czwartek, 5 listopada 2015

Posiedzenie w LO



5 listopada członkowie komisji oświaty, kultury, sportu i promocji Rady Powiatu odwiedzili Liceum Ogólnokształcące, a precyzyjnie mówiąc Zespół Szkól Ogólnokształcących w Górze. W tym roku minęła 70. rocznica powstania szkoły, jubileuszowe obchody odbędą się 4 grudnia. Dyrektorka Magdalena Mielczarek przedstawiła zmiany w arkuszach organizacyjnych, ofertę kształcenia, nabór, promocję placówki. 


Obecnie do ZSO chodzi 184 uczniów: klasa Ia – 27, klasa Ib – 26, klasa IIa – 23, klasa IIb – 25, klasa IIIa – 21, klasa IIIb – 16 i klasa IIIc – 30, klasa I gimnazjum – 16. W szkole funkcjonują koła zainteresowań (matematyczne, informatyczne, teatralne, filmowe, dziennikarskie, sportowe), za które prowadzącym je nauczycielom płaci się, oraz koło wokalne prowadzone społecznie. Ponadto są zajęcia dodatkowe z języka angielskiego oraz z matematyki dla uzdolnionych uczniów. 7 osób ma indywidualny tok nauki.

W czasie dyskusji okazało się, że takich płatnych kół zainteresowań nie ma w Zespole Szkół. Skądinąd wiadomo, że funkcjonuje takie koła prowadzone społecznie i odbywają się różne ciekawe działania. Wcześniej odwiedziliśmy tę szkołę, ale niestety wówczas zabrakło o tym ze strony dyrektorki informacji - ustnej czy pisemnej.
 

Wielokrotnie mówiono podczas obrad Rady Powiatu i komisji oświaty, że powstanie gimnazjum dwujęzycznym ma pomóc liceum. Przybędzie uczniów, nauczyciele będą mieli dodatkowe zatrudnienie, a w przyszłości – od nowego roku kalendarzowego - wzbogaci się budżet szkoły. Dziś publicznie okazało się, że jest nieco inaczej. Teraz i w przyszłości koszty wynagrodzenia nauczycieli uczących w gimnazjum  będą większe niż subwencja oświatowa na tych uczniów chyba że ... Dopiero klasa licząca 22 uczniów się bilansuje, czyli subwencja oświatowa pokryje koszty wynagrodzeń nauczycieli. 


Do gimnazjum dwujęzycznego trzeba dokładać. Wicestarosta Paweł Niedźwiedź naświetlił nam tajniki podejmowania decyzji o powołaniu tej szkoły. Członkowie zarządu zdawali sobie sprawę z tych uwarunkowań finansowych, ale liczyli, że w przyszłości gimnazjalistów przybędzie i budżet się zbilansuje; gdyby wtedy nie podjęli takiej decyzji, to gimnazjum dwujęzyczne nigdy by nie powstało. Wygląda, że zmiany polityczne zachodzące w Polsce te kalkulacje przekreślą, bo może niedługo w ogóle nie będzie gimnazjów.


Jeszcze kilka lat temu – w 2008/2009 - w liceum było 508 uczniów, 19 oddziałów, 34 nauczycieli pełnozatrudnionych i 19 niepełnozatrudnionych (w sumie na 7,9 etatach). W ubiegłym roku szkolnym 2014/2015 uczniów było już 209 w 8 oddziałach, 9 nauczycieli pełnozatrudnionych i 26 nauczycieli niepełnozatrudnionych (na 14,97 etatach). 
 
Rok szkolny
Uczniowie
Oddziały
Nauczyciele
Pełno-zatrudnieni
Niepełno-
zatrudnieni
(stosunek pracy)
Niepełno-zatrudnieni
(w etatach)
2008/2009
508
19
34
19
7,90
2009/2010
450
17
32
13
5,18
2010/2011
431
16
31
14
5,23
2011/2012
395
14
26
17
8,73
2012/2013
346
12
18
25
13,18
2013/2014
280
10
23
13
6,52
2014/2015
209
8
9
26
14,97
 

Wg mojej oceny to zapowiedź katastrofy. Spytałem się, co zrobiono, żeby temu zapobiec. Wywiązała się dyskusja osnuta wokół dwu wątków – dojazdy do szkoły i poziom nauczania, w tle oczywiście niż demograficzny. Teresa Frączkiewicz to najprecyzyjniej sformułowała. W kwestii dojazdów polemizował wicestarosta Paweł Niedźwiedź. Jeśli go dobrze zrozumiałem, nic nie można zrobić. W sąsiednich powiatach władze nie organizują dojazdów i górowskie też nie. Jednak można coś zrobić. Udowodniła dyrektorka LO Magdalena Mielczarek. Trzech gimnazjalistów z liceum dojeżdża gimbusami. Inni gimnazjaliści za dojazd nie płacą, oni tak. Udało się to rozwiązać dzięki staraniom szkoły. Ostatecznie do żadnych konstruktywnych wniosków nie doszliśmy.