czwartek, 24 sierpnia 2017

Najwięcej o szpitalu i straży pożarnej

23 sierpnia 2017 r. o godz. 8.00 zebrali się członkowie Rady Powiatu na XX sesji. Jak zwykle zabrakło widzów. Obserwował obrady tylko jedne widz. Warto odnotować z kronikarskiego obowiązku, że chyba po raz pierwszy  pojawił się wójt gminy Jemielno Jan Ucinek.  Jeden z moich znajomych bardzo się zdziwił, że obradowaliśmy w czasie wakacji.



Stałym punktem obrad jest sprawozdanie z pracy zarządu powiatu. Radni dostają ją na piśmie. Niekiedy starosta omawia posiedzenia lub wydarzenia, których nie opisano w materiałach przekazywanych radnym. Zadałem dwa pytania i ta część sesji zajęła niemal godzinę.

W protokole z  posiedzenia zarządu 26 czerwca znalazła się lakoniczna informacja o tym, że Nowy Szpital ze Wschowy wyraził chęć prowadzenia szpitala w Górze. W pisemnym sprawozdaniu z pracy zarządu, które przekazano radnym, nie ma o tym ani słowa. Poprosiłem starostę Piotra Wołowicza o więcej informacji na ten temat. Potwierdził, że Nowy Szpital chce prowadzić szpital, ale musi czekać na rozwiązanie dwu kwestii. Pierwsza to status własnościowy budynku po szpitalu. Obecnie jest własnością spółka RASS od 2015 r. Sąd uznał za bezskuteczne zmiany właściciela i budynek powinien stać się częścią masy upadłościowej po Polskim Centrum Zdrowia, ale spółka RASS odwołała się od tego wyroku. Trzeba więc czekać na kolejne rozstrzygnięcie sądu. Druga kwestia to pieniądze. Narodowy Fundusz Zdrowia powinien ogłosić konkurs na prowadzenie szpitala w Górze. Wg starosty sprawa uruchomienie szpitala będzie możliwa jesienią.


W protokole z posiedzenia zarządu powiatu z 27 lipca zamieszczono zapis: „Dyrektor Domu Pomocy Społecznej we Wronińcu przedłożył do zapoznania się informację w zakresie postepowania administracyjnego związaną z kontrolą jednostki wykonaną przez KK PSP w Górze”. O tym oczywiście nie było o tym ani słowa w pisemnym sprawozdaniu z pracy zarządu. Poprosiłem starostę Piotra Wołowicza o wyjaśnienie, o co tu chodzi. W DPS’ie straż pożarna przeprowadziła kontrolę i uznała, że budynek nie spełnia jakichś warunków i dlatego stanowi zagrożenie dla życia pensjonariuszy. Nie zgodził się z tymi strażackimi ustaleniami dyrektor DPS’u i oddał sprawę do sądu. I wygrał. To krótkie wyjaśnienie wywołało burzę. Dla Kazimierza Boguckiego (Prawo i Sprawiedliwość) było niezrozumiałe, że jedna jednostka powiatowa występuje przeciw drugiej jednostce powiatowej, tym bardziej że takich jednostek mamy mało. Z kolei ja się dopytywałem, co by było, gdyby sprawę w sądzie DPS przegrał. Starosta Piotr Wołowicz stwierdził, że ciężko byłoby znaleźć pieniądze na usunięcie usterek wskazanych przez kontrolę strażacką, ale, gdyby byłaby kwestia być albo nie być DPS’u, pieniądze musiałaby się znaleźć.

Ryszard Wawer uznał, że za głęboko wchodzimy w tę sprawę. Myślę, że radny się mylił. Dyskusja toczyła się opierając się na kilku zdaniach wyjaśnienia starosty, bo nie mieliśmy okazji poznać materiałów źródłowych.  W trakcie dyskusji bowiem okazało się, że dyrektor DPS’u informację o sprawie wysłał do komisji zdrowia i komisji finansów.  Wg oświadczenia przewodniczącej komisji zdrowia Teresy Frączkiewicz nic do niej nie dotarło. Przewodniczący komisji finansów nie było, więc nie wiadomo, czy coś o tym wiedział. Starosta Piotr Wołowicz zadeklarował, że to wyjaśnimy.

W porządku obrad zajmowaliśmy się zmianą budżetu powiatu, przyjęliśmy sprawozdanie z działalności Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, zmieniliśmy uchwałę w sprawie określenia zadań, na które zostaną przeznaczone środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Powiat dostał dodatkowo ok. 5 tys. zł, które zostaną przeznaczone na zadania z zakresu rehabilitacji społecznej, tj. na dofinansowanie zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze przyznawane osobom niepełnosprawnym.

Przewodniczący rady Jan Rewers odczytał list starosty powiatu chojnickiego z prośbą o pomoc. Starosta górowski uważał, że jest skierowana do osób chcących wesprzeć poszkodowanych. Radni opozycyjni (Grzegorz Trojanek, Kazimierz Bogucki i Michał Krochta) uparli się, że powinniśmy jako powiat pomóc powiatowi chojnickiemu. Przeważył głos  Michała Krochty, który przypomniał o tym, że po powodzi w 1997 r. nam pomagali, teraz powinniśmy się zrewanżować. Jednak okazało się, że nie wiadomo, czy możemy. Zakazuje to program naprawczy realizowany przez powiat. Po konsultacji z Regionalną Izbą Obrachunkową i po uzyskaniu pozwolenia będzie zwołania nadzwyczajna sesja i podjęta stosowna uchwala.


Na koniec obrad dowiedzieliśmy, dlaczego przybył wójt gminy Jemielna Jan Ucinek. Zaapelował on o naprawę dróg powiatowych na terenie gminy Jemielno.