W kodeksu postępowania administracyjnego bieg 7 dni
rozpoczyna się dopiero 23 grudnia, czyli następnego dnia po doręczeniu
materiałów. Wobec tego złożył wniosek o to, żeby sesja odbyła się 8 stycznia.
Wówczas radny Ryszard Wawer spytał się radczyni prawnej, czy podejmowane
uchwały będą ważne? Uznała, że sesja będzie się toczyć z naruszeniem prawa.
Nadzór ocenia, czy naruszenie prawa było istotne, czy mnie istotne, a czy
nadzór prawny wojewody uchwały zakwestionuje, tego nie wie. Wtedy
przewodniczący przeprowadził głosowanie nad wnioskiem radnego J. Przybylskiego.
6 radnych go poparło, 9 mu się sprzeciwiło, więc obrady dalej się toczyły.
Radny J. Przybylski poprosił przewodniczącego Jana Rewersa i
starostę Piotra Wołowicza o merytoryczne uzasadnienie tego głosowania. J.
Rewers oświadczył, że głosował w ramach prawa i żadnymi merytorycznymi
przesłankami się nie kierował. Starosta milczał. Dyskusję nad tą kwestią
zamknął wniosek radnego Ryszarda Wawera i głosowanie.
Jan Przybylski oświadczył, że skorzysta z art. 83 ustawy o
samorządzie powiatowym, w którym mowa o tym, że wojewoda może zdyscyplinować
radę lub zarząd w przypadku powtarzającego się naruszania prawa.