środa, 2 października 2019

Zagrożony Tekom

Nie milkną echa po ostatniej sesji Rady Powiatu, na której doszło do burzliwej dyskusji między starostą Kazimierzem Boguckim a panią burmistrz Góry. Rozmowa dotyczyła chęci przekazania przez Chemeko-System co najmniej dwóch milionów złotych dla naszego powiatu. Pieniądze miałby być spożytkowane na utworzenie ambulatorium i remonty dróg powiatowych. 

Irena Krzyszkiewicz w swoim wystąpieniu odradzała staroście przyjęcia pieniędzy od wrocławskiej spółki, dając wprost do zrozumienia, że to mogłoby zaszkodzić wizerunkowi Kazimierza Boguckiego i całej społeczności powiatowej. Krytycznie odniosła się do różnych działań tej firmy. A to - z punktu widzenia interesu gminy - niekoniecznie musi mieć pozytywne skutki. Dlaczego?




W gminie Góra śmieci odbiera Tekom i wywozi je od blisko 20 lat na wysypisko w Rudnej Wielkiej . Ze względu na to, że składowisko działa na ziemi górowskiej, ceny odbioru odpadów dla naszych gmin są preferencyjne. I tak np. rynkowa cena za odbiór opakowań z papieru i tektury to 280 zł za tonę. Tekom płaci 190 zł. Odpady wielkogabarytowe przyjmowane są po 450 zł za tonę, od górowskiej spółki - za 240 zł. To nie koniec zniżek dla Tekomu. Zużyte opony przyjmowane są taniej o 460 zł za, odpady z betonu o 145 zł, papa o 240 zł, itd. 


Wydaje mi się, że gdyby burmistrz Krzyszkiewicz reprezentowała należące do niej prywatne przedsiębiorstwo, to nigdy nie pozwoliłaby sobie na takie przemówienie. Widocznie nie przemyślała faktu, iż firma Chemeko-System w każdej chwili może dostosować stawki naliczane Tekomowi do tych aktualnie obowiązujących na śmieciowym rynku. Oznaczać to mogłoby tylko jedno - cena odbioru odpadów z naszych domów drastycznie wzrośnie. Kto za to zapłaci?  


Może burmistrz Irena Krzyszkiewicz nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji i tego, że przez ślepe atakowanie starosty Kazimierza Boguckiego może wyrządzić krzywdę finansową swoim wyborcom? Dziś zgodnie z prawem nie obowiązuje regionalizacja i gmina Góra może wywozić śmieci gdzie chce (koszt transportu za Warszawę jest większy niż ten na trasie Góra - Rudna Wielka). Bramy Chemeko-System mogą zostać zamknięte dla górowskich śmieciarek. Biznes rządzi się twardymi regułami. Tym bardziej, że Tekom nie jest atrakcyjnym partnerem do interesów dla giganta z Wrocławia. Pierwszy powód to omówione wyżej o wiele niższe ceny odbioru śmieci, drugi nieco bardziej złożony, negatywnie rzutujący na sposób nadzoru gminy Góra nad spółką Tekom. Dotyczy to jej długu w wysokości ponad 196 tysięcy złotych wobec Zakładu Przetwarzania Odpadów w Rudnej Wielkiej. 


Skoro dziś o śmieciach mowa. W mieście zauważalny jest problem przepełnionych koszy na segregowane szkło. Być może te odpadki są za rzadko odbierane? Warto się temu przyjrzeć.