wtorek, 31 maja 2016

Poświęcenie odnowionego grobu śp. Władysławy Świętorzeckiej


We wtorek o godz. 15.00 przy miejscu pochówku śp. Władysławy Świętorzeckiej rozpoczęła się uroczystość poświęcenia jej odnowionego grobu. Przez wiele lat opiekował się nim już nie żyjący Olgierd Stankiewicz. W tym roku za sprawą Tadeusza Tutkalika, szefa górowskiego klubu „Gazety Polskiej” doszło do odnowienia grobu. Wzbogacił się on o pamiątkową płytę zawierającą podstawowe informacje biograficzne.


Renowacji dokonał zakład kamieniarski Piotra Kukawki z Świniar, koszty pokryli darczyńcy: Edward Adaszyński, Henryk Antonicki, Mirosław Bawolski, Danuta Bednarz, Jacek Chmielewski, Małgorzata Duda, Stanisław Hoffmann, Marek Hołtra, Kamil Kutny, Ryszard Morżak, Zdzisław Nicpoń, Wiesław Pluta, Halina Sawicka, Robert Szymanowicz, Tadeusz Tutkalik, Lucyna Wilkiewicz, Mirosław Żłobiński. Część z nich uczestniczyła w tej uroczystości.

Najpierw Tadeusz Tutkalik przedstawił, jak doszło do odnowienia grobu, podziękował darczyńcom, krótko przedstawił osobę Władysławy Świętorzeckiej jako jednego z żołnierzy wyklętych. Podkreślił, iż ze strony strony żyjących należy się jej część i chwała, winniśmy pamiętać o jej czynach i o wszystkich żołnierzach konspiracji niepodległościowej. Następnie ksiądz Krzysztof Głuszko z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej poświęcił grób. Po nim zabrał głos Kamil Kutny. W imieniu swoim i wszystkich zebranych  w swojej mowie oddał hołd śp. Władysławie Świętorzeckiej (tekst poniżej).

Uroczystość uświetnili żołnierze z garnizonu leszczyńskiego oraz poczty sztandarowe Zespołu Szkół w Niechlowie, Liceum Ogólnokształcącego w Górze i Zespołu Szkół w Górze.

Wystąpienie Kamila Kutnego

Blisko 50 lat śp. Władysława Świętorzecka w zapomnieniu czekała na godne upamiętnienie w obecności pocztów sztandarowych i asysty honorowej Wojska Polskiego. Wielu jeszcze „Niezłomnych” bohaterów z terenu powiatu górowskiego czeka na zwrócenie godności, tak jak to dzisiaj czynimy nad grobem Władysławy Świętorzeckiej.

Władza komunistyczna przez cały okres PRL robiła wszystko, by byli żołnierze AK i późniejszego podziemia niepodległościowego ulegli zapomnieniu. Dopiero 2011 rok przyniósł zasadnicze zmiany, kiedy Sejm RP uhonorował ich ofiarę i ustanowił dzień 1 marca „Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych”.

Władysława Świętorzecka swoją konspiracyjną działalność rozpoczęła już w 1941 r., w okolicach Wilna, gdzie do 1944 r. była łączniczką Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej. Po skończonej wojnie przyjechała na tzw. „Ziemie Odzyskane” do Góry, gdzie podjęła pracę w PUR.

Już we wrześniu 1945 r. z inicjatywy jej i Piotra Wiorka powstał konspiracyjny Związek Walki Zbrojnej – Armii Krajowej w ówczesnym powiecie górowskim, który posiadał 4 jednostki terenowe. Świętorzecka stanęła na czele oddziału w Górze – kryptonim „Jaskółka” i przyjęła pseudonim „Teresa”. Udało się im zwerbować ponad 20 osób, wśród nich byli funkcjonariusze MO i UB w Górze.

W swojej krótkiej działalności organizowali głośne akcje agitacyjne, najgłośniejsza była ta z maja 1946 r., kiedy w całym powiecie rozwieszono ulotki o treści „Precz z komunistami i PPR, precz z pachołkami Stalina, kołchoz dla Osóbki-Morawskiego, Bieruta i Żymierskiego, niech żyje Trzeci Maj, niech żyje rząd PSL !”.

28 maja 1946 r. doszło do aresztowania Świętorzeckiej i części członków ZWZ-AK z inicjatywy jednego z milicjantów, który wszedł do siatki. Przy rozbijaniu organizacji ściśle współpracowały organy bezpieczeństwa z Góry i Wrocławia.

