program naprawczy, nie może tego uczynić. Zwrócono się więc z pytaniem do Regionalnej Izby Obrachunkowej w tej sprawie, a po otrzymaniu wyjaśnień deklarowano zwołanie nadzwyczajnej sesji i podjęcie uchwały o udzielnie pomocy. Odpowiedź była negatywna.


A w trakcie obrad okazało się, że chodzi o drogę. Jaką? Wcześniej na sesjach występowali – Paweł Wróblewski w imieniu mieszkańców gminy Niechlów, wójt Jan Ucinek w imieniu mieszkańców gminy Jemielno. Upominali się o remonty dróg na terenie swoich gminy. Jednak nie o te drogi chodziło, a o drogę w Czerninie. Tak tę drogę w projekcie uchwały opisano: część drogi powiatowej nr 1076D na odcinku ok. 65 mb usytuowanym na działce nr 554 w miejscowości Czernina.

Starosta Piotr Wołowicz wyjaśnił, że gmina Góra prowadzi rewitalizację części Czerniny i tam znajduje się opisana w projekcie uchwały droga powiatowa. Ma zamiar ją zmodernizować, pokrywając 50% kosztów wartości zadania. Drugie 50% ma zamiar wyłożyć powiat. Droga po modernizacji nadal byłaby drogą powiatową. Wg starosty takie rozwiązanie jest racjonalne.

Część radnych (m.in. Grzegorz Trojanek) będących w opozycji do tzw. frakcji rządzącej miało wątpliwości. Uważali, że to powiat powinien sam z pomocą gminy wykonać modernizację tej drogi.

Głosowanie rozstrzygnęło tę kwestię. 9 radnych opowiedziało się za rozwiązaniem zaproponowanym przez starostę, 6 – było przeciw.