czwartek, 28 lutego 2019

Z obrad V sesji Rady Powiatu (3 i ostatnia)


Kolejnym punktem obrad było ustalenie planu pracy Rady Powiatu na 2019 r. Zgłoszono trzy poprawki. Wszystkie odrzucone. Dwie pierwsze ja zgłosiłem. Nie mogłem się pogodzić z dyskryminacją Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji, czyli hali „Arkadia”. Wszystkie jednostki powiatowe w tej czy innej formie składają sprawozdania ze swej działalności – oprócz „Arkadii”, więc zaproponowałem, żeby w planie pracy umieścić informację o jej działalności. Radni koalicji rządzącej odrzucili mój wniosek. Byli za dyskryminacją „Arkadii”. Druga moja poprawka to umieszczenie w planie pracy sprawozdania z realizacji programu współpracy powiatu z organizacjami pozarządowymi. Dotychczas – przynajmniej w poprzedniej czteroletniej kadencji – taki punkt był. W tym roku koalicja rządząca uznała, że jest to niepotrzebne, bo i tak takie sprawozdanie zostanie przedstawione radnym. Trzecią poprawkę zgłosił radny opozycyjny Grzegorz Trojanek. Chciał, żeby w planie pracy rady umieścić informację o aktualnym stanie ochrony zdrowia na terenie powiatu górowskiego. Starosta Piotr Wołowicz uznał, że jest to niepotrzebne, bo i tak na każdej sesji informuje o ochronie zdrowia.

Plan pracy Rady Powiatu uchwalono 9 głosami koalicji rządzącej, przy 4 głosach sprzeciwu opozycji i 1 głosie wstrzymującym. Ostatecznie plan pracy przewiduje:
I kwartał – informacja o sytuacji na rynku pracy w powiecie górowskim za 2018 r.;  analiza wykonanych zadań, na które zostały przeznaczone środki PFRON w 2018 r. oraz realizacja programu 500+;
II kwartał – analiza realizacji budżetu za 2018 r.; raport o stanie powiatu; rozpatrzenie wniosku komisji rewizyjnej o udzielnie absolutorium; informacja o stanie porządku i bezpieczeństwa publicznego na terenie powiatu w 2018 r.; informacja o stanie ochrony przeciwpożarowej; informacja Państwowego Inspektora Sanitarnego o stanie sanitarnym powiatu;
III kwartał – informacja o realizacji budżetu za pierwsze półrocze 2019 r.; informacja z realizacji zadań Domu Pomocy Społecznej we Wronińcu; informacja o działalności Stowarzyszenia Gmin i Powiatów „Dolnośląska Kraina Rowerowa”;
IV kwartał – informacja o stanie realizacji zadań oświatowych w roku szkolnym 2018/2019; uchwalenie planów pracy komisji i rady.

Od ubiegłego roku na terenie powiatu górowskiego działa liceum ogólnokształcące o profilu mundurowym, drugie na terenie powiatu. Tę niepubliczną szkołę prowadzi stowarzyszenie „Orla”. Dyrektorem te placówki jest Halina Mielnik, dotychczasowa dyrektorka wąsoskiego gimnazjum. W liceum uczą nauczyciele z likwidowanego gimnazjum. Były burmistrz Wąsosza Zbigniew Stuczyk od paru lat starał się o utworzenie takiej szkoły. Gdy to się udało, stracił – z woli wyborców – stanowisko … i pojawiły się problemy finansowe. Miesięcznie brakuje 2-4 tysiące złotych. Nowy burmistrz Wąsosza Paweł Niedźwiedź znalazł rozwiązanie.


Podczas sesji przedstawiono projekt uchwały, w której radni zgadzają się na zawarcie porozumienia powiatu górowskiego z gminą Wąsosz w sprawie założenia i prowadzenia od 1 września 2019 r. przez gminę Wąsosz publicznego czteroletniego liceum ogólnokształcącego. Utworzenie takiej szkoły ma nie kolidować z funkcjonowaniem górowskiego Liceum Ogólnokształcącego ze względu na minimalny nabór uczniów z terenu gminy Wąsosza (od jednego do kilku w danym roku szkolnym). Porozumienie to ma nie rodzić żadnych skutków finansowych dla powiatu. Za zawarciem porozumienia głosowało 12 radnych, 2 osoby się wstrzymały.

