sobota, 30 listopada 2019

Autobusy do Wąsosza


Pod koniec sierpnia tego roku Rada Powiatu – nie bez pewnych perturbacji – postanowiła reaktywować dwie linie autobusowe, korzystając z pomocy finansowej funduszu rozwoju przewozów autobusowych i gmin. Jedna z nich biegła z Jemielna do Wąsosza przez Osłowice, druga – z Piotrowic Małych do Wąsosza przez Lubiel. Czas ich funkcjonowania obejmował cztery ostatnie miesiące tego roku. W przypadku pierwszej linii w ciągu września i października skorzystały z niej103 osoby, z drugiej – 91 osób.

Od 13 do 29 listopada 2019 r. można było złożyć wnioski na 2020 r. na dopłatę do przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej, czyli wykonywanych na zlecenie organizatora, czyli w naszym wypadku powiatu górowskiego. W piątek 29 listopada dwa wnioski – dwa grube pakiety dokumentów – pojechały do Wrocławia. Wcześniej odpowiednie decyzje musiał podjąć zarząd i Rada Powiatu.

Najpierw 25 listopada zarząd, a potem 27 listopada Rada Powiatu podjęła uchwały w sprawie określenia linii komunikacyjnych użyteczności publicznej w zakresie publicznego transportu zbiorowego iw sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy o świadczenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego.

Planuje się, że autobusy Z Jemielna będą jechały przez Łęczycę, Czeladź Małą, Psary, Daszów, Osłowice, Baranowice, Czeladź Wielką, Stefanów, Kowalowo, do Wąsosza (I, II, III, IV); z Piotrowiec Małych przez Drozdowice Wielkie, Drozdowice Małe, Wrzącą Śląską, Wrzącą Wielką, Kamień Górowski, Lubiel, Płoski do Wąsosza (I, II, III, IV). Z Wąsosza można już jechać do Góry czy Rawicza liniami komunikacyjnymi o charakterze komercyjnym.

Jak widać planowane kursy autobusów nie obejmują Chocieborowic. Problem dojazdu z tej miejscowości do Wąsosza będzie rozwiązany inaczej. Burmistrz Wąsosza złożył deklarację, że gmina złoży wniosek do wojewody o objęcie dofinansowaniem linii komunikacyjnej pożytku publicznego na trasie Chocieborowice – Wąsosz oraz Wąsosz – Chocieborowice. Planuje, że będzie funkcjonować w 2020 r.

Podczas sesji 13 radnych, tylu było obecnych, te dwie uchwały poparło. Nie doszło do zamieszania takiego, jak pod koniec sierpnia. Najpierw „ósemka Ireny Krzyszkiewicz” była przeciw, a dwa dni później była za.