Niecodzienna historia, która mogłaby posłużyć za scenariusz do filmu lub serialu o silnych kobietach, wydarzyła się tu, w Górze. Maja Piwowarska – znana mieszkańcom powiatu wschowskiego jako rzecznik prasowy tamtejszej Komendy Powiatowej Policji – po latach służby w mundurze postanowiła... zająć się pięknem. I to dosłownie. Wróciła do rodzinnej Góry i otworzyła własny gabinet urody "Natura Piękna".
Decyzja o odejściu ze służby na emeryturę w stopniu nadkomisarza nie była łatwa, ale – jak sama mówi – dojrzewała do niej od dłuższego czasu. – Policjantką byłam przez prawie dwie dekady. Praca dawała mi dużo satysfakcji, ale też wymagała ogromnego zaangażowania emocjonalnego i fizycznego. Wiedziałam, że jeśli mam coś jeszcze w życiu zacząć, to właśnie teraz – mówi Maja Piwowarska.
We wschowskiej komendzie była wyższa stopniem od komendanta i pochodzącego z Góry zastępcy, dlatego jej nowa ścieżka kariery może zaskakiwać, ale tylko tych, którzy nie znają jej pasji do naturalnej pielęgnacji i estetyki. – Zawsze interesowały mnie zabiegi, które poprawiają nie tylko wygląd, ale też samopoczucie. Chciałam stworzyć miejsce, gdzie kobiety poczują się zadbane, wysłuchane i spokojne – tłumaczy emerytowana nadkomisarz.
Gabinet „Natura Piękna” mieści się w centrum Góry naprzeciwko Urzędu Miasta i Gminy i już z zewnątrz przyciąga eleganckim, a zarazem ciepłym wystrojem. W środku – profesjonalny sprzęt, naturalne kosmetyki i, co najważniejsze, pełna spokoju atmosfera. – To zupełnie inny świat niż komenda. Ale w obu liczy się człowiek i jego potrzeby – dodaje właścicielka.
W ofercie salonu znaleźć można m.in. zabiegi pielęgnacyjne twarzy polegające na usuwaniu zmarszczek i nawilżaniu, a także konsultacje kosmetologiczne. – Zależy mi na jakości, nie na masowości. Moje klientki mają czuć się bezpiecznie i wyjątkowo. Każda zasługuje na chwilę tylko dla siebie – podkreśla Piwowarska.
Ta historia to coś więcej niż zmiana zawodu. To inspiracja i dowód na to, że kobiety nie boją się wyzwań i potrafią z gracją wejść w zupełnie nową rolę. – Nie jestem wyjątkiem. Coraz więcej kobiet odważnie podejmuje decyzje, które kiedyś byłyby uznane za zbyt ryzykowne czy nietypowe. To dobry czas dla nas – mówi z uśmiechem.
Maja Piwowarska nie zerwała jednak całkowicie z dawnym życiem. – Czasem jeszcze dzwonią dziennikarze z pytaniami, przyzwyczajeni, że to ja udzielałam informacji. A ja z kubkiem zielonej herbaty w ręku tłumaczę, że dziś już mówię tylko o kolagenie, nie o kolizjach – żartuje.
„Natura Piękna” to dowód na to, że życie po mundurze istnieje. I może być piękne – w pełnym tego słowa znaczeniu.