Dzień wcześniej odbyło się posiedzenie komisji oświaty, na którym omawiano ten projekt uchwały. Wtedy zupełnie inaczej przedstawiano konieczność zawarcia porozumienia. Ratowanie wąsoskiego liceum miało polegać na tym, że powiat przejąłby jego finansowanie.

Burmistrz P. Niedźwiedź planuje utworzenie zespołu składającego się ze szkoły podstawowej i liceum, co pozwoli poczynić oszczędności na wielkości administracji. W przypadku braku środków pomocy finansowej będzie mogła udzielić gmina.

Jeszcze przegłosowano trzy uchwały. Jedną z tych uchwał było określenie zadań, na które zostaną przeznaczone środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2019 r. Z kwoty 514 426 zł najwięcej przeznaczono na dofinansowanie uczestnictwa osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w turnusach rehabilitacyjnych (184 826 zł) i dofinansowanie zaopatrzenie w sprzęt rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze przyznawane osobom niepełnosprawnym (165 tys. zł).


wtorek, 26 lutego 2019

Z obrad V sesji Rady Powiatowej (2)


Po staroście zabrał glos jego zastępca Andrzej Rogala. Zaczął mówić o konwencie samorządowców w dniach 14 i 15 lutego w Urzędzie Marszałkowskim we Wrocławiu w sprawie rozwoju kolei dolnośląskiej. Uczestniczył w nim on i pani burmistrz Irena Krzyszkiewicz. Zaczął mówić, ale szybko go wyręczyła pani burmistrz, informując o zapadłych ustaleniach.


Zarząd województwa zamierza, jak optymistycznie zapewniła pani burmistrz,  do końca kadencji uruchomić dwie linie kolejowe – jedną do Lubina i drugą łączącą Górę z Bojanowem. Będą to zadania priorytetowe. W przypadku naszej linii kolejowej rozwiązanie problemu ułatwia wcześniejsza decyzja marszałka Cezarego Przybylskiego, który nie zgodził się na jej likwidację. W pierwszej kolejności zamierza się uruchomić ruch pasażerski, np. wykorzystując szynobusy.

Pani burmistrz podkreśliła, że o tym linie kolejowe zostaną uruchomione jest zwarte w porozumieniu Bezpartyjnych Samorządowców z rządem. Dla mniej zorientowanych należy się wyjaśnienie. W ostatnich wyborach samorządowych w województwie dolnośląskim wygrał, ale nie mógł rządzić bez koalicjanta. Znalazł go w Bezpartyjnych Samorządowcach, którzy zgodzili się na współpracę pod pewnymi warunkami. Jeden z nich właśnie ułatwi uruchomienie linii kolejowej z Góry do Bojanowa.

Pierwszy krok został zrobiony. Pod koniec stycznia zarząd województwa podjął uchwałę o  przejęciu torowiska linii kolejowej Góra – Bojanowa. Jest to pierwszy krok w kierunku reaktywacji  tego połączenia. Dalej będzie trudniej. Obecnie droga S5 przecina linię kolejową Góra – Bojanowo. Jej projektanci samowolnie uznali, że ta linia kolejowa nie działa. Jej uruchomienie wiążę się z koniecznością budowy wiaduktu nad tą trasą.

Dwa kolejne uchwały dotyczyły dostosowania prawa lokalnego do nowej ustawy o samorządzie powiatowym. Obydwie zostały przyjęte. Pierwsza dotyczyła określenia szczegółowych zasad wnoszenia obywatelskich inicjatyw uchwałodawczych.

Grupa mieszkańców powiatu posiadających czynne prawo wyborcze do rady powiatu może wystąpić z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą. W naszym przypadku ta grupa liczy co najmniej 300 osób. Projekt takiej uchwały staje się przedmiotem obrad rady powiatu na najbliższej sesji po złożeniu projektu, jednak nie później niż po upływie 3 miesięcy od dnia złożenia projektu (art. 42a ustawy o samorządzie powiatowym).

