W
ubiegłym roku na likwidację dziur w jezdni dróg powiatowych wykorzystano około
700 ton grysu. W tym roku zamówiono 800, ale nie wystarczyło na remonty.
Poprzednio łatano tylko duże dziury, teraz starano się łatać wszystkie. Do tego
doszła łagodna zima, która przyczyniła się do powstanie większej liczby dziur.
Domówiono jeszcze 300 ton, ale okazało się, że to za mało.
Wydawało
się, że najlepszym rozwiązaniem będzie podział sił i środków firmy Ago Drogi na
cztery grupy remontowe i skierowanie ich do czterech gmin. Jednak lepszym
rozwiązaniem, które przyjęto to niedzielenie. Firma Ago Drogi remontowała drogi
poczynając od południa ku północy, co spowodowało, że w gminie Niechlów nie ukończono
jeszcze prac. Wyremontowano ważną drogę Witoszyce – Siciny, a teraz szuka się
sposobu na kupno dodatkowych ton grysu.
W
poprzednim roku odcinki dróg do remontu wskazywali pracownicy starostwa, teraz
starano się wysłuchać lokalnych władz jako tych, które najlepiej znają stan
dróg.