Organizacja została ostatecznie zlikwidowana we wrześniu 1946 r. Władysława Świętorzecka 1 października 1946 r. została skazana na 11 lat więzienia przez Sąd we Wrocławiu, a po amnestii w 1947 r. karę skrócono do 5 lat. Przebywała m.in. w więzieniu na ul. Klęczkowskiej we Wrocławiu i bydgoskim Fordonie, gdzie była rozpracowywana przez TW.

Do Góry powróciła 28 maja 1951 r. i podjęła pracę jako robotnik fizyczny w górowskiej Cukrowni. Ponownie znalazła się w zainteresowaniu PUBP. Nie znamy jej dalszych losów, prawdopodobnie samotna i schorowana zmarła 8 maja 1967 r.

Cześć Jej Pamięci!











poniedziałek, 30 maja 2016

Poświęcenie grobu Władysławy Świętorzeckiej


W latach 1945-1946 na terenie powiatu górowskiej funkcjonowała organizacja konspiracji niepodległościowej o nazwie „Armia Krajowa” lub „Związek Walki Zbrojnej Armia Krajowa”. (Więcej na ten temat - http://kwartalnik_gorowski.historia.org.pl/2016/05/30/zwiazek-walki-zbrojnej-armia-krajowa/). Miała dwoje przywódców. Jedną z tych osób była Władysława Świętorzecka.

W czasie II wojny światowej na Wileńszczyźnie była łączniczką w Armii Krajowej.  1 października 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy we Wrocławiu skazał Władysławę Świętorzecką na łączną karę 11 lat więzienia i 5 lat pozbawienia praw, uznając ją winną posiadania broni i organizowania nielegalnej organizacji antypaństwowej. 24 marca 1947 r. na podstawie amnestii WSR obniżył wyrok do 5 lat.  Po wyjściu z więzienia powróciła do Góry. Pracowała w cukrowni. Zmarła 8 maja 1967 r. Została pochowana na cmentarzu parafialnym (po prawej stronie za grupą Ukrzyżowania w pobliżu ogrodzenia).

Nie miała w Górze rodziny. Przez pewien czas do  śmierci grobem opiekował się Olgierd Stankiewicz. Jeszcze do niedawana grób znajdował się w opłakanym stanie, ale dzięki Tadeuszowi Tutkalikowi, który pozyskał sponsorów, został odnowiony, m.in. umieszczono okolicznościową tablicę. Jutro (31 maja) o godzinie 15.00 będzie grób poświęcony.W tej uroczystości może każdy wziąć udział i będzie mile widziany.

Na tym cmentarzu jest pochowany inny członek tej organizacji podziemnej – Rajmund Wyczółkowski.

niedziela, 29 maja 2016

Sprawdź swoją wiedzę o Górze i powiecie górowskim


31 maja 2016 r. w Niechlowie odbędzie się konkurs "Góra i Ziemia Górowska - Moja Mała Ojczyzna", w którym będą brali udział uczniowie. Po raz pierwszy zorganizowało go Towarzystwo Miłośników Ziemi Górowskiej w 1995 r. Obecnie doszedł drugi organizator – Powiatowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Poradnictwa Psychologiczno-Pedagogicznego.

31 maja  w godzinach 12.00-18.00 będzie można wziąć udział w wersji internetowej tego konkursu. Uczestnikiem może być każdy - bez względu na wiek, miejsce zamieszkania czy pracę. Najpierw musi się zarejestrować na stronie pcdn.edu.pl. Pytania będą dostępne na tej stronie - w menu z lewej strony zakładka „Góra 2016”. Będzie ujawnione wyłącznie nazwisko zwycięzcy.

Nagrodą będzie książka "Powiat górowski w czasie II wojny światowej i w pierwszych latach powojennych".

