wtorek, 4 grudnia 2018

Konsumpcja fruktów (I)


4 listopada 2018 r. radni spotkali się na II sesji Rady Powiatu. O przebiegu obrad wkrótce napiszę, teraz zajmę się wynagrodzeniem starosty Piotra Wołowicza. Niedawno 14 czerwca tego roku radni obniżyli wynagrodzenie starosty z 9 510 zł na 9 502 zł. Teraz zaproponowano podwyżkę.


Zasady wynagrodzenia pracowników samorządowych określa rozporządzenie Rady Ministrów z 15 maja 2018 r. Wynagrodzenie starosty składa się z czterech elementów – wynagrodzenia zasadniczego, dodatku funkcyjnego, dodatku specjalnego i dodatku stażowego.  Wynagrodzenie zasadnicze może maksymalnie wynosić 4 700 zł i taką sumę zaproponowała pani przewodnicząca Urszula Szmydyńska. Wg uchwały z 14 czerwca 2018 r. również miał wynagrodzenie zasadnicze tej wysokości. Maksymalny poziom dodatku funkcyjnego wynosi 1 900 zł i taką wysokość tego dodatku zaproponowała przewodnicząca; wcześniej 1 550 zł. Wg rządowego rozporządzenia dodatek specjalny maksymalnie może wynosić 40% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego. Oczywiście w tej wysokości zaproponowano dać górowskiemu starości. W złotówkach wynosi 2 640 zł, wcześniej 2 500 zł. Ostatni element to dodatek stażowy w wysokości 16% wynagrodzenia to 752 zł. W sumie daje to 9992 zł.

I wybuchła dyskusja. Grzegorz Trojanek zdziwił się, że wybrano maksymalne stawki, zasugerował, żeby je jakoś wypośrodkować. Robert Szymanowicz chciał, żeby przyznano minimalne stawki, a potem ewentualnie podnieść.  Jan Czerwiński zadał pytanie, na które nie doczekał się odpowiedzi: dlaczego w biednym powiecie wybrano maksymalne stawki? Wszyscy trzej radni to przedstawiciele opozycji. Wicestarosta Andrzej Rogala parokrotnie próbował przerwać dyskusję, chcąc, żeby jednemu z dyskutantów odebrać głos, potem dyskusję uznał, że jest niemerytoryczna, bo nie dotyczy stawek wynagrodzenia.

Pani sekretarz Elżbieta Kwiatkowska bardzo pozytywnie oceniła działalność starosty. Było źle, teraz dzięki staroście jest lepiej, pracownicy starostwa otrzymali podwyżki wynagrodzenia, można dostać nagrody.  Ta ocena dotyczyła szefa urzędu, a nie kogoś rządzącego powiatem.


Grzegorz Kordiak jako jedyny radny opozycyjny poparł ustnie uchwałę o wynagrodzeniu starosty. Wynik głosowania to 7 głosów za, 5 przeciw i 2 wstrzymujące się.