Wydawałoby się, że radny powiatowy
powinien mieć wiedzę na temat funkcjonowania powiatowych jednostek
organizacyjnych. Okazuje się jednak, że jest to wiedza tajemna, tylko częściowo
z oporami udostępniana.
Regionalna Izba Obrachunkowa w 2017 r.
przeprowadziła kompleksową kontrolę gospodarki finansowej powiatu górowskiego,
która wykazała nieprawidłowości i uchybienia. Protokół tej kontroli i
wystąpienie pokontrolne zostały umieszczone w internecie (Biuletyn Informacji
Publicznej powiatu). W tym samym roku również skontrolowano gospodarkę
finansową Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dolnośląski Urząd Wojewódzki ponadto
skontrolował dwie powiatowe instytucje – Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i
Dom Pomocy Społecznej.
O tych ostatnich kontrolach już można
było się niewiele dowiedzieć, więc grupa radnych opozycyjnych złożyła wniosek o
zwołanie sesji Rady Powiatu (wpłynął do starostwa 2 maja), licząc, że otrzymają
informacje. Jednak na sesji 9 maja ta wiedza nadal była im niedostępna. Mogliśmy
jedynie wysłuchać wystąpienia na ten temat starosty Piotra Wołowicza. Podczas obrad złożyłem wniosek formalny o
przerwę, żeby w tym czasie przewodniczący rady Jan Rewers umożliwił nam dostęp
do protokołów kontrolnych. Wniosek przepadł głosami radnych tzw. koalicji
rządzącej.
Licząc się z takim przebiegiem obrad,
wcześniej (30 kwietnia) złożyłem interpelację, prosząc o udostępnienie
protokołów kontroli. Otrzymałem osobliwą odpowiedź. W piśmie przewodnim (z 11
maja) informowano mnie, że w załączeniu udostępnia się protokoły kontroli PCPR,
DPS i POSiR, tyle że ich nie było. Jak widać musiałem się zadowolić tą błędną
informacją starosty, bo jego podpis widniej pod pismem przewodnim. Kilka dni
później dostałem kolejne pismo, z którego dowiedziałem się, że w załączeniu
otrzymuje protokół kontroli finansowej POSiR, którego również nie było.
Dodatkowo poinformowano, że ze względu na ochronę danych osobowych nie mogę
otrzymać pozostałych protokołów.
Protokół kontroli POSiR otrzymałem (13
czerwca) dopiero po telefonicznej rozmowie z Elżbietą Kwiatkowską, pełniącą w
starostwie funkcję sekretarza.
Złożyłem wniosek o dostęp do informacji
publicznej na podstawie ustawy z 6 września 2001 r., proponując, żeby dane osobowe
zostały zaczernione. Starosta poinformował mnie (pismo z 27 czerwca), że mój
wniosek należy przekazać do PCPR jako właściwemu organowi. O DPS’ie ani słowa.
Na początku lipca (pismo z 6 lipca) otrzymałem protokół kontroli PCPR z
zaczernionym danymi osobowymi. Kontrola
PCPR’u wypadła źle, o czym mogłem przeczytać w protokole kontroli. Z kolei
kontrola DPS’u przyniosła odwrotny wynik. Oceniono działalność tej instytucji
pozytywnie, nie wnosząc żadnych uwag, ale o tym nie mogłem przeczytać, bo nadal
protokołu kontroli ani przewodniczący rady (Jan Rewers), ani starosta (Piotr
Wołowicz) nie udostępnili.
Proszę o głos w wyborach do Rady Powiatu
(lista
nr 10 – Prawo i Sprawiedliwość, pozycja 5)
Od
zawsze górowianin. Rodzice przybyli tutaj z Wileńszczyzny. Wyksztalcenie wyższe
(filologia polska i bibliotekoznawstwo na Uniwersytecie
Wrocławskim). Od 1988 r. nauczyciel-bibliotekarz w Bibliotece Pedagogicznej w
Górze. Od 1989 r. czynnie włączył się w życie społeczne i polityczne Góry.
Członek NSZZ „Solidarność”. Publicysta. Współautor czterech książek i autor
trzech („60 lat Biblioteki Pedagogicznej w Górze”, „Bieg Niepodległości w Górze
1994-2013”, „100 lat górowskich wodociągów”). Obecnie radny powiatowy.
Mirosław
Żłobiński