Pod koniec sierpnia tego roku Rada
Powiatu – nie bez pewnych perturbacji – postanowiła reaktywować dwie linie
autobusowe, korzystając z pomocy finansowej funduszu rozwoju przewozów
autobusowych i gmin. Jedna z nich biegła z Jemielna do Wąsosza przez Osłowice,
druga – z Piotrowic Małych do Wąsosza przez Lubiel. Czas ich funkcjonowania obejmował
cztery ostatnie miesiące tego roku. W przypadku pierwszej linii w ciągu
września i października skorzystały z niej103 osoby, z drugiej – 91 osób.
Od 13 do 29 listopada 2019 r. można było
złożyć wnioski na 2020 r. na dopłatę do przewozów autobusowych o charakterze
użyteczności publicznej, czyli wykonywanych na zlecenie organizatora, czyli w
naszym wypadku powiatu górowskiego. W piątek 29 listopada dwa wnioski – dwa grube
pakiety dokumentów – pojechały do Wrocławia. Wcześniej odpowiednie decyzje
musiał podjąć zarząd i Rada Powiatu.
Najpierw 25 listopada zarząd, a potem 27
listopada Rada Powiatu podjęła uchwały w sprawie określenia linii
komunikacyjnych użyteczności publicznej w zakresie publicznego transportu
zbiorowego iw sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy o świadczenie usług w
zakresie publicznego transportu zbiorowego.
Planuje się, że autobusy Z Jemielna będą
jechały przez Łęczycę, Czeladź Małą, Psary, Daszów, Osłowice, Baranowice,
Czeladź Wielką, Stefanów, Kowalowo, do Wąsosza (I, II, III, IV); z Piotrowiec
Małych przez Drozdowice Wielkie, Drozdowice Małe, Wrzącą Śląską, Wrzącą Wielką,
Kamień Górowski, Lubiel, Płoski do Wąsosza (I, II, III, IV). Z Wąsosza można
już jechać do Góry czy Rawicza liniami komunikacyjnymi o charakterze
komercyjnym.
Jak widać planowane kursy autobusów nie
obejmują Chocieborowic. Problem dojazdu z tej miejscowości do Wąsosza będzie rozwiązany
inaczej. Burmistrz Wąsosza złożył deklarację, że gmina złoży wniosek do
wojewody o objęcie dofinansowaniem linii komunikacyjnej pożytku publicznego na
trasie Chocieborowice – Wąsosz oraz Wąsosz – Chocieborowice. Planuje, że będzie
funkcjonować w 2020 r.
Podczas sesji 13 radnych, tylu było
obecnych, te dwie uchwały poparło. Nie doszło do zamieszania takiego, jak pod
koniec sierpnia. Najpierw „ósemka Ireny Krzyszkiewicz” była przeciw, a dwa dni
później była za.