Ostatnia sesja Rady Powiatu odbyła się 30 listopada, rozpoczęła się jak na górowskie warunki o nietypowej godzinie – o 15.00, zwykle jej początek przewodniczący rady wyznaczał na godz. 8.00. Trwała ok. 2 godzin. Kolejna sesja 15 grudnia również będzie rozpoczynała się o godz. 15.00.
W posiedzeniu nie uczestniczyli wszyscy radni. Miało to związek z interpelacją (z 2 października) radnego Grzegorza Al. Trojanka, żeby ze względu na zagrożenie koronawirusem i rządowe obostrzenia obradować w trybie zdalnym. Przewodniczący rady Ryszard Wawer odrzucił taką możliwość. Pisząc, iż „decyzja w sprawie przeprowadzenia sesji rady powiatu będzie podejmowana w zależności od sytuacji epidemicznej na terenie powiatu górowskiego oraz od wytycznych GIS [Głównego Inspektoratu Sanitarnego].” Kilku radnych opozycyjnych solidaryzując się z radnym Grzegorzem Al. Trojankiem również nie przyszło.W sumie w obradach wzięło udział 10 osób.
Obrady poprzedziła minuta ciszy. W ten sposób uczczono pamięć
zmarłego nagle dzień wcześniej nauczyciela Jacka Figla.
Początkowo porządek obrad liczył 26 pozycji, ale na wniosek pani starosty Anny Kolibek wycofano 3 punkty dotyczące przyznawania stypendiów uczniom. Powrót do tej kwestii nastąpi po uchwaleniu budżetu powiatu.
Dokonano zmian w wykazie zadań inwestycyjnych. Wprowadzono nowe zadanie dotyczące zakupu sprzętu ratowniczego przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w wysokości 801 tys. zł (zadanie zlecone z zakresu administracji rządowej). Liczono na uzyskanie dofinansowania na utworzenie pracowni chemicznej w Liceum Ogólnokształcącym z fundacji KGHM, a ponieważ go nie uzyskano zaplanowane w budżecie powiatu 65 tys. zł na ten cel, które przesunięto na inne zadania. Decyzją ministra finansów zwiększyła się część oświatowa subwencji ogólnej o 71 tys. zł z przeznaczeniem dla nauczycieli (142 osoby) szkół powiatu górowskiego na dofinansowanie jednorazowego zakupu usług dostępu do internetu, sprzętu przydatnego w prowadzeniu zajęć realizowanych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość i innego sprzętu.
Na poprzedniej sesji pytałem się o modernizację kotłowni w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Wówczas wicestarosta Andrzej Rogala poinformował, że powiat wystąpił o darowiznę na ten cel do fundacji Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi. Miał być rozpatrzony na przełomie października i listopada, ale nie rozpatrzono z powodu koronawirusa. SOSW musi sobie radzić sam.
Dopytywałem się o szpital tymczasowy w Górze, o którym bardzo szeroko informowano w internecie. Wiadomo, że budynek poszpitalny na ul. Hirszfelda jest w złym stanie technicznym, a tam zarząd zamierza ewentualnie ulokować ten szpital tymczasowy. Dokonana ekspertyza (tylko budowlana) nie objęła kwestii ogrzewania, więc nie wiadomo, czy będzie funkcjonowało. Ale też usłyszałem dobrą wiadomość. Plotki o tym, że ukradziono lub wywieziono kaloryfery są nieprawdziwe, kaloryfery są na swoim miejscu. W sprawie przeciekającego dachu nie dostałem odpowiedzi. Najważniejsze na końcu. Na złożone wnioski do KGHM i wojewody nie ma odpowiedzi. Pytałem się, czy rozważano możliwość utworzenia szpitala w budynku starej przychodni na ul. Armii Polskiej. Nie, ponieważ jest potrzebne ambulatorium.
Ciąg dalszy
nastąpi.