środa, 15 maja 2019

Jeszcze o Auguście Herbście


Radny Grzegorz Aleksander Trojanek chciał, żeby powiat z okazji stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę upamiętnił tablicą pierwszego starostę górowskiego Augusta Herbsta. 5 maja tego roku byłby dniem jej uroczystego odsłonięcia. Ówczesny starosta Piotr Wołowicz nie widział takiej potrzeby, ale jednak podjął kroki, żeby postulat radnego zrealizować lub utrącić, bo nie mam pewności, jaką intencją się kierował. Machina biurokratyczna ruszyła.

Wystosował do Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu pismo (z 30 stycznia br.) o zajęcie stanowiska, czy umieszczenie tablicy pamiątkowej będzie zgodne z przepisami ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.  23 kwietnia wpłynęło pismo z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie (nie z Wrocławia), datowane 12 kwietnia br., w którym poinformowano, iż „na podstawie kwerendy w Zasobach Archiwum IPN oraz analizy innych dostępnych materiałów nie stwierdzono, aby upamiętnienie pierwszego powojennego starosty górowskiego Augusta Herbsta (1879-1965) łączyło się z propagowaniem komunizmu”. Jednocześnie przypomniano o obowiązku uzyskania opinii IPN co do treści, która ma się znaleźć na tablicy. Pismo to podpisał Adam Siwek – dyrektor Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa.

Kolejnym krokiem starostwa nie stało się wysłanie kolejnego pisma do IPN w sprawie napisu, a pismo do pani burmistrz Ireny Krzyszkiewicz (29 kwietnia). Budynek starostwa jest bowiem własnością gminy i od jej zgody zależy umieszczenie tablicy upamiętniającej A. Herbsta.