Na ostatniej sesji Rady Powiatu (25
czerwca) radny Marcin Jóżwiak chciał się więcej dowiedzieć o działalności
Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji, czyli hali „Arkadia”. Wcześniej bowiem
przeczytał odnośny fragment raportu o stanie powiatu, ale nie znalazł
informacji o imprezach własnych tej instytucji poza ogólnikami typu upowszechnianie
i rozwój kultury fizycznej. Jedyną wykazaną imprezą „Arkadii” była liga
futsalu. Spytał się o to dyrektora Tomasza Krysiaka. Ten najpierw za bardzo nie
wiedział, co powiedzieć, a następnie odczytał fragment tegoż raportu. Nadal nie
było wiadomo, jakie imprezy organizuje w zarządzanej przez siebie hali.
Po sesji został zaproszony na najbliższe
posiedzenie zarządu powiatu, żeby mógł omówić funkcjonowanie Powiatowego
Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przed rozpoczęciem posiedzenia telefonicznie
poinformował, że będzie nieobecny ze względu na zwolnienie lekarskie. I tak
członkowie zarządu nie dowiedzieli się o działaniach hali „Arkadia”. Nie jest
to sytuacja nowa.
W ubiegłym roku Powiatowy Ośrodek Sportu
i Rekreacji miał przedstawić sprawozdanie ze swej działalności za lata
2015-2017. Przekazał radnym coś w rodzaju planu pracy. Radnym to nie
przeszkadzało. Po sesji zwróciłem się do starosty Piotra Wołowicza z wnioskiem
o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej „Arkadii”, ale odesłał mnie do
POSiR. Zwróciłem się do dyrektora ze
stosownym wnioskiem, ale do dziś nie otrzymałem odpowiedzi. Wiedza o funkcjonowaniu
hali „Arkadia” okazała się tajna i niedostępna.
Podczas układania planu pracy rady na
rok 2019 zgłosiłem wniosek o to, żeby nie dyskryminować „Arkadii”, żeby też jak
inne powiatowe jednostki organizacyjne składała na forum Rady Powiatu sprawozdanie
ze swej działalności. Większość radnych odrzuciła ten wniosek. Nadal wiedza o
funkcjonowaniu „Arkadii” pozostawała
tajna. Dlaczego?