Dzięki
wsparciu samorządu powiatowego funkcjonuje połączenie autobusowe Wąsosz –
Wiewierz – Sułów Wielki – Góra.
W listopadzie ubiegłego roku wykupiono na tę trasę 152 normalnych biletów jednorazowych i 12 ulgowych, co dało przychód w wysokości 1 309 zł, ponadto sprzedano 5 ulgowych biletów miesięcznych z przychodem 1 253,50 zł. Połączenie to przyniosło deficyt w wysokości 4 477,40 zł, który pokryto z różnych źródeł: dopłata z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych o Charakterze Użyteczności Publicznej - 3 840,00 zł, wkład powiatu górowskiego – 637,40 zł, z tym że na mocy podpisanego porozumienia gmina Wąsosz współfinansuje połowę udziału powiatu.
Z kolei w
grudniu ubiegłego roku wykupiono na tę trasę 154 normalnych biletów
jednorazowych, 4 ulgowe i 4 z dopłatą, co dało przychód w wysokości 1 253,80 zł.
W tym miesiącu nie było chętnych na bilety miesięczne. Połączenie to przyniosło
deficyt w wysokości 4 378,20 zł, który pokryto z różnych źródeł: dopłata z
Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych
o Charakterze Użyteczności Publicznej - 3 072,00 zł, wkład powiatu
górowskiego – 1 306,20 zł zł, z tym że na mocy podpisanego porozumienia gmina
Wąsosz współfinansuje połowę udziału powiatu.
Jak widać na
podstawie przytoczonych liczb, które uzyskałem od naczelniczki wydziału
komunikacji Katarzyny Kubiak, za co dziękuje, połączenie autobusowe Wąsosz –
Wiewierz – Sułów Wielki – Góra ma się dobrze, a powiat ponosi niewielkie koszty
związane z jej uruchomieniem.
Kilkakrotnie
na sesjach Rady Powiatu podnosiłem kwestię połączenia komunikacyjnego z
Wrocławiem. Ostatnio mówiłem, że brakuje kursu autobusowego z Leszna do Góry w
późnych godzinach popołudniowych lub wieczornych. Ostatni autobus z Leszna do
Góry w dni robocze wyjeżdża o godz. 17.20, a w dni wolne od pracy – nie kursuje.
Starostwo w tej sprawie zwróciło się do „Milli” obsługującej tę trasę. Z pisemnej odpowiedzi wynika, że te kursy zostały zlikwidowane ze względu na bardzo małe zainteresowanie pasażerów. W ostatnim okresie przed zawieszeniem połączenia frekwencja nie przekraczała 4 osób na kurs. Prezes „Milli” zaproponował, że mogą rozważyć przywrócenie tych kursów przy pomocy finansowej samorządów. Na moje pytanie w tej kwestii na ostatniej sesji otrzymałem odpowiedź negatywną. Nie będzie dofinansowania do tych połączeń ze względu na wysokie koszty.