piątek, 29 marca 2019

Magia nad urną wyborczą

Grupa ośmiu radnych powiatowych uznała, że zachodzi pilna potrzeba przeprowadzenia sesji, na której należy dokonać wyboru przewodniczącego rady i jego zastępcy. Po ostatniej sesji z 19 marca dotychczasowa przewodnicząca złożyła rezygnację, a jej zastępczyni została odwołana i nie udało się jej przywrócić na wcześniej zajmowane stanowisko.

Ośmiu radnych (M. Biernacki, Fr. Nakoneczny, G. Owczarek, R. Pietrowiak, A. Rogala, U. Szmydyńska, M. Szurynowska i R. Wawer) złożyło wniosek o zwołanie sesji (pismo datowane  27 marca, do starostwa wpłynęło 28 marca). Przewodnicząca miała na to siedem dni, ale zareagowała błyskawicznie i wyznaczyła datę sesji na 29 marca. Starosta Kazimierz Bogucki miała na ten dzień zaplanowane szereg spotkań we Wrocławiu: z wojewodą dolnośląskim o poprawie stanu opieki zdrowotnej oraz remontu i modernizacji dróg powiatowych; z kuratorem oświatowym o akredytacji placówki doskonalenia nauczycieli; z dyrektorem Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w sprawie dofinansowania zakupu pojazdu do przewozu z przeznaczeniem dla Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Wąsoszu. Przewodnicząca mimo próśb starosty nie ugięła się i nie zmieniła daty sesji.

Sesja rozpoczęła się od sporu o wygłoszenie oświadczenia. Starosta chciał je odczytać, w którym opisał zaplanowane na piątek spotkania. Przewodnicząca Urszula Szmydyńska zrazu na to się nie zgodziła. Sugerowała, że może go przedstawić w punkcie dotyczącym wolnych głosów i wniosków, czyli pod koniec sesji. Chciała potraktować jego prośbę jako wniosek formalny. Ostatecznie po konsultacji telefonicznej z radczynią prawną starostwa pozwoliła staroście zabrać głos. Radczyni prawna ze względu na swoje inne obowiązki nie mogła uczestniczyć w sesji.

Starosta K. Bogucki po odczytaniu oświadczenia zaapelował do Urszuli Szmydyńskiej o odwołanie rezygnacji. Niestety nie wycofała się ze swej decyzji.

Radny Grzegorz Trojanek chciał zmienić porządek obrad w ten sposób, żeby najpierw wybierać przewodniczącego rady. Wniosek odrzucono. Interesowało go, dlaczego projekty uchwał nie są opatrzone opinią radczyni. Znamienny był głos innego radnego Roberta Szymanowicza, która wskazywał na komplikacje związane z zawiadomieniem o terminie sesji.


Ryszard Pietrowiak zgłosił na stanowisko wiceprzewodniczącego rady Andrzeja Rogalę, do niedawna zastępca starosty. Otrzymał 9 głosów poparcia, 3 głosy przeciw i 3 wstrzymujące. Po ogłoszeniu wyników głosowania Robert Szymanowicz zwrócił uwagę, że karty do głosowania członków obecnej opozycji były wypełnione identycznym mazakiem, ponadto tak je wrzucali do urny, pokazując przewodniczącej rady swój głos. Podobnie postępowali podczas głosowania nad wyborem przewodniczącego. W kuluarach Robert Mazulewicz celnie to podsumował – mazakowa opozycja.


Ryszard Wawer – kandydat opozycji, zgłosił go Marek Biernacki, otrzymał 14 głosów poparcia przy 1 wstrzymującym, czyli opozycja i rządzący wspólnie zagłosowali za tą kandydaturą. A po wyborze starosta Kazimierz Bogucki oświadczył, że liczy na współpracę dla dobra powiatu. Robert Szymanowicz zaproponował, żeby sesje rozpoczynały się o godz. 9.00.Nowy przewodniczący nie powiedzial nie.