środa, 25 maja 2016

Niedługo absolutorium w powiecie



5 maja 2016 r. do starostwo wpłynęła uchwała Regionalnej Izby Obrachunkowej z 26 kwietnia 2016 r. w sprawie opinii o sprawozdaniu rocznym z wykonania budżetu powiatu w 2015 r. Jak się można było spodziewać, uchwała ta negatywnie ocenia wykonanie budżetu: Skład Orzekający po dokonaniu analizy sprawozdań z wykonania procesów gromadzenia środków publicznych i ich rozdysponowania (o symbolu Rb), sprawozdania przedłożonego przez Zarząd Powiatu oraz oceny realizacji programu postępowania naprawczego negatywnie zaopiniował sprawozdanie z przebiegu wykonania budżetu w 2015 roku, wskazując jednocześnie, że ocena realizacji budżetu pod względem celowości i gospodarności należy do wyłącznej właściwości organu stanowiącego.”



Niedługo radni powiatowi w głosowaniu ocenią wykonanie budżetu powiatu za 2015 r.  Rada Miejska Góry już to uczyniła. Pani burmistrz otrzymała jednomyślnie absolutorium. 

Najpierw komisja rewizyjna Rady Powiatu będzie opiniować wykonanie budżetu (na razie jeszcze tego nie zrobiła) i wystąpi z wnioskiem o udzielenie lub nieudzielenie absolutorium. Ten wniosek będzie jeszcze zaopiniowany przez RIO. Wobec przytoczonej na wstępie uchwały nasuwa się przynajmniej dla mnie wniosek, że komisja rewizyjna poparta przez RIO wystąpi o nieudzielenie absolutorium dla zarządu powiatu. Jeśli nastąpi taka sytuacja, jestem ciekaw jak się zachowają radni tzw. koalicji rządzącej – przeważy lojalność czy zdrowy rozsądek?

Uchwała Rady Powiatu o nieudzieleniu absolutorium będzie równoznaczna z wnioskiem o odwołanie zarządu. Wówczas radni nie wcześniej niż po upływie 14 dni mogą odwołać zarząd.

Tak czy owak najbliższa sesja Rady Powiatu będzie ciekawa.

wtorek, 17 maja 2016

Niebo płakało ...

17 maja na cmentarzu komunalnym pożegnaliśmy Jana Dwornika. Mszę św. odprawił ks. Krzysztof Głuszko z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Nad grobem wygłosił przejmującą przemowę Ryszard Wawer, kolega i dyrektor Ośrodka Kultury Fizycznej, gdzie pracował zmarły. W ostatniej drodze ś.p. Jana Dwornika towarzyszyły tłumy - bliscy, władze lokalne (starosta i wicestarosta, pani burmistrz, jej zastępca, urzędnicy), osoby związane ze sportem (z Legnicy przybył Tadeusz Podwiński), wychowankowie z boiska Jana Dwornika.


















niedziela, 15 maja 2016

Odszedł Jan Dwornik


14 maja 2016 r. zmarł po długiej i ciężkiej chorobie Jan Dwornik - pracownik Ośrodka Kultury Fizycznej, piłkarz, trener i działacz sportowy. 


Jan Dwornik urodził się 6 kwietnia 1954 r. Ukończył górowskie Liceum Ogólnokształcące. Najpierw grał w górowskiej „Pogoni” (1965-1973). Na początku lat siedemdziesiątych ówczesny trener piłkarzy „Pogoni”Czesław Wieczorek tak ustawił grę drużyny, że atak w składzie Jan Ptak, Jan Sowa, Antoni Mendyka i Marian Jakubiak oraz w pomocy Jan Dwornik strzelali po kilka bramek w meczu. Dzięki nim drużyna utrzymała się w klasie „A” przez trzy lata. Należy pamiętać, że wówczas był inny system rozgrywek i ówczesną klasę „A” nie można porównywać z obecną. Był jednym z najlepszych piłkarzy w historii „Pogoni” Góra.

Następnie grał w drugoligowym „Zastalu” Zielona Góra, potem w pierwszoligowym „Lechu Poznań” (1974-1976) oraz w trzecioligowej „Polonii” Leszno i drugoligowym „Stoczniowcu” Gdańsk. W „Lechu” zagrał 7 kwietnia 1976 r. w meczu z „Szombierkami” Bytom, który zakończył się bezbramkowym remisem. Był to jedyny występ Jana Dwornika w barwach tego klubu. Jak opowiadał, zmienił się trener i nowy nie wystawiał go do gry.

Od 1981 r. po powrocie Góry był trenerem drużyn „Pogoni” Góra. Najbardziej się spełnił w trenowaniu i pracy z młodymi piłkarzami – z grupą naborową, juniorami i młodzikami.

