poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Nadgorliwość cz. 2

Jeszcze niedawno nad gazociągiem znajdowało się boisko (w pobliżu bloków mieszkalnych Towarzystwa Budownictwa Społecznego). Ponieważ gazociąg stwarzał zagrożenie, więc boisko zlikwidowano. Sprawa ta jest już zamknięta a to miejsce teraz porastają wysokie chaszcze. W związku z budową tego boiska toczyła się sprawa sądowa. Podczas rozprawy wystąpił biegły sądowy w zakresie organika gazowa, gazodynamika, eksploatacja urządzeń gazowych, przemysł gazowy. Przedstawił opinię w celu stwierdzenia, czy usytuowanie boiska w strefie ochronnej czynnego gazociągu DN-100 stworzyło lub mogło stwarzać zagrożenie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dla osób korzystających z obiektu. Jego opinia dotyczyła boiska, ale z powodzeniem można odnieść do ogródków działkowych.

Opinia odnośni się do dwu wątków – budowy boiska nad gazociągiem oraz korzystania z boiska. Nas będzie interesował ten drugi wątek.

W decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o rozbiórce altanek i innych tego typu budowli na działach ogrodu „Relaks II” wskazywano na niebezpieczeństwo rozszczelnienia gazociągu, co mogłoby stworzyć zagrożenie zdrowia i życia. Opinia biegłego jest diametralnie inna.

„Jedyne zagrożenie, jakie może się pojawić to skutek ewentualnego znalezienia się w strefie ulatniającego się gazu, gdyby doszło do rozszczelnienia gazociągu w wyniku wyeksploatowania materiału i to akurat na obszarze boiska. Jednak prawdopodobieństwo tego zdarzenia jest bardzo male. Można tu na podobieństwo przywołać często występującą sytuację, w której gazociąg przebiega przez tereny rolne i prowadzi się bezpośrednio nad nim uprawy polowe przy użyciu maszyn i sprzętu rolniczego, zarówno w okresie przygotowywania uprawy jak i podczas zbierania plonów.” […] Należy zważyć, że eksploatująca gazociąg spółka realizuje ściśle określone procedury ograniczające praktycznie do zera możliwość powstania zagrożenia np. z tytułu nieszczelności gazociągu na danym odcinku. […] Także w przypadku przedmiotowego gazociągu, mimo wybudowania go w 1978 roku, prawdopodobieństwo awarii jest znikome. Znane są też biegłemu opinie rzeczoznawców z zakresu pożarnictwa w podobnych sprawach, z których wynika, że prawdopodobieństwo powstania zagrożenia z tytułu awarii gazociągu i ulatniania się gazu jest ekstremalnie niskie.” Oczywiście w naszym przypadku chodzi o gazociąg pod ogródkami działkowymi.

Biegły też wskazuje, kiedy może dojść do zagrożenia ze strony gazociągu: „prace ziemne przy użyciu sprzętu ciężkiego mogły skutkować powstaniem zagrożenia dla zdrowia lub życia wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, ale z małym prawdopodobieństwem wystąpienia. Nieprawidłowy sposób wykonywania prac, mógł doprowadzić do uszkodzenia gazociągu z wszelkimi z tego powodu konsekwencjami (zapaleniu się gazu lub wybuchu mieszaniny gazowo-powietrznej), a więc i narażeniem osób znajdujących się w strefie zagrożenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia labo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.”

Wszystkie zaznaczenia pochodzą z opinii biegłego.

Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego powinien rozstrzygać wątpliwości, a tu mamy przypadek, że zamiast wykorzystać swoje fachowe kompetencje wykazał się jedynie  nadgorliwością.