czwartek, 1 czerwca 2017

Konspiratorzy z PO



31 maja 26 miejscowości na Dolnym Śląsku odwiedzili posłowie Platformy Obywatelskiej by skrytykować działania PiS’u, porozmawiać o programie, wysłuchać głosów wyborców. Górę też odwiedzili posłowie tej partii: Ryszard Wilczyński (Namysłów), Małgorzata Pępek (Bielsko-Biała) i Adam Korol (Gdańsk). W mieście nie zauważyłem żadnego afisza informującego o spotkaniu, co spowodowało, że sala klubowa Domu Kultury świeciła pustkami.  Żeby nie przybyło zbyt dużo osób, na stronie internetowej Platformy Obywatelskiej podano zły adres miejsca spotkania. Czułem się jak na spotkaniu konspiratorów.


Wg mojej obserwacji przynajmniej połowa uczestników nie pałała z różnych powodów miłością do tej partii. W drugiej połowie dostrzegłem członków Platformy Obywatelskiej - czterech, niektórzy twierdzili, że pięciu. Podobno to cała górowska Platforma Obywatelska. Chapeau-bas za lojalność!


Jako pierwszy głos zabrał Wiesław Pluta. Oświadczył, że zawsze głosował na Unię Demokratyczną, na Unię Wolności, na Platformę Obywatelską, ale już w czasie ostatnich wyborów nie nikogo nie oddał głosu. Wg niego PO powinna przeprosić za to, co zrobiła, za koniunkturalizm. Nie mamy szpitala, a ważni znaczący członkowie tej partii uciekli z niej. PO wg niego nie ma szans u nas się odrodzić. Ubolewał, że naszych – z naszego wrocławskiego okręgu – nie ma. Przyjadą przed wyborami po głos. Ujawnił się jako sympatyk Nowoczesnej i Ryszarda Petru. Nie mógł zrozumieć, dlaczego PO i Nowoczesna walczą między sobą. Wg gości to Nowoczesna atakuje PO, która tylko się broni.

Teresa Frączkiewicz przedstawiła sprawę naszego szpitala, który radni głównie z Platformy Obywatelskiej sprzedali i przestał działać. Platforma Obywatelska do tego doprowadziła. Zadała dramatyczne pytanie: jak PO chce nam pomóc, jak dojdzie do władzy? No i zaczęło się mataczenie. Ryszard Wilczyński widział rozwiązanie w doraźnej pomocy, potem, że ten problem rozwiążę silny samorząd wojewódzki, ostatecznie jest ważne to, żebyśmy byli najlepiej leczeni. Nie wiem, jak te rozwiązania posła Wilczyńskiego mają przywrócić nam szpital.

Zadałem pytanie o stosunek do przyjmowania muzułmanów do Polski. Znów zaczęło się mataczenie. Ryszard Wilczyński od razu powiedział, ze źle postawiłem pytanie, ale tego wątku nie rozwijał. Nie wiem, więc w czym tkwi mój błąd. Stwierdził, że nie można udzielić odpowiedzi tak – nie. Następnie zaczął się odwoływać do tolerancji, polskich Tatarów, Czeczeńców, nauk papieża Franciszka, solidarności z Zachodem itd. Wszystko to możemy usłyszeć z ust dowolnego posła PO, jeśli tylko znajdzie się w obiektywie kamery telewizyjnej. Małgorzata Pępek stwierdziła, że jej znajomy proboszcz jest gotów przyjąć  rodziny muzułmańskie na utrzymanie. Jeśli dobrze zrozumiałe te pokrętne argumenty posłowie Platformy Obywatelskiej są za przyjęciem muzułmanów do Polski.

Wielokrotnie goście z różnych regionów Polski mówili o tym, że Platforma Obywatelska winna wygrać najbliższe wybory – samorządowe i kolejne. Wygrać, wygrać, wygrać …, ale nie padło ani jedno słowa dlaczego obecni na sali (i poza nią) mieliby głosować na kandydatów Platformy Obywatelskiej. Pardon! Wtedy będziemy mogli pomóc muzułmańskim osiłkom zapewniając im  utrzymanie w Polsce. Niech ta refleksja będzie podsumowaniem tego spotkania.