czwartek, 29 sierpnia 2019

Statut nie dla pana przewodniczącego

Chce napisać kilka zdań o ostatniej sesji Rady Powiatu, tej z 28 sierpnia, dokładnie o pewnej kwestii proceduralnej,  ale najpierw muszę wrócić do wcześniejszej.

Podczas sesji Rady Powiatu w Górze 25 czerwca odbyło się głosowanie nad udzieleniem absolutorium zarządowi. W głosowaniu nad udzieleniem absolutorium padł wynik: 8 radnych się wstrzymało, 6 zagłosowało za udzieleniem; ostatecznie obecny zarząd nie otrzymał absolutorium, co jest równoznaczne z wnioskiem o odwołanie obecnego zarządu. Aby otrzymać absolutorium w głosowaniu musiałoby głosować za nim bezwzględna większość ustawowego składu radu, czyli 9 osób. Regionalna Izba Obrachunkowa po zapoznaniu się z dokumentami i nagraniem przebiegu sesji stwierdziła nieważność uchwały o nieudzieleniu absolutorium, ponieważ w trakcie dyskusji nie padły merytoryczne argumenty negatywnie oceniające gospodarkę finansową powiatu w 2018 r.

Ustawa o samorządzie powiatowym przewiduje dwie możliwości: udzielenie lub nieudzielenie absolutorium. Ustawodawca więc nie przewidział takiej sytuacji, w jakiej znalazła się nasza rada. Jaka jest sytuacja prawna rady? Czy nasze uchwały będą prawomocne?


28 sierpnia przed głosowaniem nad porządkiem obrad chciałem zadać te pytania przewodniczącemu rady Ryszardowi Wawerowi, ale nie było mi dane. Przewodniczący uznał niezgodnie ze statutem rady, że mogę jedynie wnioskować o zmianę jednego punktu porządku obrad. Nie chciał wysłuchać moich wątpliwości, których skutek mógł daleko posunięty.

W statucie z 20 grudnia 2018 r. w §20 znajduje się zapis określający kompetencje przewodniczącego rady. Przytoczę jego fragment: przewodniczący rady „przedstawia projekt porządku obrad” i dalej „z wnioskiem o uzupełnienie lub zmianę projektu porządku obrad może wystąpić radny”. Postępowałem zgodnie ze statutem, ale przewodniczący odebrał mi głos. Trudno mi zrozumieć te niezgodne ze statutem działanie przewodniczącego Ryszarda Wawera. Być może nie zna tego aktu prawnego, w co nie chce mi się wierzyć; być może jest inna przyczyna. Tak czy owak kompetencję się nie popisał.

Dopiero w punkcie „Wolne wnioski i zapytania” pozwolił mi podzielić się moimi wątpliwościami i od razu stanowczo stwierdził, że są niezasadne. Wówczas spytałem się o opinię nadzoru prawnego wojewody, nie zna jej, bo nie widział powodu o to się spytać. Obecna na sali obrad prawniczka podzieliła jego pogląd, choć chyba nie do końca. Zadeklarowała bowiem przygotować analizę prawną tego problemu.

Nie dziwię się, że nikt nie chce pracować w komisji statutowej (powołanej w lutym), której przewodniczy Ryszard Wawer. Rezygnuję z jej członkostwa. Komisja ma dostosować statutu powiatu do nowych – czyli z zeszłego roku – regulacji prawnych.