Czynności związane z przygotowaniem projektu uchwały, jego rozpowszechnieniem, promocją i organizacją zbierania podpisów popierających projekt wykonuje komitet, liczący co najmniej 10 osób. Projekt uchwały z wykazem podpisów pełnomocnik komitetu wnosi do przewodniczącego rady nie później niż 3 miesiące od daty wręczenie przewodniczącemu zawiadomienia o utworzeniu komitetu.

W uzasadnieniu do projektu bardzo ładnie napisano: „Przyjęcie powyższej uchwały umożliwi mieszkańcom aktywne włączanie się w proces kształtowania życia w powiecie oraz wpłynie pozytywnie na wzrost poczucia współodpowiedzialności za to, co dzieje się na terenie objętym działaniem poszczególnych samorządów.”

Druga uchwala dotyczyła określenia szczegółowych wymogów raportu o stanie powiatu. Ubiegłoroczna ustawa o samorządzie powiatowym nakazała, że zarząd powiatu co roku do 31 maja ma obowiązek przedstawić radzie powiatu raport o stanie powiatu. Winien obejmować podsumowanie działalności zarządu powiatu w roku poprzednim , w szczególności realizacji polityk, programów i strategii, uchwal rady powiatu i budżetu obywatelskiego. Rada może określić w drodze uchwały szczegółowe wymogi dotyczące raportu (art. 30a).

Zarząd się wysilił. Ograniczył się do wyliczenia obszarów, które raport będzie obejmował. Sięgnął do ustawy o samorządzie powiatowym i z artykułu 4 określającego zadania publiczne, które powinien wykonywać powiat, i zaczerpnął stamtąd wykaz, choć np. pominął ochronę zabytków i opiekę nad zabytkami. Próbowałem przekonać obecnych, że są to ogólniki. Projekt uchwały winien zawierać rodzaj informacji, który będzie przedstawiony w raporcie. Na próżno, bo to niemożliwe. Obawiam się, że raport będzie przypomniał sprawozdanie z pracy rady, czyli spis uchwał i przedstawianych informacji.

Postanowiono o powołaniu doraźnej komisji statutowej, która ma przygotować projekt nowego statutu powiatu. W jej skład weszli: Ryszard Pietrowiak, Ryszard Wawer i Andrzej Rogala. Wszyscy są członkami „koalicji rządzącej”.

czwartek, 21 lutego 2019

Z obrad V sesji Rady Powiatowej (1)


19 stycznia radni spotkali się na sesji Rady Powiatu. Na obrady po raz pierwszy przybył Marcin Jóźwiak – wybrany na radnego w okręgu obejmującym gminy Jemielno i Niechlów. Złożył ślubowanie i został pełnoprawnym radnym. Zasilił szeregi Klubu Niezależnego, co przyczyniło się do jego odtworzenia. Klub radnych musi liczyć najmniej 3 osoby. Po odejściu  Grzegorza Kordiaka do „koalicji rządzącej” przestał istnieć. Zgłosiłem M. Jóźwiaka jako przewodniczący Klubu Niezależnego do komisji rewizyjnej.


Na początku z inicjatywy Kazimierza Boguckiego wszyscy obecni minutą ciszy uczcili Jana Olszewskiego.

Starosta Piotr Wołowicz poinformował o spotkaniu z 1 lutego br. w Narodowym Funduszu Zdrowia. Oprócz niego uczestniczyła pani burmistrz Irena Krzyszkiewicz. Omawiano sprawę uruchomienia szpitala w Górze. Uczestnicy spotkania doszli w dyskusji do kompromisu między potrzebami leczniczymi i możliwościami finansowymi NFZ. Wstępnie uznali, że w Górze może powstać szpital na zasadzie ambulatoryjnej, nie wymagającej długiego pobytu, który by się ograniczał do jednego dnia (chirurgia jednego dnia). Związane to jest z mniejszymi kosztami utrzymania placówki. Taki szpital miałby chirurgię ogólną, ortopedię, laryngologię i okulistykę oraz przy nim mógłby funkcjonować zakład opiekuńczo-leczniczy. Przy szpitalu mogłyby działać również poradnie specjalistyczne. Być może, stanowiłyby one zagrożenie dla już pracujących.


