30 listopada 2015 r. radni uczestniczyli w IX sesji Rady
Powiatu; poprzednia odbyła się 18 września. W porządku obrad znalazło się 16
punktów, niektórym z nich poświęcę osobne artykuły, teraz podzielę się ogólnym
wrażeniem z obrad. Obrady nie cieszą zainteresowaniem mieszkańców powiatu. Może
ze względu na godzinę rozpoczęcia sesji, może z braku informacji ... Warto
odnotować, że tym razem mieliśmy jednego widza. Długo się nie przysłuchiwał i
opuścił salę. Może to zapowiedź tego, że następnym razem tych widzów przybędzie
więcej.
Najwięcej emocji i czasu zajęły dwa punkty – pierwszy to
sprawozdanie z pracy zarządu powiatu, drugi to wyrażenie zgody na darowiznę
byłego internatu. Opozycja projekt uchwały w tej sprawie potraktowała jako
niedopracowany i zaproponowała jego oddalenie na kolejną sesję, ale radni
koalicji rządzącej odrzucili ten wniosek.
Sześcioro radnych opozycyjnych nie zadowoliło się
informacje, które otrzymali na papierze, i informacje, które usłyszeli od
starosty Piotra Wołowicza. Padło wiele pytań, wg mnie rzeczowych i
merytorycznych. Dotyczyły one m.in. bezpłatnych porad prawnych, szpitala,
finansów powiatu, przegranego procesu o strażnicę.
Radny Kazimierz Bogucki poinformował o sygnałach, które do
niego dochodzą na temat szpitala, i poprosił starostę o zainteresowanie się tą
sprawą. Właściciel szpitala motywował zamknięcie dwu oddziałów, chirurgicznego
i ginekologicznego, tym, że musi go dostosować do warunków unijnych. A wygląda
na to, że będzie tam ZOL (zakład opiekuńczo-leczniczy). Krytycznie mówił o
pomocy świątecznej i nocnej. W tej kwestii poparła go radna Teresa
Frączkiewicz, odwołując się do własnych doświadczeń. Z zranionym palcem musiała
pojechać do szpitala w Lesznie.
Mnie interesowała bezpłatna pomoc prawna – dlaczego będzie
udzielana tylko w Górze – mieście powiatowym, a nie w siedzibach gmin. Po
pierwszych miesiącach tego poradnictwa, będzie dokonana ocena i wtedy
ewentualnie będzie podjęta taka decyzja. Jednym z podmiotów, który będzie
udzielał tej pomocy będzie Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wsparcie,
Informacja, Rozwój” z Ligoty. Byłem ciekaw, jakie ma doświadczenie w udzielaniu
porad prawnych. Tym doświadczeniem jest współpraca ze stowarzyszeniem
abstynenckim i współpraca przy budowie kościoła św. Faustyny. Obydwie
odpowiedzi nie są satysfakcjonujące.
Radny Jan Przybylski drążył sprawy finansowe, nie bał się
nawet bardzo daleko idących określeń – „powiat jest bankrutem”. Momentami
obrady wyglądały jak pojedynek dwu szermierzy słowa – radnego J. Przybylskiego
i starosty P. Wołowicza.
W tej debacie toczącej się na sali obrad aktywniejsi byli
radni opozycji, wszyscy zabierali głos, chcieli się czegoś dowiedzieć,
zrozumieć. O wiele słabiej wypadli radni koalicji rządzącej, niektórzy nawet
nie zabrali głosu. Ktoś nawet to ironicznie skomentował, że oni wszystko
wiedzą, więc nie muszą się o nic pytać.
Ciąg dalszy nastąpi.