Już w 2009 r. dyrektorka LO w Górze złożyła wniosek o
likwidacji internatu. Finansowano go z innych dochodów powiatu, bo małała
liczba wychowanków. Likwidacja miała nastąpić z dniem 31 sierpnia 2010 r.
Zamierzano w budynku internatu stworzyć bursę i włączyć ją do Centrum
Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego. Jednak do tego nie doszło. W 2010 r.
Rada Powiatu podjęła uchwałę o zamiarze likwidacji internatu z dniem 31
sierpnia 2011 r. Nadal planowano utworzyć bursę. W sierpniu 2012 r. ze względu na słabe zainteresowanie uczniów
pobytem w internacie dyrektorka LO zamknęła kuchnię i dokonała pewnych zmian
personalnych. W roku szkolnym 2011/2012 liczba wychowanków wahała się od 4 do
8. 22 listopada 2012 r. rada podjęła uchwałę o zamiarze przekształcenia LO
poprzez likwidację internatu, a 20 maja 2013 r. zlikwidowała internat z dniem
31 sierpnia 2013 r.
Zarząd powiatu dwukrotnie ogłaszał przetarg na sprzedaż
internatu i raz zaprosił chętnych do rokowań w sprawie sprzedaży, ale nikogo to
nie zainteresowało. Radny Grzegorz Trojanek kilkakrotnie poruszał sprawę
zagospodarowania budynku po internacie, m.in. składając interpelację (http://info-gora.blogspot.com/2015/05/internat-nie-bo-nie.html).
Sprawa nabrała biegu, gdy pani burmistrz Irena Krzyszkiewicz wystąpiła do
zarządu powiatu z wnioskiem o dokonanie na rzecz gminy Góra darowizny
zabudowanej nieruchomości położonej w Górze przy ul. Kościuszki 35 (dawny
internat LO), która miałaby być przeznaczona na cele związane ze świadczenie
usług zdrowotnych i mieszkalnictwem. Teraz program naprawczy już nie stał na
przeszkodzie i stosowany projekt uchwały przygotowano na sesję Rady Powiatu w
dniu 30 listopada. Przygotowano niestarannie.
Przy ustalaniu porządku obrad radna Teresa Frączkiewicz
zaproponowała odłożenie tego punktu na później, nawet, jeśli byłoby trzeba,
zwołać sesję nadzwyczajną. Jednak większość radnych nie podzieliła jej zdania.
W pierwszej wersji tego projektu w uzasadnieniu znalazł się
zapis „W przypadku niewykorzystania darowizny na powyższe cele
[prowadzenie publicznych obiektów ochrony zdrowia] darowizna podlega
odwołaniu.” Wg radczyni prawnej jest to niepotrzebne powielanie zapisów
ustawowych, więc to zastrzeżenie zniknęło w drugiej wersji projektu uchwały.
Rozszerzono cele, na które będzie przekazana darowizna – świadczenie usług
zdrowotnych (to już było) i mieszkalnictwo (dodano). Gmina zamierza budynek po
internacie przeznaczyć na usługi z zakresu fizykoterapii, dom dziennego pobytu
dla seniorów i mieszkania.
Kolejna wersja – już trzecia - tego projektu uchwały
powstała, gdy radna T. Frączkiewicz sprawdziła, na jakiej podstawie prawnej,
będzie uchwalona darowizna - rozporządzenie Ministra
Infrastruktury i Rozwoju z dnia 16 października 2015 r. zmieniające
rozporządzenie w sprawie dziennika budowy, montażu i rozbiórki, tablicy
informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy
i ochrony zdrowia. Wtedy się okazało, że „wkradł się błąd” (słowa
radczyni na sesji). Zamiast bowiem Dz.U. 2015 poz. 1775 powinno być Dz.U. 2015
poz. 1774, czyli ustawa o gospodarce nieruchomościami. Kolejnych wersji
tego projektu uchwały już nie było, mimo że radni z opozycji, choć nie tylko,
proponowali pewne uzupełnienia.
Radny G. Trojanek proponował, żeby dołączyć do uchwały umowę
darowizny, radny Andrzej Wałęga – akt notarialny, nawet przewodniczący rady Jan
Rewers opowiedział się za jakimś dodatkiem. Radny Kazimierz Bogucki niepokoił
się o działkę porośniętą starodrzewem. Tutaj piszę internat lub budynek
internatu, a to właściwie jest nieruchomość oznaczona w ewidencji gruntów jako
działka nr 1014/3 o powierzchni 0,3448 ha. Starosta Piotr Wołowicz nie widział
żadnego problemu. Tam będzie parking i dojazd do posesji. Padały różne
propozycji zmierzające do zabezpieczenia realizacji celów darowizny.
Dla starosty byłoby to przewlekanie, bo czegoś nie
wiemy. Z kolei radczyni prawna
powoływała się na art. 13 punkt 2, w którym zapisano „W umowie darowizny określa się cel, na który
nieruchomość jest darowana. W przypadku niewykorzystania nieruchomości na ten
cel darowizna podlega odwołaniu”, oraz na punkt 2a. Była przeciwna powielaniu zapisów ustawowych w
projekcie uchwały.
Już po przyjęciu uchwały o darowaniu gminie Góra
nieruchomości z byłym budynkiem internatu wszedł na mównicę Jerzy Kubicki,
przewodniczący Rady Miejskiej Góry. Myślałem, że podziękuje radzie lub tym
radnym, którzy głosowali za darowizną ... a on miał pretensje, że się podważa
intencje pani burmistrz. Nikt nie miał żadnych zastrzeżeń do pani burmistrz ani
do jej zamiarów, ale radni nauczeni doświadczeniem ze sprzedażą szpitala
chcieli się dodatkowo zabezpieczyć. Nic więcej.