Pod koniec II wojny światowej Niemcy zdawali sobie sprawę, że nieuchronnie Armia Czerwona przekroczy dawną granicę polsko-niemiecką, w tym wkroczy na teren powiatu górowskiego. Wykorzystali zatrzymanie frontu na linii Wisły do budowy zapór przeciwpancernych. Posłużono się polskimi robotnikami przymusowymi. Przy drogach, którymi miały się przemieszczać sowieckie czołgi, wzniesiono masywne betonowe bloki. U dołu znajdowała się komora z materiałem wybuchowym. Po wysadzeniu miały zatarasować przejazd. W skład umocnień wchodziły odpowiednio ukształtowane rowy, które miały uniemożliwić ominięcie zalegających na drodze zapór. Jednak te umocnienia nie zostały wykorzystane do walki z Rosjanami, bo Niemcy zamiast stawiać opór uciekli z terenie powiatu górowskiego.
Obecnie na terenie powiatu górowskiego zachowały się zapory m.in. między Ługami i Unisławicami, w Wąsoszu (wylot na Wińsko), na drodze Kowalewo – Baranowice i Baranowice – Czeladź Wielka, na drodze Ryczeń – Jemielno oraz w pobliżu Wierzowic Małych. Są one w miarę dobrym stanie. Z kolei mocno zniszczone zapory znajdują się między Osetnem Małym i Luboszycami Małymi, między Luboszycami i Bełczem Wielkim oraz w Masełkowicach, jedna na początku, druga na końcu wsi. Między Kietlowem i Luboszycami trakcie budowy obwodnicy wsi Irządze i Luboszyce wyburzono już wcześniej zniszczoną zaporę.
Zwróciłem się do władz powiatu z kilkoma pytaniami dotyczącymi lepiej zachowanych zapór: Kto jest właścicielem zapór? Czy podlegają ochronie jako zabytki? Czy właścicielem może z nimi zrobić co zechcę, nawet zniszczyć? Prosiłem o rozważenie umieszczenie na nich lub w ich pobliżu napisów informacyjnych, objaśniających przeznaczenie tych obiektów. Pismo w tej sprawie wystosowałem 9 czerwca 2020 r., a już 16 czerwca otrzymałem odpowiedź pani starosty, iż jesteśmy w trakcie ustaleń, czyją własnością są tereny na których znajdują się zapory przeciwpancerne. Po ustaleniu niezbędnych informacji wystąpimy z zapytaniem do właścicieli w tej sprawie.
Sprawa nie jest nowa, bo jeszcze w 2008 r. wcześniej wymieniony Grzegorz Mycyk zwrócił się do Marka Biernackiego jako przewodniczącego komisji oświaty, kultury i sportu z wnioskiem o ustawienie tablic informacyjnych przy zaporach przeciwpancernych, ale nie doczekał się odpowiedzi.
Właściwą odpowiedź otrzymałem dopiero 2
listopada 2020 r. Wynika z niej, że
zapory umieszczone w pasie drogi są własnością podmiotu, który posiada daną
drogę. Właścicielami są samorządy i oddział wrocławski Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad. W tym ostatnim wypadku chodzi o zaporę w Wąsoszu.
Znajduje się w wykazie zabytków Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (wg stanu z
r. 2019). W piśmie GDDKiA (z 21 października 2020 r.) poinformowano, iż „montaż
tablic informacyjnych na zaporach czołgowych lub w bezpośrednim ich pobliżu ze
względów bezpieczeństwa ruchu drogowego opiniujemy negatywnie. Brak parkingu
uniemożliwia bezpieczne zatrzymywanie się pojazdów przy tym odcinku drogi nr
36. Nie ma także możliwości bezpiecznego dojścia do ewentualnej ekspozycji.”
Odpowiadający na moją interpelację również posłużyli się względami bezpieczeństwa, by nic nie robić: „w pozostałych przypadkach również trudno jest stworzyć bezpieczne warunki dla osób specjalnie odwiedzających te miejsca”.
Inaczej widziała to pani burmistrz Góry Irena Krzyszkiewicz, bo moja interpelacja do niej dotarła. Poinformowała mnie, że „Gmina Góra w pełni popiera tę propozycję i gotowa jest zrealizować to przedsięwzięcie ustawienie tablicy informacyjnej w miejscowości Wierzowice Małe] jeszcze w tym roku ze środków własnych”. Zamierza się ustawić dwie tablice: jedną we wsi, kierującą do zapory, drugą – przy samej zaporze przeciwpancernej.
Jedni mogą, inni nie mogą ustawić tablic
informacyjnych przy niewątpliwie zabytkowych zaporach przeciwpancernych. Władze
powiatowe mogą za to, jeśli są właścicielami przynajmniej niektórych zapór, np.
na drodze Ryczeń – Jemielno, mogłyby
objąć je ochroną. Wojewódzki konserwator zabytków pisał w sprawie innych
obiektów zabytkowych, ale jego słowa można odnieść do zapór przeciwpancernych,
choć formalnie poza wąsoskimi nie są zabytkami .
„Troszcząc się o dobra kultury
zlokalizowane na Państwa obszarze możecie również Państwo podjąć inicjatywę
własną, bowiem zgodnie z art. 4 wyżej cytowanej ustawy o ochronie zabytków
ochrona zabytków polega w szczególności na podejmowaniu przez organy
administracji publicznej (zatem nie jest to wyłącznie domena organu ochrony
zabytków) działań mających na celu zapewnienie warunków prawnych, organizacyjnych,
a także finansowych umożliwiających trwałe zachowanie zabytków oraz ich zagospodarowanie
i utrzymanie, jak również zapobieganie zagrożeniom mogącym spowodować
uszczerbek dla wartości zabytków.”