Szpital w Polanicy ma określić wysokość rocznego kontraktu, który by pozwolił taki szpital utrzymać. Narodowy Fundusz Zdrowia do tego się odniesie i ewentualnie ogłosi konkurs. W takim konkursie ogłoszonym przez NFZ mógłby startować szpital w Polanicy lub inne podmioty, np. miejscowe. Starosta podkreślał, że reguły działania NFZ nie są stabilne i tu podał przykład gastroskopii i kolonoskopii. Takie usługi medyczne świadczono w Górze, ale NFZ zmienił reguły. Poradnia górowska już nie mogła ich prowadzić i trafiły do Lubina.

Szpital mógłby funkcjonować w  budynku oddziału pediatrycznego. Ja na razie nie wiadomo, jak będzie postępował syndyk masy upadłościowej, czy będzie chciał sprzedać budynek szpitalny w całości czy w częściach, wydzierżawić, czy postąpić inny sposób. Wstępne obliczenia oceniają, że na początek potrzebny sprzęt kosztowałby 5 mln zł, choć są pewne możliwości obniżenia tych kosztów.



czwartek, 14 lutego 2019

Nieodpłatna pomoc prawna w 2018 r.

Już trzeci rok funkcjonuje w powiecie górowskim (i w Polsce) nieodpłatna pomoc prawna, finansowana z dotacji rządowej. Udzielana jest w dwu punktach – w Górze i w Wąsoszu. W Górze pomoc jest świadczona przy ul. Armii Polskiej 8  (stara przychodnia) i w Wąsoszu. Pomocy udzielają  – adwokaci i radcy prawni organizacji pozarządowej  oraz  radcy prawni i adwokaci nie związani z tą organizacją.

W ubiegłym roku udzielono nieodpłatnej pomocy prawnej 550 osobom (rok wcześniej 580), z tego 387 osobom w punktach prowadzonych przez organizację pozarządową (319).  Jedynie 130 osób wyraziło zgodę na ujawnienie dotyczących ich danych zbiorczych.

Z tej nieodpłatnej pomocy nie mogą korzystać wszyscy. Obecnie krąg tych ludzi znacznie się poszerzył. Z pomocy mogą korzystać wszyscy, których nie stać na wynajęcia prawnika. Wystarczy złożyć odpowiednie oświadczenie.

W 2018 r. zdecydowanie najczęściej korzystały z nieodpłatnej pomocy kobiety, które ukończyły 65 lat i posiadały wykształcenie zasadnicze zawodowe. Często też korzystały z porad prawnych osoby posiadające Kartę Dużej Rodziny. Jako ciekawostkę można podać, że pojawiły się też osoby z wyższym wykształceniem.

Interesanci pochodzili przeważnie z miasta powyżej 10 tys. mieszkańców, czyli z Góry, lub wsi.

Potrzebującym najczęściej pomagano z zakresu prawa cywilnego (z wyłączeniem spraw z zakresu prawa rzeczowego i spadkowego), spadkowego, rzeczowego, administracyjnego (z wyjątkiem prawa podatkowego), rodzinnego (z wyłączeniem rozwodów, separacji i alimentów) i w sprawach dotyczących alimentów.  

Najczęstszą formą pomocy prawnej było poinformowanie osoby uprawnionej o obowiązującym stanie prawnym, o przysługujących jej uprawnieniach lub o spoczywających na niej obowiązkach.  Na drugim miejscu wśród form udzielania pomocy było wskazanie sposobu rozwiązania jej problemu prawnego. Interesantom poświęcano zwykle od 30 do 60 minut.                                                                        

niedziela, 10 lutego 2019

Szpitalne obrachunki


Ostatnio na stronie internetowej powiatu zamieszczono publikację „Gdzie nasz szpital?” liczącą 142 strony.  To samo pytanie padło podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej do samorządu, ale wtedy nikt nie pokusił się na odpowiedź. Autorzy publikacji internetowej – Starostwo Powiatowe w Górze – zapowiadają, że Nie będzie to wypowiedź o charakterze politycznym. Niech mówią fakty. W podobny sposób chcę zwrócić uwagę na parę kwestii.


