poniedziałek, 24 czerwca 2019

Niby-komisja


Przewodniczący Rady Powiatu Ryszard Wawer na 24 czerwca zwołał wspólne posiedzenie komisji. Nie mam zastrzeżeń do samego zaproszenia: opatrzone pieczątkami, ręcznym podpisem, zawierało proponowany porządek obrad … i niby wszystko w porządku.


Przed głosowaniem porządku obrad zadałem pytanie, na jakiej podstawie prawnej przewodniczący rady zwołał to wspólne posiedzenie komisji i je prowadzi.  Wskazałem, że artykuł 14 punkt 3 ustawy o samorządzie powiatowym precyzyjnie określa, iż „Zadaniem przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad rady”. Ponadto statut powiatu stwierdza, że to przewodniczący komisji ustala termin i porządek obrad, zwołuje posiedzenie i kieruje obradami komisji (§ 48). W tym kontekście nie występuje w ogóle przewodniczący rady.

Ryszard Wawer powołał się na opinię biura rady, ale nie wskazał żadnego konkretnego przepisu prawnego. Mój sąsiad przy stole Marek Biernacki – mający znacznie dłuższy staż samorządowy niż ja - mówił, że już wcześniej takie posiedzenia się odbywały. Jednak ja mam znacznie krótszą pamięć i takiego lub takich posiedzeń nie pamiętam.  


Przewodniczący, żeby rozwiać moje wątpliwości zasięgnął telefonicznie porady u radczyni prawnej starostwa. Orzekła, że może on prowadzić to posiedzenie, ale na jakiej podstawie wysnuła te interpretację ustawy czy statutu nie dowiedzieliśmy się. Podczas obrad sesji rady radczyni orzekła, iż zacytowany przeze mnie przepis na to pozwala.