wtorek, 28 listopada 2023

Jubileusz powiatu

28 listopada 2023 r. radni spotkali się na XLIX sesji Rady Powiatu. Dla tych, którzy nie uważali na lekcjach matematyki, to 49. w tej kadencji. Sesja składała się ona z dwu części – XXV rocznica powstania powiatu i robocza.

Najpierw przewodniczący rady Ryszard Wawer odczytał przemówienie, w którym wymienił nazwiska radnych i osób, które pełniły różne funkcje w powiecie górowskim. Nie obeszło się bez pomyłek. Pani starosta Urszula Szmydyńska w swoim czytanym wystąpieniu omówiła reformę powiatową, powstanie powiatu i sytuację prawną tej jednostki samorządowej.

Spośród radnych poprzednich kadencji zauważyłem na sali czterech – Jerzego Maćkowskiego, Dariusz Wołowicza, Edwarda Szendryka i Zbigniewa Józefiaka oraz Piotra Wołowicza, który jako sekretarz starostwa był jednym organizatorów jubileuszu. Licznie przybyli za to na tę część sesji włodarze gmin z powiatu górowskiego – Irena Krzyszkiewicz, Anna Hrebenyk, Danuta Nuckowska-Ciulak (w imieniu pełniącego obowiązki wójta Michała Frąckowiaka) i Paweł Niedźwiedź, którym pani starosta i przewodniczący rady wręczyli pamiątkowe statuetki.

Następnie uhonorowano pracowników trzech instytucji powiatowych takich jak Dom Pomocy Społecznej we Wronińcu, Powiatowy Urząd Pracy i starostwo, którzy pracują od czasu powstania powiatu w 1999 r. do chwili obecnej. DPS: Piotr Grochowiak, Irena Atrachimowicz, Stanisława Bieńko, Marzena Borowiak, Mirosław Bożko, Maria Dębłowska, Grażyna Fedorowicz, Joanna Haręzga, Waldemar Juskowiak, Grażyna Knihnicka, Mariola Suchińska, Stanisława Witkowska i Jolanta Wujczak; PUP: Iwona Mazur, Agnieszka Gorwa, Joanna Gezela, Danuta Kujawińska, Justyna Michalec, Elżbieta Nuckowska, Grażyna Rybak, Małgorzata Witko i Renata Żurawska; starostwo: Aneta Birecka, Krzysztof Birecki (nieobecny z powodów służbowych), Małgorzata Krukowska-Zdanowicz, Danuta Lachowicz, Wojciech Marciniak, Mirosława Robakowska i Andrzej Samborski. Było widać, że te osoby są usatysfakcjonowane tym wyróżnieniem.

Włodarze gminni dziękowali za współpracę. Anna Hrebenyk – pani wójt Jemielna wręczyła nawet pani staroście bukiet czerwonych róż. Liczył on 25 kwiatów, jeden za jeden rok funkcjonowania powiatu.

Na koniec minutą ciszy uczczono osoby zmarłe - związane z powiatem, bez wymieniania ich nazwisk. 

Jubileuszowi towarzyszyła wystawa w holu starostwa, folder z krótką opisem działalności powiatu oraz wyjątkowo bogaty stół z kanapkami i ciastem. Po części uroczystej przewodniczący rady zarządził prawie półtoragodzinną przerwę. 



Obchody dwudziestopięciolecia powiatu wypadły skromnie w porównaniu z wcześniejszą uroczystością dziesięciolecia powstania powiatów w 2008 r. Wtedy najpierw delegacja z starostwa złożyła kwiaty na grobie pierwszego starosty Augusta Herbsta. Główne uroczystości odbyły się w Domu Kultury z udziałem licznych gości nie tylko z powiatu górowskiego. Przemawiali przewodniczący rady Władysław Stanisławki i pani starosta Beata Pona oraz poseł Aleksander Marek Skorupa. Radni otrzymali okolicznościowe statuetki i opracowanie historii powiatu. Obchody uświetnił koncert orkiestry Komendy Wojewódzkiej Policji z Wrocławia i prezentacja multimedialna.

niedziela, 19 listopada 2023

Zakochany w Lwowie

Ostatnio w Bibliotece Miejskiej było spotkanie z Ryszardem Janem Czarnowskim. Mimo że jego rodzina pochodzi spod Nowogródka on sam jest zauroczony Lwowem, jego historią, kulturą, zabytkami. Temu miastu poświęcił ponad dwadzieścia książek. Część z nich można było nabyć po spotkaniu.

W bibliotece nie wygłosił wykładu na jakiś konkretny lwowski temat, ale omówił kilka zagadnień, odpowiadał na pytania. Spytałem się go, czy podczas badań nad Lwowem spotkał się z nazwiskiem Barylski, Józef Barylski.

Józef Barylski to mieszkaniec Góry, wcześniej Lwowa. Po śmierci spoczął na górowskim cmentarzu komunalnym. Kamil Kutny odkrył w dokumentach po Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w Archiwum Państwowym w Lesznie jego wspomnienia. Opublikował je w nrze 78 i 79 „Kwartalnika Górowskiego” (dostępne w internecie). Dotyczyły jego działalności w Armii Krajowej w Lwowie. Jednak w książkach o tej tematyce nie można znaleźć informacji o Józefie Barylskim.

