20 sierpnia pod Pomnikiem Wolności
przyszli ludzie zwabieni hasłem „Oddajcie nam szpital”. W internecie 146 osób
deklarowało, że weźmie udział w tym zgromadzeniu, a 735 osób było nim
zainteresowanych. Na deklaracjach to się skończyło. Z internetu raczej
korzystają osoby młode, a tych na placu Bolesława Chrobrego było znacznie mniej
niż osób starszych. Może dlatego, że młodzi nie mają jeszcze problemów ze
zdrowiem, a starsi już tak.
Jeden z przemawiających namawiał do
tego, żeby w wyborach samorządowych wybierali ludzi, którzy będą walczyć o szpital.
Mimo że to było jedno z nielicznych sensownych wystąpień, spotkało się z
niechęcią. Ludziom nie podobało się łączenia sprawy szpitala z wyborami.
To zgromadzenie prowokuje do postawienia
kilku pytań:
1) Dlaczego
odbyło się na placu Bolesława Chrobrego a nie np. przed starostwem?
2) Dlaczego nikt nie wyjaśnił okoliczności
sprzedaży szpitala? Jakie osoby za tym stały?
3) Co
ma wspólnego z górowskim szpitalem aktywistka Komitetu Obrony Demokracji z
Leszna?
4) Dlaczego
do tego zgromadzenia doszło teraz, a nie wtedy, kiedy sprzedawano szpital?
Niezrozumiały też dla mnie był udział Komitetu
Obrony Demokracji. KOD walczy o powrót do władzy Platformy Obywatelskiej, a to
właśnie, kiedy Platforma Obywatelska rządziła w powiecie, sprzedano szpital.
To zgromadzenie pokazuje, że szpital chyba
będzie głównym tematem kampanii wyborczej do samorządu.