21 września 2012 r. podczas sesji Rady Powiatu odbyło się głosowanie. Większość radnych opowiedziała się za sprzedażą szpitala (udziałów w spółce Powiatowe Centrum Opieki Zdrowotnej). Byli to Marek Biernacki, Piotr First, Marek Hołtra, Piotr Iskra, Paweł Niedźwiedź, Jerzy Pala, Danuta Rzepiela, Edward Szendryk, Dariusz Wołowicz. Orędownikiem sprzedaży był ówczesny (i obecny) starosta Piotr Wołowicz. O tym, że będzie to bardzo niefortunna decyzja na tej samej sesji mówił radny Zbigniew Józefiak, który głosował przeciw sprzedaży. Wówczas powiedział, że „W mojej ocenie […[ Zarząd Powiatu Górowskiego nie jest godzien zaufania, żeby powierzyć mu tak poważne zadanie.”

Miał rację. Już bowiem w umowie sprzedaży z 17 grudnia 2013 r. znalazł się taki zapis: „Zbycie Udziałów (przejście prawa własności Udziałów) na rzecz Kupującego nastąpi z chwilą podpisania niniejszej Umowy.” Z chwilą podpisania umowy notarialnej szpital stał się własnością Polskiego Centrum Zdrowia. Nie musiał czekać do zapłacenia ostatniej raty. Z publikacji internetowej, nie możemy się dowiedzieć, kto wprowadził ten niekorzystny zapis do umowy ani dlaczego powiat na niego się zgodził.

Z 5 mln zł powiat otrzymał tylko 2 raty, a 3,75 mln zł (+ odsetki) pozostały do zapłacenia. Kupujący, czy Polskie Centrum Zdrowia upadł 30 lipca 2015 r., więc pewno powiat nigdy ich nie zobaczy na swoim koncie. Pozostawiam czytelnikom ocenę, czy powiat przyczynił się do likwidacji szpitala. Jeśliby ktoś jednak przypisał winę powiatowi, to -  wg publikacji internetowej – taka ocena jest ze wszech miar nieuczciwa i naganna.

W styczniu 2017 r. radny Jan Przybylski złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstw, które miały polegać na niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień przez osoby odpowiedzialne z ramienia zarządu powiatu za przeprowadzenie transakcji zbycia udziałów powiatu w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Górze, co stanowiło działanie na szkodę interesu publicznego. 1 marca 2017 r. Prokuratura Rejonowa w Głogowie odmówiła wszczęcia śledztwa. Wcześniej o tym pisałem „Szpital w prokuraturze”.

Prokurator swą decyzję podjął po przesłuchaniu Jana Przybylskiego i analizie dokumentów przedłożonych przez starostwo. Trudno wymagać, żeby urzędnicy dostarczyli dokumenty świadczące na ich niekorzyść, jeśliby w ogóle takie są. Widać, że prokurator nie przyłożył się do sprawy, nie trudził się, żeby dogłębnie zbadać sprawę, stąd też sentencja o odmowie wszczęcia śledztwa.


Na koniec pokuszę się o refleksję natury bardziej ogólnej, jak najbardziej polityczną. W publikacji internetowej powiatu znajduje się wykaz dyrektorów Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. W ciągu około dziesięciu lat pełniło tę funkcję 8 osób. Wielu z nich pracowało tylko kilka miesięcy. Do tej listy należy dodać 9 nazwisko ostatniej – od 2007 r. - dyrektorki SP ZOZ. Ponadto trzeba jeszcze uwzględnić 2 nazwiska. W czasie rządów pierwszego dyrektora starosta i zarząd powiatu nieudolnie go próbował zmienić, przez co przez pewien czas panowała dwuwładza.

Jaka instytucja może w takich warunkach normalnie pracować? Ten kontredans personalny wg mnie był główną przyczyną powstania długów i ostatecznie upadku szpitala. Odpowiadały za to wszystkie, poczynając od 1998 r., rady powiatu, zarządy powiatu i starostowie. Wszyscy oni nie umieli właściwie zarządzać mieniem powiatu, publicznym mieniem. Nie dotyczy to tylko powiatu, ale również wysypiska śmieci w Rudnej Wielkiej i budowy strażnicy. Lepiej pozbyć się kłopotu – sprzedać szpital – niż nim efektywnie zarządzać. A dzięki komu oni znaleźli się w radach powiatu? Dzięki nam i naszym skreśleniom na kartach wyborczych wrzucanych do urn.