W sezonie 1987/1988 trenował drużynę juniorów starszych, która była najlepsza w ówczesnym województwie leszczyńskim. Awansowała do klasy międzywojewódzkiej Leszno -Zielona Góra – Wrocław, gdzie utrzymała się przez trzy sezony (w pierwszym na 7. miejscu w tabeli, w drugim – na 11.) W tej drużynie występował Ryszard Wawer.

W sezonie 1993/1994 drużyna juniorów młodszych zajęła 2. miejsce w OZPN Leszno. Jej trenerem był Jan Dwornik. W sezonie 1994/1995 prowadził drużynę juniorów starszych, która grała w klasie międzyokręgowej Legnica – Zielona Góra – Leszno. W sezonie 2004/2005 młodzicy „pogoni” zajęli 2. miejsce w grupie III OZPN Legnica. Trenerem w II rundzie był Jan Dwornik. W sezonie 2014/2015 górowscy młodzicy zostali mistrzami klasy okręgowej OZPN Legnica. Sukces osiągnęli dzięki trenerom – Janowi Dwornikowi i Ryszardowi Wawerowi.

W uznaniu zasług dla rozwoju piłki nożnej w grudniu 2014 r. otrzymał Złotą Odznakę Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Jan Dwornik był organizatorem lub współorganizatorem różnych imprez sportowych (np. Biegu Niepodległości). W latach 1986-1991 zajmował stanowisko dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Górze; w latach 1992-1999 – dyrektor Miejskiego Klubu Sportowego „Pogoń”.

Od 1992 r. był redaktorem działu sportowego w „Przeglądzie Górowskim”. Wówczas pełniłem funkcję redaktora naczelnego tego pisma. Uważałem, że nie może się ono  obejść bez działu sportowego. W poszukiwaniu odpowiedniej osoby, która dysponowałaby odpowiednią wiedzą i chęcią pisania, udałem się na stadion. W pawilonie sportowym spotkałem Jana Dwornik. Złożyłem mu propozycję i od od razu się zgodził pisać do „Przeglądu Górowskiego”. W ten sposób górowski sport zyskał oddanego i rzetelnego kronikarza. Zawsze był gotów napisać więcej niż mógł pomieścić „Przegląd Górowski”. Dzięki jego artykułom większe i mniejsze dokonania naszych zawodników, trenerów i działaczy znalazły odzwierciedlenie na łamach lokalnego pisma. Obecnie i w przyszłości jego artykuły stanowią niezastąpione źródło wiedzy o lokalnym sporcie.

Chciał, żeby w czerwcu 2007 r., żeby zarząd „Pogoni” wspólnie z władzami lokalnymi gminy i powiatu urządził uroczyste obchody pięćdziesięciolecia klubu. Na sesji Rady Miejskiej by wręczono odznaczenia najbardziej zasłużonym zawodnikom i działaczom oraz by rozegrano mecz oldboyów „Pogoń” – „Lech” Poznań. Z różnych względów do tego nie doszło. Jego pomysł można zrealizować na sześćdziesięciolecie klubu „Pogoń” Góra.

Jego nieoczekiwane odejście, bo wierzyłem, że wygra z chorobą, spowodowało, że nasza wiedza o górowskim sporcie będzie uboższa i niepełna. Nie wiadomo, czy ktoś będzie w stanie Jasia zastąpić w dokumentowaniu działań wielu ludzi związanych ze sportem. A i młodzi piłkarze stracili swego ulubionego trenera.

Pogrzeb Jana Dwornika odbędzie się we wtorek 17 maja o godz. 12.00 na cmentarzu komunalnym.

piątek, 13 maja 2016

Czkawka po strażnicy - ciąg dalszy cz. II


4. Pytałem, czy w ramach postępowanie, ile było wydanych decyzji o pozwolenie na budowę, otrzymałem informacje, że jedno, natomiast w kolejnym zdaniu jest napisane, że zatwierdzono jedynie projekt zamienny, co to znaczy? Projekt zamienny to jest kolejne pozwolenie tylko rozszerzające, ciekawe jest kolejne zdanie, że nie spowodowało to dodatkowego zwiększenia wartości inwestycji, to wobec tego jak się mają te dwie kwoty, które przytoczyłem na wstępie, skoro nie spowodowało to zwiększenia wartości inwestycji to dlaczego już w załączniku, który jest zawarty w odpowiedzi np. w robotach ziemnych wzrost wartości występuje 233%, w kolejnym dziale np. przy fundamentowaniu jest to 265 000 zł itd. Itd., wszystkie roboty uzupełniające i dodatkowe tj. 1 838 000 zł, jak to się ma do stwierdzenia, że nie generowało to zwiększenia inwestycji, proszę o ustosunkowanie się do tej kwestii, nie wiem, czy w tej kwocie 1 838 000 zł jest zawarta kwota, w której był wydany wyrok 25 października na kwotę 1 013 000 zł.