Również autor książki „Lwów. Okupacja niemiecka” nic nie wiedział o Józefie Barylskim, ale obiecał się tą sprawą zainteresować.

Na takich autorskich spotkaniach zwykle otrzymuje się odpowiedź, lepszą lub gorszą, ale pierwszy raz zetknąłem się z taką reakcją i warto to odnotować. Kilka dni później bowiem zadzwonił do mnie i do Kamila Kutnego. Wg jego wiedzy Józef Barylski swe wspomnienia delikatnie mówiąc mocno podkoloryzował. Tak górowskie spotkanie z Ryszardem Janem Czarnowskim miało telefoniczny finał.





poniedziałek, 6 listopada 2023

Żegnaj Stachu!

W czwartek (2 listopada) Stachu wpadł do PCDN’u. W bibliotece pochwalił się, że znalazł książeczkę wojskową konia z 1950 r. Liczył na pomoc informatyka, bo miał zamiar kupić laptota. Obiecywał wpadnie po niedzieli. Niestety, już nas nie odwiedzi … Zmarł 4 listopada 2023 r.

Stanisław Zdanowicz urodził się 8 maja 1948 r. w Jastrzębiej. Edukację rozpoczął w szkole podstawowej w Jastrzębiej. Uczył się bardzo dobrze, był prymusem.  Naukę kontynuował w Liceum Ogólnokształcącym w Górze (matura w 1966 r.). Z dniem 1 września 1966 r. podjął pracę jako nauczyciel w szkole podstawowej w Jastrzębiej. Pracował w niej do czerwca  1975 r. z przerwą na naukę w studium nauczycielskim we Wrocławiu w 1968 r. o kierunku geografia z zajęciami praktyczno-technicznymi. Wówczas był świadkiem wydarzeń marcowych we Wrocławiu.

Od 1 lipca 1975 r. do 14 lutego 1976 r. zajmował stanowisko specjalisty do spraw BHP w Zakładzie Remontowo-Budowlanym Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rolnych w Naratowie.

Jednak szybko powrócił do oświaty jako nauczyciel w Liceum Ogólnokształcącym w Górze (16 lutego 1976 r. – 14 sierpnia 1977 r.). Uczył wychowania technicznego w klasach od I do IV, opiekował się pracownią wychowania technicznego i był opiekunem Związku harcerstwa Polskiego. Ówczesny Inspektor Oświaty i Wychowania Jan Chmura wystawił mu 9 marca 1976 r. bardzo pozytywną opinię: „Do zawodu dobrze przygotowany. Osiąga dobre wyniki nauczania i wychowani w powierzonym sobie zespole uczniów. W pracy obowiązkowy i zdyscyplinowany. Jest lubiany i szanowany przez młodzież.”

Od 15 sierpnia 1977 r. zatrudniono Stanisława Zdanowicza na stanowisku pedagogicznym w Poradni Wychowawczo-Zawodowej w Górze; od 1993 r. funkcjonuje ona pod nazwą Poradnia  Psychologiczno-Pedagogiczna. Był wówczas studentem zaocznego kierunku psychologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Studia ukończył w 1980 r. z wynikiem bardzo dobrym, toteż od 1 października powierzono mu stanowisko nauczyciela psychologa. „Przez 9 lat pracy w Poradni – opinia z 20 grudnia 1985 r. – sumiennie wywiązywał się ze swoich obowiązków, pracował z zaangażowaniem i dużą odpowiedzialnością. Dysponuje dużą wiedzą fachową, wzbogacił swój warsztat pracy o nowe metody badawcze. […] Badania psychologiczne prowadzi prawidłowo wykorzystując wszelkie dostępne metody badawcze.”  Takich pozytywnych ocen jego pracy zachowało się znacznie więcej, więc przytoczę jeszcze jedną: „Jego pracę oceniono w roku 1992/93 jako wyróżniającą, a w roku szk. 1994/95 jako szczególnie wyróżniającą. Jest ceniony w środowisku jako doradca i współorganizator pomocy psychologicznej dzieciom, młodzieży i osobom dorosłym”. Na emeryturę odszedł z początkiem września 2005 r.


Niezależnie od pracy w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Stanisław Zdanowicz był zatrudniony na stanowisku psychologa w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Wąsoszu (1982-2005). Od 1 sierpnia 2000 r. do 31 sierpnia 2004 r. pełnił funkcję dyrektora Domu Pomocy Społecznej.

W czasie swojej pracy zawodowej był wielokrotnie nagradzany  nagrodami: ministra, leszczyńskiego kuratora oświaty (1983 r.), Inspektora Oświaty i Wychowania (1986) i dyrektora (1995, 1996, 1999).

Udzielał się publicznie. W 1990 r. został radnym Rady Miejskiej w Górze i członkiem zarządu. W kolejnych wyborach samorządowym próbował swoich sił, ale nie zyskał poparcia wyborców.

Był człowiekiem sympatycznym, otwartym na innych, duszą towarzystwa. Utrzymywał kontakt ze swoim zakładem oraz kolegami i koleżankami. Chętnie wspólnie z nimi świętował Dzień Edukacji Narodowej, choćby ostatni podczas ogniska we Włodkowie.

Żegnaj Stachu!