piątek, 10 lipca 2015

Sesja podszyta emocjami


Na wniosek pięciu radnych z opozycji odbyła się 10 lipca nadzwyczajna sesja Rady Powiatu. Przewodniczący Jan Rewers niemal błyskawicznie zareagował – w środę otrzymał wniosek, w piątek sesja. Wnioskodawcy prosili, żeby obradować w godzinach popołudniowych, tak by mieszkańcy powiatu górowskiego mogli w sesji uczestniczyć. Na tę prośbę przewodniczący w charakterystyczny dla niego sposób odpowiedział – zarządził sesję na godz. 12.00. 


Wnioskodawcy chcieli uzyskać informację na temat funkcjonowania szpitala i działań starosty w tej sprawie. Do czasu sesji na stronie internetowej powiatu nie opublikowano jakiejkolwiek informacji na ten temat, tak jakby starosta i zarząd nic nie robili, a po Górze (i pewnie po powiecie) krążą plotki, że likwidują szpital. Jedynym źródłem skąpych informacji pozostał internet i „Gazeta Wrocławska”.


Starosta Piotr Wołowicz najpierw w swoim wystąpieniu poinformował, jak doszło do sprzedaży szpitala, a dopiero potem mówił o bieżącym zapewnieniu świadczeń medycznych. Właściciel górowskiego szpitala Powiatowe Centrum Zdrowia (tego będziemy się trzymać, choć podobno tych właścicieli jest więcej) wypowiedział kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na prowadzenie dwu oddziałów – ginekologiczno- położniczego i chirurgicznego. Po trzech miesiącach te oddziały przestaną pracować.


Starosta przekazał nam, czego się dowiedział w środę od dyrektor dolnośląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Wioletty Niemiec. Stoi ona na stanowisku, że kontrakty te winny być realizowane w innych szpitalach – wstępnie ustalono, że w Głogowie i w Lubinie – ale w ramach Dolnego Śląska. Zamknięcie tych oddziałów jest spowodowane tym, że jest planowany remont, który ma je dostosować do wymogów, które będą obowiązywać w 2016 r. W poniedziałek NFZ kontrolował górowski szpital i nie miał zastrzeżeń co do jego funkcjonowania, poza tym że stwierdził dużą rotację personelu.


Radny Andrzej Wałęga zwrócił uwagę na to, że proponowane rozwiązanie nie jest zbyt korzystne dla pacjentów z powiatu górowskiego ze względu na słabość komunikacji publicznej. Pacjenci nie zmotoryzowani mogą mieć problemy z dostępem do szpitala. Uważa, że to pacjenci powinni decydować, gdzie mają się leczyć. Miał tu na myśli Leszno. Zwróciłem uwagę na inną kwestię. Wożenie chorego człowieka do odległego szpitala mija się z celem, bo nie zawsze zdąży się mu pomóc, w niektórych wypadkach pomoc szpitalna jest potrzebna natychmiast. Apelowałem do starosty, żeby w rozmowach z przedstawicielami NFZ o tym pamiętał.


Pojawił się też wątek finansowy. Z różnych doniesień wygląda, najogólniej mówiąc, że Powiatowe Centrum Zdrowia ma poważne problemy finansowe, co może zapowiadać jego upadek. Wtedy nie wiadomo, czy dostaniemy kolejną ratę za szpital (termin do końca października) i ewentualnie odszkodowanie za brak dwu oddziałów.



W porządku obrad wnioskodawcy przewidzieli głosowanie nad projektem uchwały, w którym napisali, iż Rada Powiatu „Negatywnie ocenia funkcjonowanie szpitala w Górze oraz działania zarządu powiatu w tym zakresie.” W głosowaniu koalicja rządząca w powiecie odrzuciła, jedynie wnioskodawcy go poparli.

Starosta niewiele wiedział, więc niewiele powiedział o funkcjonowaniu szpitala, ale przynajmniej coś się dowiedzieliśmy. Starosta oświadczył również, że już ma kontakt z władzami spółki, bo do niedawna było to niemożliwe, więc chyba możemy liczyć na więcej informacji. Szkoda tylko, że na bieżąco o tym co wie nie informuje się, co być może zapobiegło plotkom.


Obrady trwały ponad trzy godziny, w większości wypowiedzi były podszyte emocjami. Nie będę ich relacjonować. Mogę tę dyskusję skwitować, iż wszystkim chodziło o dobro szpitala i pacjentów, a że nie zawsze radni łącznie ze mną mogli powściągnąć emocji. Przewodniczący Rady Powiatu Jan Rewers tradycyjnie nie radził sobie z prowadzeniem obrad, zamiast studzić niepotrzebne emocje, jeszcze je podsycał, co nie wpływało korzystnie na przebieg sesji.


W pewnym momencie radny i zarazem członek zarządu powiatu Ryszard Wawer zwrócił się z apelem do opozycji, więc rozumiem, że także do mnie, o przedstawienie rozwiązań dotyczących szpitala. Nie doczekał się odpowiedzi, więc skomentował, że opozycja poza krytyką nic nie robi. W swoim imieniu odpowiadam, właśnie na tym polega rola opozycji w państwie demokratycznym – krytykować rządzących.