niedziela, 15 września 2019

Dożynki w Lubielu


W niedzielę (15.09) w Lubielu koło Wąsosza odbyły się gminne dożynki. Zjawiło się na nich mnóstwo osób z terenu naszego powiatu. Na wjeździe do wsi wywieszono olbrzymi napis "Łaciate krówki, różowe świnki zapraszają gości do Lubiela na dożynki". 



Poza atrakcjami kulinarnymi charakterystycznymi dla święta plonów (pyszne pierogi ruskie przy stanowisku Nasz Lubiel) na gości czekała możliwość przelotu widokowego śmigłowcem nad terenem malowniczej gminy, która przecinana jest przez dwie rzeki - Orlę i Barycz. Dla ciekawskich "miastowych" przygotowano pokaz ciągników. Można było zobaczyć Ursusy, które królowały na polach w czasach PRL, a także najnowsze maszyny warte po kilkaset tysięcy złotych. 

Uwagę przybyłych na dożynki zwróciła niespotykana dekoracja miejscowości. Cała wieś, wzdłuż drogi prowadzącej na plac,  gdzie odbywała się impreza, została udekorowana w humorystyczny sposób. I tak obok leżącej pod płotem postaci można było zobaczyć baner z napisem "W polu nie chce się pracować - trzeba dzieci produkować 500+". 

Podczas imprezy obecny był burmistrz Wąsosza - Paweł Niedźwiedź, a władze powiatu górowskiego reprezentował wicestarosta Grzegorz Kordiak - pochodzący z Wąsosza i tam mieszkający, gdzie wcześniej był wiceburmistrzem.

Swoje stanowisko miała też firma Chemeko-System, która w Rudnej Wielkiej prowadzi składowisko odpadów. Reprezentantka wrocławskiej spółki prowadziła lekcje ekologii dla dzieci i konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Najmłodsi mogli dowiedzieć się sporo o tym, jak w prawidłowy sposób segregować śmieci, dlaczego nie można ich spalać oraz co dzieje się z odpadami, gdy trafią na składowisko (w Rudnej ze śmieci produkuje się między innymi paliwo alternatywne, które wykorzystywane jest w cementowaniach).