Decyzja o zatwierdzeniu projektu zamiennego została wydana w miesiącu listopadzie 2009 r., a więc przed wystąpieniem do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Górze o pozwolenie na użytkowanie obiektu (strażnicy). Innymi słowy projekt zamienny (powykonawczy) obejmował wykonane już wcześniej roboty dodatkowe, tym samym nie generował dodatkowych środków (wykonany został przez projektanta w ramach pełnionego nadzoru autorskiego). Konieczność jego opracowania i zatwierdzenia wynikała z zapisów Prawa budowlanego (art. 36a) oraz procedur związanych z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie.


Dołączone do poprzedniej odpowiedzi zestawienie kosztów miało na celu pokazanie całkowitych kosztów realizacji inwestycji z uwzględnieniem kosztów już poniesionych i niezbędnych do poniesienia, aby zakończyć inwestycję. Opracowano je w celu wystąpienia o dodatkowe środki finansowe do władz wojewódzkich (Wojewoda Dolnośląski, Komendant Wojewódzki PSP we Wrocławiu). Wystąpienia nie dały jednak oczekiwanego rezultatu (nie otrzymano dodatkowych środków).

Kwota 1 013 000 zł wskazana w wyroku z 25 października 2015 r. (wynikająca z faktury końcowej) zawiera się w kwotach wskazywanych w przedstawionych zestawieniach.

5. Proszę o dodatkowe wyjaśnienie, jeśli chodzi o załącznik nr 2 tzn. zestawienie robót zapłaconych a nie ujętych w protokołach konieczności, czy mam rozumieć, że są roboty wykonywane poza jakąkolwiek umową, jeśli tak, to proszę o dodatkowe wyjaśnienia.

Załącznik nr 2 został opracowany w maju 2011 r., a więc prawie półtora roku po zakończeniu inwestycji. Zestawienie to przygotowane zostało dla firmy prawniczej, która przygotowywała pozew do sądu przeciwko wykonawcy o zwrot niesłusznie zapłaconych kwot. Takie zestawienia przedstawiane były również w sprawie z powództwa wykonawcy – jednak sąd nie wziął ich pod uwagę i nie pomniejszył żądnej przez wykonawcę kwoty. Należy tutaj wyjaśnić, że roboty te, chociaż nie ujęte w protokołach konieczności, zostały wykonane przez wykonawcę. O tym, czy wykonawca będzie musiał zwrócić tę kwotę zadecyduje sąd w wyroku, który zostanie wydany po zakończeniu toczącej się rozprawy.

6. Proszę o uzasadnienie decyzji Zarządu Powiatu zaniechania polubownego rozstrzygnięcia sporu, co w konsekwencji doprowadziło do skierowania przez wykonawcę do rozstrzygnięcia na drodze sądowej i otrzymałem odpowiedź w mojej ocenie kuriozalną: „nie posiadam wiedzy w tym zakresie, ponieważ miało to miejsce podczas pracy Zarządu, którego przewodniczącym była pani B. Pona”, proszę państwa, ja myślę, że obecny Zarząd poczuwa się do brania odpowiedzialności za ciągłość władzy, myślę, że zasłanianie się tutaj niewiedzą, że to nie my a poprzednicy jest nie poważne.

Podtrzymuję swoje wyjaśnienia podane w piśmie z dnia 18 grudnia 2015 r. – nie znam uzasadnienia decyzji Zarządu Powiatu dotyczące zaniechania polubownego rozstrzygnięcia sporu.

środa, 11 maja 2016

Czkawka po strażnicy – ciąg dalszy cz. I


Radny Michał Krochta pytał się o sprawy związane z budową strażnicy. Otrzymana odpowiedź go nie usatysfakcjonowała, więc dalej dociekał ... Odpowiedź starosty Piotra Wołowicza na jego interpelację zamieszczam poniżej.


