poniedziałek, 8 października 2018

Aktywny inaczej


Czas kampanii wyborczej to czas konfabulacji, koloryzowania … żeby nie użyć bardziej dosadnych słów, czas różnego rodzaju fantastów. Dołączył do nich Marek Biernacki, radny powiatowy (to ważne), publikując w internecie podsumowanie swoich dokonań w samorządzie.



Używając bardzo pojemnego czasownika „zabiegałem” wylicza do czego się przyczynił. Wymieńmy kilka: budowa krytej pływalni wraz kręgielnią, przebudowa byłego internatu, rewitalizacja Wieży Głogowskiej …. Lista jest tak bogata, że nie mogę tych wszystkich sukcesów radnego powiatowego nie dam rady wymienić. Zdziwiła mnie ta aktywność, którą łatwo można przypisać jakiemuś radnemu gminnemu lub radnej gminnej.

Pomyślałem sobie, że tyle mógł zrobić na rzecz gminy (brawo!), na pewno przynajmniej tyle samo zrobić na rzecz powiatu. Przeczytałem wypowiedź Marka Biernackiego, potem jeszcze raz i jeszcze raz … Nie wymienił żadnych dokonań na rzecz powiatu, ale deklaruje, że, jeśli zostanie wybrany na radnego powiatowego, w nowej kadencji zaangażuje się w realizację obwodnicy Góry (z dziesięć lat ją się buduje, ale pewno po włączeniu radnego M. Biernackiego, używając filmowego języka „lepiej późno niż później”,  na pewno powstanie), w ograniczeniu smogu czy w uatrakcyjnienie oferty sportowej i kulturalnej dla mieszkańców, itd., itd.

Niektóre punkty jego deklaracji, co zrobi w ciągu najbliższych pięciu lat, oczywiście, jeśli wyborcy powierzą mu mandat radnego, budzą moje rozbawienie. Radny powiatowy po czterech latach zasiadania w Radzie Powiatu ma zamiar zaangażować się w realną poprawę stanu powiatowej infrastruktury drogowej, w dostosowanie edukacji zawodowej do wymogu lokalnego rynku pracy i w realizację przedsięwzięć służących odbudowie ochrony zdrowia (najpierw sprzedał szpital, oczywiście nie sam, a teraz deklaruje, że zaangażuje się w przedsięwzięcia na rzecz ochrony zdrowia),.

Dlaczego budzi rozbawienie ta deklaracja. Podczas obrad Rady Powiatu siedzi naprzeciwko mnie. Chyba mogę powiedzieć, że wiem jak wygląda jego zaangażowanie w pracę rady, tej, która kadencja dobiega końca, a nie tej przyszłej. Nie licząc namiętnego oglądania telefonu (internet?) nie wykazał się specjalną aktywnością. Pamiętam, że zwykle zabierał głos jako przewodniczący komisji, mówiąc, że projekt uchwały został pozytywnie oceniony. I na tym koniec. Koniec.

Oczywiście to jest moja refleksja  na temat jego wpisu w internecie, bo w komentarzach doczekał pozytywnych ocen swojej” aktywności inaczej”. Jak widać inni postrzegają ją inaczej. Pochwalić M. Biernackiego można za poglądy polityczne. Ma niezmienne od lat. Kurczowo trzyma się Platformy Obywatelskiej, mimo że ona idzie na dno.