poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Nieznany Paul Schulz


6 kwietnia Barbara Maria Andruszkiewicz - autorka pracy magisterskiej „Rzeźba Paula Schulza (1875-1945) z Wrocławia w przestrzeni publicznej” obronionej na Uniwersytecie Wrocławskim - odwiedziła Czerninę. W bibliotece spotkała się z osobami zainteresowanymi przeszłością naszego regionu. Opowiedziała o życiu i dokonaniach artystycznych Paula Schulza posługując się prezentacją multimedialną. Do tej wizyty doszło dzięki pomocy Marcina Błaszkowskiego z Leszna, obecnego w tym dniu w Czerninie.


Paul Schulz urodził się 13 stycznia 1875 r. w Czerninie. Jego ojciec był grabarzem, co pokazał na nagrobku zmarłego. Odłamki tego dzieła znajdują się na czernińskim cmentarzu. Początkowo pracował w warsztacie kamieniarskim, gdzie ujawnił się jego talent artystyczny. Wyrzeźbił podobiznę młodszego brata. Ta praca trafiła na wystawę do Wrocławia. W uznaniu dla jego kunsztu dzięki stypendium władz prowincji śląskiej trafił na naukę do pracowni Christiana Behrensa.  

W 1901 r. wrócił do Czerniny. Kilka lat później udał się do pracowni Augusta Rodina. Oprócz Paryża odwiedził Londyn, Mediolan, Florencję i Rzym. W 1904 r. rozpoczął pracę twórczą we Wrocławiu, Jego kariera gwałtowanie przyspieszyła, gdy cesarz Wilhelm II przyznał mu medal za półakt męski (1907 r.). Specjalizował się w wykonywaniu popiersi na zamówienie szlachty i wrocławskich osobistości. Rzeźbił fontanny, pomniki i tablice pamiątkowe, po 1918 r. - pomniki upamiętniające niemieckich żołnierzy poległych na wojnie.

W czasie ewakuacji Wrocławia w 1945 r. udał się do Kłodzka, ale z powodu wieku i choroby nie dotarł do tej miejscowości. W czerwcu wrócił do Wrocławia. 13 sierpnia 1945 r. zmarł na tyfus.

W powiecie górowskim na lokalne zamówienie wykonał szereg prac takich jak pomniki poległych w I wojnie światowej: cmentarz przy ul. Rydzyńskiej w Czerninie – zachowany; przed wejściem na cmentarz ewangelicki w Górze – niezachowany; Sądowel - zachowany; Ślubów – częściowo zachowany; Wąsosz – niezachowany; Witoszyce – częściowo zachowany (tylko cokół); Zaborowice –strzaskany (prawdopodobnie wysadzony przy użyciu ładunków wybuchowych) oraz nagrobek kobiety (prawdopodobnie jego matki) – częściowo zachowany i nagrobek ojca Augusta Schulza – częściowo zachowany (obydwie rzeźby na cmentarzu przy ul. Rydzyńskiej w Czerninie).


Fragmenty nagrobka matki Paula Schulza. 

Fragmenty nagrobka ojca. 

W pomnikach upamiętniających poległych w I wojnie światowej często wykorzystywano motyw lwa. Gościa z Wrocławia spytałem się o górowskie lwy, znajdujące się przez Urzędem Miasta i Gminy. Być może to pozostałość pomnika żołnierzy zabitych w czasie wojny. B.M. Andruszkiewicz nie poparła mojego przypuszczenia, ale też jemu nie zaprzeczyła.

Podczas wystąpienia B.M. Andruszkiewicz mówiła jeszcze o jednym dokonaniu artystycznym P. Schulza. Wykonał rzeźbę Adolfa Hitlera, która miała ozdobić Czerninę. Śladem po tej realizacji jest jedynie fotografia.


Po prezentacji w bibliotece udaliśmy się na cmentarz, gdzie mogliśmy obejrzeć to, co po kontakcie z ludzką bezmyślnością i naturą zachowało się z dorobku P. Schulza. Na zakończenie panie z biblioteki uraczyły nas ciastem, kawą i herbatą.

Można więcej dowiedzieć się o tym artyście pochodzącym z Czerniny z pracy magisterskiej Barbary Marii Andruszkiewicz. Jej egzemplarze posiadają biblioteki publiczne w Górze i Czerninie oraz Biblioteka Pedagogiczna w Górze. 29 października w Muzeum Narodowym będzie otwarta wystawa poświęcona rzeźbiarzom wrocławskim, w tym Paulowi Schulzowi. W katalogu będzie opublikowany artykuł o nim pióra B.M. Andruszkiewicz.