1. Kto był odpowiedzialny za odbiór i zatwierdzenie dokumentacji projektowej na strażnicę, bo uważam, że to jest kluczowa sprawa, która generowała następne kłopoty ze strażnicą, dlatego ponawiam interpelację i proszę o podanie z imienia i nazwiska osoby, która była odpowiedzialna za odbiór i zatwierdzenie dokumentacji projektowej, domyślam się, że był to funkcjonariusz publiczny, więc nie będzie problemów z ochroną danych osobowych.

Uzupełniając wcześniejsze wyjaśnienia informuję, że odbioru dokumentacji projektowej dot. „Strażnicy” dokonano komisyjnie. W skład „komisji” wchodzili:
-         wicestarosta – Tadeusz Birecki
-         p.p. dyrektora Wydziału Budownictwa, Architektury i   
          Planowania Przestrzennego – Jan Antonicki
oraz pracownicy:
-         insp. – Robert Hałaś
-         insp. – Florian Pojasek
-         insp. – Andrzej Samborski.
Zatwierdzenie dokumentacji projektowej (projektu budowlanego) nastąpiło w decyzji o pozwoleniu na budowę. Zgodnie z ustawą Prawo budowlane organem właściwym do wydania decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę jest starosta. W tamtym czasie funkcję Starosty Górowskiego pełniła Pani Beata Pona. Przygotowaniem dokumentów do wydania pozwolenia na budowę i zatwierdzeniem projektu budowlanego zajmowali się pracownicy Wydziału Budownictwa – w szczególności Andrzej Samborski (pełniący wówczas obowiązki dyrektora Wydziału) oraz inspektor – Florian Pojasek.

2. Pytałem również, jaka była kwota podstawowej umowy z wykonawcą na wykonanie robót budowlanych, oczywiście otrzymałem dokładną odpowiedź, tylko w związku z tym mam pytanie, skoro umowa była zawarta na ok. 8 500 000 zł, to na jakiej podstawie wypłacono wykonawcy 9 936 000 zł, domyślam się, że były to roboty dodatkowe i czy w tej kwestii przestrzegano ustawę o zamówieniach publicznych.

Zgodnie z art. 67 z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (ówcześnie obowiązującej) „zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki w przypadku udzielenia dotychczasowemu wykonawcy robót budowlanych zamówień dodatkowych, nie objętych zamówieniem podstawowym i nie przekraczającym łącznie 50% wartości realizowanego zamówienia, niezbędnych do jego prawidłowego wykonania (...)”. Zgodnie z umową zawartą z wykonawcą wartość zmówienia wynosiła 8 565 386,98 zł (brutto). Wykonawcy wypłacono (do września) 2009 roku kwotę 9 936 000 zł. Z wyliczeń wynika jednoznacznie, że zwiększenie całkowitej wartości inwestycji wyniosło niecałe 14% - mniej niż wartość dopuszczona przepisami umowy Prawo zamówień publicznych. Dodatkowo należy zaznaczyć, że na roboty dodatkowe podpisywano aneksy do umowy lub umowy na roboty dodatkowe. Takie postępowanie wynikało z przytoczonej wcześniej ustawy – Prawo zamówień publicznych oraz przeprowadzonego postępowania o udzielenie zamówienia publicznego (zapisy dotyczące robót dodatkowych zawarte były m.in. w specyfikacji istotnych warunków zamówienia i umowy).

3. Również pytałem, czy na roboty dodatkowe inspektor nadzoru informował umocowane do zaciągania zobowiązań władze Starostwa o fakcie wykonywania takich robót, oczywiście odstałem odpowiedź bardzo obszerną, dotyczącą obowiązków inspektora w tej materii, natomiast nie doszukałem się odpowiedzi, czy starosta, czy skarbnik miał wiedzę, że robi się coś poza projektem.

Jak już wcześniej wyjaśniano,inspektor   nadzoru informował inwestora – Starostę Górowskiego – o konieczności wykonania prac dodatkowych. Rodzaj i ilość tych robót określana była w protokołach konieczności, które przedstawiane były staroście do zatwierdzenia. Odpowiadając na pytanie dotyczące wiedzy starosty i skarbnika na temat robót dodatkowych – należy stwierdzić, że posiadali taką wiedzę (po protokołach konieczności podpisywane były aneksy do umowy głównej bądź umowy na roboty dodatkowe).