piątek, 18 września 2015

Szpitalne przepychanki


Porządek obrad sesji Rady Powiatu 18 września 2015 r. liczył 20 punktów, ale żaden z nich bezpośrednio nie dotyczył spraw szpitala, jednak ten temat okazał się najważniejszy i mu poświęcono najwięcej czasu i uwagi. W ramach sprawozdania z prac zarządu starosta Piotr Wołowicz podzielił się informacjami o sytuacji górowskiego szpitala, potem padały pytania. Dużo pytań.


16 września odbyło się spotkanie w oddziale dolnośląskim Narodowego Funduszu Zdrowia. Ponieważ od dnia 1 października szpital w Górze zaprzestanie prowadzić dwa oddziały – chirurgiczny i ginekologiczno-położniczy – niewykorzystane pieniądze z kontraktów za IV kwartał zostały podzielone po równo. Pół miliona przypadnie dwu szpitalom z Dolnego Śląska – w Głogowie i w Lubinie (Regionalne Centrum Zdrowia, ul. Bema 5), pół miliona na leczenie poza województwem dolnośląskim, głównie chodzi o szpital w Lesznie (tu najwięcej osób leczy się z naszego powiatu) i w Rawiczu. Wtedy radny Grzegorz Trojanek zadał pytanie – jak pacjent ma dotrzeć do Leszna, Głogowa, Lubina. Nie uzyskał odpowiedzi.

W dwojaki sposób dolnośląski NFZ zdrowia będzie płacił za leczenie górowskich pacjentów. W tych dwu szpitalach dolnośląskich będą aneksowane kontrakty i usługi medyczne będą rozliczane na bieżąco. W szpitalach poza Dolnym Śląskim rozliczanie w postaci refundacji będzie mniej korzystne, nastąpi bowiem między oddziałami NFZ. Dolnośląski NFZ zobowiązał się na piśmie płacić innym oddziałom NFZ za swych pacjentów.

Powiatowe Centrum Zdrowia zostało postawione w stan upadłości likwidacyjnej. Ustanowiony przez sąd syndyk masy upadłościowej szuka majątku potrzebnego do przeprowadzenia do likwidacji, ale na razie udało się mu się znaleźć ledwie 50 tys. zł. Zwracał się do największego wierzyciela PCZ’u – banku Millenium, z pytaniem czy wyłoży pół miliona na likwidację, ale odmówił. Istnieje ryzyko, że likwidacja nie zostanie przeprowadzona z braku pieniędzy.

Radny Kazimierz Bogucki podniósł dwie kwestie – dokumentacji i zabezpieczenia hipotecznego. Podobno zaginęła dokumentacja pracownicza i ludzie zatrudnieni w szpitalu lub z niego zwolnieni nie mogą uzyskać stosownych zaświadczeń. Nawiązał też do okoliczności sprzedaży szpitala Nikt wtedy nie pomyślał o zabezpieczeniu interesów pracowników i wypomniał brak zabezpieczenia hipotecznego podobnego do tego, które ma powiat w Środzie Śląskiej. Tu ripostował starosta P. Wołowicz. Zabezpieczono interes powiatu poprzez zastaw na udziałach Powiatowego Centrum Opieki Zdrowotnej i co roku ma być zwalniana siódma część.

Wyjątkowo skomplikowana sytuacja własnościowa jest szpitala, czyli budynku i gruntu, na którym stoi. Właścicielem szpitala (jednostki organizacyjnej) są spółki PCZ, RSV i PHM (stan z początku lipca tego roku); właścicielem gruntu spółka RASS (stan z sierpnia tego roku), ponadto jest ustanowiona hipoteka umowna wartości 15 mln zł za dzierżawę gruntu.

Co dotychczas zrobiło starostwo? Kancelarii radców prawnych Wiatr i Partnerzy z Wrocławia zleciło sprawdzanie postępowania upadłościowego. Wystąpi z roszczeniem o wypłatę kary za to, że przestaną funkcjonować dwa oddziały w Górze. W zeszłym tygodniu złożono do prokuratury we Wrocławiu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jest skierowane przeciw dwu osobom – Romualdowi Ściborskiemu i Stanisławowi Pachołkowi. Bank DNB, który wykupił dług powiatu wobec Chemeko-System, miał zabezpieczenie w postaci wpłat rat z PCZ’u, teraz wystąpi wobec syndyka jako wierzyciel.

Tak czy owak brak 625 tys. w tym roku i brak kolejnych wpłat w tej wysokości w następnych latach stawia powiat w bardzo trudnej sytuacji. 9 października prawdopodobnie zapadnie wyrok w procesie sądowym o strażnicę. Może tę trudną sytuację jeszcze pogłębić.